 |
Potrzebuję, żeby mnie głaskano po plecach jakże ostatnio wrażliwych. I żeby miał mnie kto obudzić słowami : 'dzień dobry, kochanie'. Żebym miała w domu mnóstwo czekolady, którą będę mogła zjeść, bo nie będę na żadnej diecie. Żebym spędzała soboty z przyjaciółmi podczas których będę pić i palić i będę zapominać o problemach. Potrzebuję ciepłego koca, herbaty, książki i Ciebie, żebyś siedział i głaskał mnie po głowie. Potrzebuję usłyszeć, że kochasz.
|
|
 |
Trochę mi się nie wierzy. Trochę mi się płacze. Trochę mi ręce opadają. Trochę się złoszczę. Bo, cholera, nie umiem, a chciałabym coś zmienić.
|
|
 |
Tego się nie da naprawić. To jest źle zepsute.
|
|
 |
Nie wiesz co czuję. Nie widziałaś mnie jak nie mogłam zebrać się z łóżka, bo dusiłam się łzami. Jak poduszka była mokra od wylanych uczuć, a na policzku odbijał się materiał prześcieradła. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak cholernie cierpiałam po jego odejściu, gdy nagle cały świat wydawał się obcy, każdy przechodzień podobny właśnie do niego, każda piosenka opowiadała o nim i nie było myśli, która nie uwzględniała by Jego osoby. Może zewnętrznie nic nie było widać, idąc po ulicy uśmiechałam się jak idiotka, ale wewnętrznie wszystko pękało, a pierwsza rysa poszła od serca. / jachcenajamaice
|
|
 |
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
 |
Każdy zaprzeczał, twierdził, że niczego nigdy nie widział i nigdy do niczego się nie wtrącał, mówili, że zawsze byli obok, że nie było sytuacji, w której chcieli nam zaszkodzić, nigdy nikt nie był między nami, słuchałam i nie dowierzałam - zrujnowali mój związek i nie stać ich dziś na chociaż odrobinę skruchy, podli i bezlitośni, to ja jestem winna? / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Mam go, mam go, chociaż wcale go nie kocham i oboje mamy alkohol w żyłach, a on do tego ma jeszcze miłość w głowie i dba o mnie, dba o mnie, bo chyba coś, co wzięliśmy podziałało na mnie nie tak jak powinno i mam straszne myśli, przerażające myśli o ludziach robiących sobie krzywdę i myślę jak bardzo chciałabym kogoś innego tutaj, teraz, ale już nie krzyczę, nie krzyczę już od paru miesięcy, zresztą nie mogę, a on chyba właśnie uderzył kogoś kto przechodził obok mnie z papierosem, bo chyba zaraz będę wymiotować, ale nie mogę, nie mogę niczego, przytula mnie, och, widzę jego oczy i przecież kurwa wiem, że to wcale nie tak miało być, że złe oczy, że nie te, nie ta twarz i nie te ręce na biodrach i mam ochotę położyć się pod ścianą i płakać, ale nie mogę, to studniówka, mogę jedynie zamknąć się w kabinie i rzygać, więc rzygam, przeklinam do sedesu, ale wcale nie jest mi lepiej, wychodzę i widzę tą samą twarz, czuje te same ramiona, wciąż dbające, opiekuńcze, czułe i kurwa nie Twoje.
|
|
 |
Chcesz usłyszeć prawdę ? Otóż prawdą jest to , że zawróciłeś mi w głowie , że myślę o tym co teraz robisz i dlaczego mi nie odpisałeś na tego pierdolonego SMS-a. . Chcesz jeszcze więcej..? Kocham Cie. Kocham gdy mówisz , że jestem paniusią , bo muszę mieć idealny make-up .Gdy zmywasz mi go rękoma . kocham jak się ze mną droczysz. kocham jak nawijasz ,bo jesteś w tym na prawdę dobry.Kocham sposób w jaki mnie całujesz,gdy robi się niezręczna cisza i to w jaki sposób się z tobą kochałam .uwielbiam twój śmiech, bo jest nie powtarzalny. I tęsknie za TOBĄ mimo tego , że nie widziałam cie tylko jeden dzień ..... I wiesz co najgorsze jest w tym wszystkim ,że boje się ,że jestem tylko kolejną , którą chciałeś zaliczyć w tym twoim zajebistym życiu.
|
|
 |
samotnacisza //
idąc na wysokich obcasach, mając na sobie seksowny makijaż, czując na sobie spojrzenia mężczyzn nikt nie ma pojęcia, że jeszcze tej nocy płakała w poduszkę wylewając potoki łez, że wczoraj wypiła tyle alkoholu, że nie wiedziała jak się nazywa, że patrzy w lustro i nienawidzi samej siebie. jeszcze miesiąc temu była zakochana, niezachwiana wiara w miłość była dla niej tak ważna, że stała się źródłem energii, że jeszcze miesiąc temu był jej przyjacielem. dzisiaj nie ma ani miłości, ani przyjaźni. w miłość przestała wierzyć a przyjaźń... każdego dnia zastanawia się co się z nim dzieje. makijażem, obcasami i podniesioną głowa ukrywa samotność, ukrywa płacz, a On ją kochał tylko jednej nocy.
|
|
 |
Jesteś moim prywatnym szczęściem. / ifall
|
|
 |
Zmienił mnie i moje poglądy . Nie chce już innych , chce jego . To przy nim poczułam się spełniona , doceniona, pożądana . Seks z nim jest czymś wyjątkowym,czymś niepowtarzalnym . Z żadnym wcześniejszym partnerem nie było mi aż tak dobrze. Przewrócił moje życie do góry nogami . Chce więcej , chce znacznie więcej ! *.*
|
|
|
|