 |
- tata, ale wszyscy to mają. - tak? to niech Ci wszyscy zapłacą. [ yezoo & tata ]
|
|
 |
Era słitaśnych dziewczynek słuchających 'rocka' jakim są ‘Jonasi’, era chłopców-cipeczek umiejących jedynie ładnie wyglądać, pokolenia ‘jebiące policję na sto procent’, jedynie gdy nie ma jej w pobliżu. Dziękuję bardzo, wolałabym dinozaury xD
|
|
 |
-Przepraszam wie pan jaka godzina? -Nie. -To ja panu powiem. xdd
|
|
 |
zaczęłam regularnie składać swoje ubrania, by później wkładać je do szafy, w której wszystko jest poukładane. czytam książki próbując zmagać się z problemami bohatera. rozwiązuję krzyżówki, nabywając tym samym wiedzę. zmywam po sobie, bo zaczęłam lubić porządek. przykładam się bardziej do swojego codziennego wyglądu. uczę się systematycznie, bo pragnę studiować medycynę. już nie palę ani nie zapijam weekendów, stałam się porządnym dzieckiem. w życiu zaczęłam radzić sobie sama. poukładałam je do cna możliwości, by teraz umieć zapytać samej siebie, po co mi to wszystko, jeśli serce nadal nieubłaganie zmaga się z Nim. [ yezoo ]
|
|
 |
boję się. bezsennych nocy. zaszklonych oczu. bolesnych myśli. dławiących wspomnień. wypowiadanych szeptem słów. Jego zapachu. bicia serca. dawnych, wychodzonych przez Nas ścieżek. przywracającej wszystko muzyki. spojrzenia. bezsenności. Jego imienia. wspólnych fotografii. wiedzy, jaką dzięki Niemu nabyłam. noc jest dla Mnie ogromnym wyzwaniem. [ yezoo ]
|
|
 |
- ale z Niego frajer. - rzuciła przyjaciółka oglądając Jego zdjęcia z jakąś laską. uśmiechnęłam się odpowiadająco, grzebiąc w telefonie. - kurde, zastanawiam się jak Ty mogłaś z Nim być. - kontynuowała. - zobacz tylko, jaki z Niego lovelas. co tydzień inna. dziwne, że z Tobą akurat wytrzymał cały rok. - mówiła nie zwracając uwagi na Moją obecność. - minęły już dwa miesiące, a ten jak nie ta to inna. - przestań! - krzyknęłam zrywając się z łóżka. kumpela spojrzała na Mnie, po chwili wybuchając śmiechem. - nie dziwię się, że już nie jesteście razem. zresztą od początku mówiłam Ci, jaki to typ. - drążyła dalej. - dobrze, że już Go nie kochasz. - dodała wychodząc z Jego profilu. szybko opanowałam krążące w kącikach oczu łzy, szepcząc w myślach ' jasne, nie kocham ' . [ yezoo ]
|
|
 |
to chore. choć powinnam o Nim zapomnieć, odrzucić od siebie narastające wspomnienia, opuścić już zmagający się ze Mną ból, czy też wygrać odwieczną walkę ze łzami, to nie potrafię. codziennie dołuję się przygnębiającymi kawałkami rapu, gorącym kakaem, które sączyliśmy razem albo zdjęciami zadręczającymi Moje myśli. oglądam wspólne fotografie, próbuję wywąchać Jego zapach ze wszystkich t-shirtów, oglądam filmy na których jesteśmy, rozmawiam o Nim sama ze sobą. wciąż żyję, dla Niego, mimo że jest ciężko, cholernie. [ yezoo ]
|
|
 |
nie będę się mścić. nie sprawię też, że będziesz cierpiał. chcę tylko, żebyś Mnie dobrze zapamiętał. [ yezoo ]
|
|
 |
Tak, jestem chamska, wredna, chciwa, leniwa, ale na pewno osiągnę więcej niż te 'lofciające' pustaki.
|
|
 |
Nie ma ludzi obojętnych, są tylko Ci którzy są zbyt dumni by okazać jakiekolwiek uczucia.
|
|
 |
śnieg, z sekundy na sekundę prószy coraz mocniej. wiatr rozwiewa śnieżne płatki, które upadając tworzą zjawiskową harmonię. ludzie, pospiesznie uciekają do swoich domów lub na siłę wciskają się do sklepów. siedzę na parapecie z gorącą latte i podobno jakąś dobrą książką, poleconą przez znajomych. przez chwilę jeszcze zastanawiam się nad swoim życiem i dochodzę do wniosku, że jest ono tak samo puste, jak to miasto za oknem w sam środek mroźnej zimy. a serce pokryte jest śniegiem, gdzie miłość skryła się na samym dnie. [ yezoo ]
|
|
|
|