 |
- przecież nie mogę iść do niego i tak poprostu powiedzieć mu, że go kocham ..
- niby czemu . ?
- bo wyjdę na głupią i idiotkę.
- Ty już jesteś głupia, bo się w nim zakochałaś .
|
|
 |
- Jesteś zakochany.?
- Zakochany to ja byłem tydzień po tym, jak ją zobaczyłem..
- A teraz.?
- Teraz uzależnienie od papierosów, alkoholu i narkotyków na raz jest mało porównywalne z tym, co czuję..Teraz szaleję, kiedy nie widzę jej pół dnia, nie mogę jeść, kiedy ona nie ma apetytu i nie mogę spać, kiedy jest w nocy poza domem. Ożeszkurdę, czy Ty też odnosisz wrażenie, że ją kocham.?
- Co mógłbyś zrobić dla kobiety z miłości?
- Zapytaj ją o najgłupszą, najtrudniejszą do zdobycia i najbardziej nierealną rzecz, jaką kiedykolwiek sobie wymarzyła, powiedz mi jaka to rzecz, a ja na drugi dzień położę Ci ją na biurku.
|
|
 |
-Nienawidzę Cię..
-Ale.. Dlaczego?
-Bo jesteś jedyną osobą, która może mnie zabić jednym słowem. A nawet nie słowem, bo gestem. A nawet i nie gestem. Złym spojrzeniem, uśmiechem do tej blondynki po drugiej stronie, zamyśleniem o koleżance z klasy. Nienawidzę cię za to.
|
|
 |
'Po jego odejściu miesiącami przesiadywała w domu, analizując jego rozliczne wady i liczniejsze mankamenty ich związku. Ale co rano budziła się z myślą o Nim i wiedziała, że gdyby zadzwonił, bez chwili wahania pobiegłaby na spotkanie.'
|
|
 |
' ...i śniła, że tańczy.. a ON ukradkiem bije brawo ..
|
|
 |
- Czemu akurat on?
- Bo tak pięknie wygląda moje odbicie w Jego brązowych oczach, gdy maltretuje mnie łaskotkami, a ja nawet się nie bronię.
- Ej…
- Wiem, nigdy nie dawałam się łaskotać...
|
|
 |
'Dałam sobie dziesięć minut, żeby zatrzeć ślady
po największej miłości swojego życia...Nie udało mi się.'
|
|
 |
bo co poradzisz na to, że jakiś idiota nie ma serca?
|
|
 |
to niesamowite, jak jeden człowiek może uszczęśliwić drugiego człowieka tylko przez to, że jest z nim. że z nim spędza czas.że z nim rozmawia, że go po prostu kocha. to jest niesamowite i piękne.
|
|
 |
Każe sercu przestać kochać,ale ono nie słucha i wciąż czeka....
|
|
 |
Miał w sobie coś dziwnego. Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału. Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie. Pokonał ich mimo, że nie był tak doskonały. Miał jednak wielką zaletę-był realny. Tak realny, że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała.
|
|
|
|