 |
|
pojawiłeś się nagle i zostałeś na zawsze. [691]
|
|
 |
|
i minutę po naszym rozstaniu zawsze otrzymuję smsa: 'już tęsknię'. [691]
|
|
 |
|
nie jest ciekawie, ani trochę. ciężko jest. nie wiem w którą mam iść stronę, a stanie w miejscu jest niezwykle chujowe i niekorzystne. a i trochę zabija. powoli, ale jednak. nie mam mózgu, mam chore schizy, CZEŚĆ JESIENIO. smętna, obleśna, obskurna pora roku, którą tak uwielbiam. przecież rozżalanie się na beznadziejnością swojego życia, z którym nie robi się nic ku zmianie, przez pare deszczowych miesięcy jest tak niezwykle fascynujące.
|
|
 |
|
A jeśli dzieli nas
od przepaści krok,
chcę tylko czuć,
że cię mam przy sobie.
|
|
 |
|
nie, nie kochałam Cię, to zbyt wielkie uczucie. ale coś do Ciebie czułam. byłeś tym, co zawsze potrafił sprawić, by na mojej twarzy pojawił się uśmiech. tym, co mnie przytulał za każdym razem, gdy drżałam. powiedziałeś, że nigdy nie pozwolisz, żebym przez Ciebie płakała. czyżby? byłeś ważny. nawet bardzo. ale to co zrobiłeś, zabiło całe uczucie. nie ma nic między nami. nie będzie nigdy. wszystko zjebałeś. [691]
|
|
 |
|
tak pusto, tak pusto w moim świecie bez Ciebie. [691]
|
|
 |
|
jeżeli o Tobie zapomnę, to będzie znak, że jestem szczęśliwa. [691]
|
|
 |
|
jesień szmato, oddaj lato. /paramorelove
|
|
 |
|
fuck you very much.
|
|
 |
|
powiedział 'muszę iść'. ile to już dni...
|
|
 |
|
strasznie dużo do Niego czuję, a mimo to nie potrafię mu zaufać. [691]
|
|
 |
|
każdej nocy chcę patrzeć w Twoje oczy zanim zasnę. [691]
|
|
|
|