 |
a teraz? nie potrafiłabym już spojrzeć Mu w oczy. nie umiałabym się przytulić, czy pocałować Go w policzek. ciężko by Mi było podać Mu rękę. nie dałabym rady stać w Jego towarzystwie, a co gorsza - rozmawiać z Nim o czymkolwiek. nie umiem odpisać na Jego wiadomości, czy zaczepki na fejsie. dziwisz się? dziewczyno, ja nie potrafię Go nienawidzić. [ yezoo ]
|
|
 |
-ale ty jesteś zajebista. -no, niestety. ktoś musi...
|
|
 |
bo z przyjaciółmi to nawet na matmie jest wesoło ;D
|
|
 |
- Wnusiu nie wymachuj tak tym różańcem, wyobraź sobie że na każdym paciorku siedzi aniołek.
- No to Aniołki, trzymać się .!
|
|
 |
Kiedyś jej przyjebię . Tylko najpierw niech makijaż zmyje, bo jeszcze rękę złamię . xd
|
|
 |
Słowa mojej mamy " pogadamy w domu " I już wiem, że mam zdrowo przejebane. xd
|
|
 |
chcesz Go? to zacznij przyzwyczajać się do pobudki o 4 nad ranem, bo właśnie wtedy wstaje i idzie wziąć prysznic. wiesz co później? później ma trening. a w co? w kosza. następnie biegiem leci do szkoły by zdążyć na pierwszą lekcję, ale zazwyczaj i tak się spóźnia. jak na szpilkach przesiedzi kilka godzin w budzie, by potem skoczyć do domu coś zjeść. wiesz, zazwyczaj są to jakieś marne zupki chińskie, albo odgrzewane zapiekanki. dlatego Ja byłam zazwyczaj w gotowości by coś Mu upichcić. bo właśnie potem był już u Mnie. do wieczora, do każdej pory. czuwał, dawał bezpieczeństwo i kochał. ale było minęło. no tak, chyba na nic Moje rady względem Niego, bo Ty zapewne przeznaczyłaś Go już do innych celów. ciao, mała. [ yezoo ]
|
|
 |
- Córciu, dlaczego tak patrzysz w ten kontakt ? - Bo przyjaciółka Mi mówiła, że będziemy w kontakcie, mamo.
|
|
 |
- kurde, chodźmy gdzieś, gdzie nie wieje. - wszędzie wieje. - nieprawda. w lesie nie wieje. - w lesie? wieje. - chyba nudą.. - O.o [ yezoo & kumpela ]
|
|
 |
gdziekolwiek by się nie pojawił, zachwycał wszystkich. laski w klubach chciały mieć Go dla siebie. kolesie pragnęli być tacy, jak On. kobiety na ulicach zapewne stękały, że to wymarzony mężczyzna dla ich córek. a starsze babcie chciałyby mieć takiego wnuka. ale On był Mój, cały. każda część Jego ciała była w Moim posiadaniu. każdy gest był dla Mnie i każde słowo kierował tylko i wyłącznie Mi. był czuły, delikatny i istniał tylko dla Mnie. co prawda, to było kiedyś, dawniej, gdy uważał, że Mnie kocha. [ yezoo ]
|
|
 |
bywa jeszcze, że brakuje Mi tych Jego aroganckich spojrzeń i bezczelnych zachowań. tęsknie za odpyskiwaniem i pluciem na prawo i lewo. za Jego luźnym chodem i życiem bez poczucia winy. za przepełnionymi w ironię słowami lub pogardliwymi stwierdzeniami. chciałabym Go mieć obok, tak na chwilę. tylko po to, by móc zapytać, czy rzeczywiście o taką przyszłość Mu chodziło. [ yezoo ]
|
|
 |
- brakuje Ci czasem Mnie? – zapytał bacznie obserwując każdy ruch Jej tęczówek. Wybuchła niekontrolowanym śmiechem, po chwili próbując się opanować. – nie. – syknęła patrząc, jak odchodzi. – brakuje Mi cały czas. – krzyknęła. – podczas śniadania, obiadu i kolacji. Między tymi posiłkami i w każdym innym. Podczas snu i przebudzenia. W herbacie, wystudzonej kawie, wygazowanej coli. W żelkach i w nutelli . w winie, piwie i papierosie. W łóżku i na krześle. W szkole, w domu, na boisku. A najbardziej w sercu. – rzuciła oczekując, że zmięknie i po prostu ciepło Ją przytuli. [ yezoo ]
|
|
|
|