|
kiedy patrzę na ciebie, gdy stoisz samotnie,wszystkie moje wątpliwości nagle jakoś znikają - nawet jakbym chciała nie będę potrafiła cię zapomnieć.
|
|
|
to było już tak dawno temu , ale pamiętam dokładnie ten dzień w którym musiałam wybrać jak chce żyć. w ułamku sekundy podjęłam decyzje której nie żałuje - bo przecież żyłam jak chciałam , mama wspierała mnie, chociaż nie była dumna ze jej 17 dziecko chce żyć we własnym kącie z mężczyzna wcale nie idealnym, dziś wróciłam do miejsca gdzie wszystko się zaczęło, i czasem myślę jakby wyglądało moje życie bez tej decyzji ale tylko myślę , bo nie chce niczego żałować , przecież przeżyłam miłość o której wiele osób marzy.
|
|
|
poszukując swojego miejsca na ziemi , odnajdujemy piękne zakamarki tej krainy, ale nadal to nie są miejsca nasze, wiec szukamy dalej gubiąc po drodze nadzieje ze nam się kiedyś uda.
|
|
|
Nie mam wątpliwości, że nie chcę w tym tkwić i chciałbym skończyć to dziś i mam nadzieję, że wie, że to zbyt uzależniające, i że w końcu czas iść gdzieś w swoją stronę. I zapomnieć, ale gubię się...
|
|
|
Wszystko zaczęło się w jej piętnastą zimę. Potajemne spotkania, skradzione spojrzenia w szkole i długie wieczory. Z czasem przestała Go interesować. Próba zwrócenia na siebie uwagi nie podziałała. Odpuściła. Stała się taka jak On. Co imprezę praktycznie pije, działki fety wzrastają z wieczora na wieczór , a trawka jest na porządku dziennym. Zepsuła się. Przez Niego ? nie. Dla Niego. W końcu chciała być odpowiednia. Kocha Go za to jaki rozpierdol robi w Jej życiu.
|
|
|
Za nic mam te ciche dni, choć chciałbym coś powiedzieć, ale boję się, że po prostu przestało mi zależeć.
|
|
|
I nie wiem... W sumie byle usnąć. Tu gdzie 'żegnaj' znaczy tyle co do zobaczenia jutro. Chcę czuć to, nie chcę brnąć w beznadziei. Po omacku szukam twoich rąk w zimnej pościeli.
|
|
|
Zakochani. Wszystko dla nich to nic i leżą tam prawie nadzy i dzieli ich tylko wstyd. Nim przywita ich świt sami, a noce chcą żyć dla nich. I nie ma tu nic. Za nic nie chcę cię ranić.
|
|
|
|