|
Zbyt dużo o Mnie gadasz zbyt mało o mnie wiesz,nie sądzisz ? /alfonsss
|
|
|
Dopiero teraz zauważyłem jaka jesteś beznadziejna pod każdym względem. /alfonsss
|
|
|
całokształt uczuć zawarty w słowach, kolejne linijki wersów przesiąknięte wczorajszymi łzami. wiesz.. ten pominięty ból, wraz z wewnętrzną tęsknotą, każdego dnia coraz silniej rozrywa klatkę piersiową. / endoftime.
|
|
|
teraz już wiem, że każde z nas, z czasem po prostu pogubiło się w labiryncie złudzeń, w tej stercie obietnic, będących kiedyś podstawą tego co budowaliśmy, jakby fundamentem każdego z uczuć pozwalającym przetrwać. / endoftime.
|
|
|
adrenalina na nowo wzrasta, trzy kropki zakańczające kolejne ze zdań, całokształt uczuć zawarty w słowach. ponownie czuję delikatny ucisk w klatce piersiowej, cięższe próby oddechu, gdy wiem, że właśnie w tej chwili, każde z marzeń może się spełnić, bądź prysnąć w zapomnienie, pozostawiając bliznę w tle przeszłości. / endoftime.
|
|
|
życzę Ci wyrzutów sumienia. /alfonsss
|
|
|
nie oczy są uzależnione od Jej widoku, lecz serce. /alfonsss
|
|
|
bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałeś w moim życiu
|
|
|
ta bezsilność , kiedy łzy spływają ci po policzku , a ty nie masz władzy i kontroli , by je zatrzymać.
|
|
|
obok Ciebie czuję się na lajcie, obok Ciebie palę sobie gandzię, rozumiemy się bez słów chcę bucha z twoich ust, zatańcz dla mnie.
|
|
|
Śnieg już stopniał, a bałwanów wciąż dużo.
|
|
|
w snach przewija się jego postać, uśmiecham się kiedy widzę jak się zbliża. w jednej chwili czuję jego obecność, pomieszanie zmysłów i te silne dłonie, w których ogrzewa moje. znów rano, otwierając oczy, czuję na własnych ustach uśmiech, znów dzień zaczynam z myślą o nim. / endoftime.
|
|
|
|