 |
kochała się w jego oczach do dnia, kiedy on przestał nimi na nią patrzeć.
|
|
 |
może masz kogoś, a może właśnie kogoś Ci brak.
|
|
 |
nie wiedza jak jest a pierdolą - tak to właśnie ludzie oceniający po pozorach ./retrospekcyjna
|
|
 |
Stała się tematem żartów, drwin, ciągłego wypominania przeszłości. Przegrała, to oni mieli rację - nie był wart ani jednej sekundy jej życia, ani jednego centymetra jej ciała, ani jednego oddechu, słowa, gestu, spojrzenia. Nie był wart.. | unvai
|
|
 |
podaruj mi coś, czego nie zdobędę sama.
|
|
 |
każdy kolejny raz, to tylko kolejny raz.
|
|
 |
Pogładziła jego tors , a on popchnął ją tak że uderzyła o ścianę. Rozerwał guziki koszuli i zaczął całować po szyi pieszcząc przy tym piersi bez opamiętania. Jęczała z rozkoszy , nagły przypływ ciepła dodawał jej energii , w obojgu wzrastała adrenalina. Chciała się czegoś chwycić , nie miała nic pod ręką. Stanowczym ruchem rozpięła jego rozporek i chwyciła za prącie. Zaczął sapać, mocniej ściskać jej ciało. Chciał wszystko od razu , uniósł ją i chwycił za pośladki ... temperatura sięgała zenitu .
|
|
 |
Czy dać się ponieść emocjom kiedy to niebezpieczne i ryzykowne? Czy pozwolić uczuciom zawładnąć umysłem ? Czy dać się złapać na Twoje oczy i dać uwieść mój cały świat, kochanie ?
|
|
 |
W pokoju zrobiło się jakby ciemniej. Na swoim ciele czułam tylko jego rozpalone dłonie. Nasze ciała błagały o bliskość .
|
|
 |
Staliśmy przed pasami. Zatrzymał się biały bus by nas przepuścić. Trzymając się za rękę szliśmy szybkim krokiem. Nagle z busa wyrwał się mocny męski głos : - Kochaj ją młody !! - krzykną facet a on ścisną moją dłoń. - Obiecuję , że będę . - odkrzyknął. Uśmiechnęłam się wbijając nieśmiało wzrok w ziemię. - Widzisz. No kochaj mnie. - powiedziałam. - Kocham , najbardziej na świecie. - odpowiedział czule całując mój policzek.
|
|
 |
Przyszłam po niego na peron. Cholernie się cieszyłam , że w końcu go zobaczę. Czekałam kilka minut i przyjechał biało-czerwonym szynobusem. Wysiadł i podszedł do mnie zmęczony podróżą. Chciałam mu od razu powiedzieć ze będziemy musieli wstąpić na osiedle bo nasza wspólna kumpela chce z nami pogadać. - Ej wiesz. . - zaczęłam a on przerwał mi wpół słowa. - Zamknij się. - wymamrotał. - Ok . - przytaknęłam i stanęłam na przeciwko niego i nim się obejrzałam poczułam jego ciepłe wargi na moich . Podniosłam się delikatnie na palcach i przycisnęłam do siebie mocno . - Teraz mów. Tęskniłem. - uśmiechnęłam się i czułam jak moje policzki oblewa czerwień.
|
|
|
|