 |
Taki głupi wiek, że ni tu zwierzyć się mamie, ni tu się najebać.
|
|
 |
Ludzie zawsze mnie zdradzają . A jeśli nie zdradzają to odchodzą po cichu na palcach lub ktoś ich zabiera.
|
|
 |
możesz mówić wszystkim, że kogoś kochasz. możesz tak myśleć, kłamać albo po prostu wmawiać. ale cała prawda skryta jest gdzieś w sercu. i tylko Ty znasz siłę i prawdziwość tego uczucia. [ yezoo ]
|
|
 |
cz.2. .. wybudowaliśmy dom,ale co to za dom,w którym nie było pełnej miłości.ogarniała Nas tylko ciągła pustka i milczenie.w tamtej chwili Ty stałaś się Naszym dopełnieniem.byłaś oczkiem w głowie taty i Moją wielką perłą,o którą najstaranniej dbałam.a później Nasza mała księżniczka zaczęła dorastać.miała swoje życie i swoje problemy,małe tajemnice i niewielkie rozczarowania.nauczyliśmy Cię życia,chociaż nie od Nas je dostałaś.pokazaliśmy świat,choć to nie przy Nas pierwszy raz go ujrzałaś.dzisiaj szczerze mogę stwierdzić,że spełniłaś Moje każde marzenie.nie tym co zrobiłaś lub co podarowałaś.tylko tym, że byłaś i jesteś.tym, że pokochałaś Nas i obdarowałaś miłością.tym,że kiedyś idąc na czworaka w salonie głośno krzyknęłaś do Mnie "mama".i proszę Cię tylko o jedno.kochaj Nas nadal,tak jak robiłaś to dotychczas,bo nie chcę znać bólu pękającego serca.' [ yezoo ]
|
|
 |
cz.1. i chyba nic nie wstrząsnęło Mną bardziej niż informacja w któryś spokojny dzień.wciągającą lekturę,której strony namiętnie przewijałam,przerwała Mi mama siadając obok na łóżku.stwierdziła,że musimy porozmawiać,bo przyszedł właśnie na to czas.widziałam na Jej twarzy ogromne zdenerwowanie,a dłonie z każdą sekundą robiły się coraz bardziej chłodne.spojrzała Mi w oczy i zapewniła,że to co usłyszę pewnie z lekka zaboli.po Jej policzku spłynęła łza.chciałam wstać żeby podać Jej chusteczkę,gdy nagle powiedziała:'Twoja mama miała siedemnaście lat,gdy Cię rodziła i zmarła podarowując światu taki skarb,jakim jesteś Ty.po czasie starań postanowiliśmy się Tobą zaopiekować,gdyż chcieliśmy mieć małe,piękne dziecko.stałaś się Naszym słońcem,cudem,który otworzył dla nas świat.byłaś nadzieją i darem Boga-tak o Tobie mówiliśmy.kochaliśmy i kochamy Cię,jak własne dziecko.zawsze będziesz dla Nas małą córeczką,której istnienie ulokowało się gdzieś w sercu....
|
|
 |
spójrz na ten świat, który co roku coraz bardzie się niszczy. te blokowiska, na których panują tylko ' swoi ' . te kobiety, które lubią się sprzedać. ci małolatkowie, którzy nie zaznali prawdziwego dzieciństwa. ci samotni, co nie mają do kogo otworzyć ust. te rodziny, które cierpią, bo utraciły kogoś bliskiego. ci faceci, którzy kłamią. i te czasy, które żeby przetrwać wymagają ogromnego poświęcenia od każdego z Nas. [ yezoo ]
|
|
 |
choćbym modliła się kilka godzin dziennie lub wylewała litry słonych łez. gdybym przepraszała i żałowała za wszystko, co się wydarzyło. jeślibym błagała Boga o pomoc albo starałabym się cofnąć czas - to wiem, że przywrócenie komuś życia jest niemożliwe. choćbym chciała zastąpić Mu z powrotem świat swoim, wiem że to na nic. mogę się męczyć, krzyczeć, cierpieć, a to i tak nie pomoże. mogę umrzeć, ale tamten świat to przecież już nie to samo. [ yezoo ]
|
|
 |
- ja już nie wiem co z tymi studiami i w ogóle. tata, no pomóż. - no masz wiele możliwości, tylko musisz wybrać przyszłościowy zawód. - jasne.. na głowę z tym wszystkim dostanę. - bardziej się chyba nie da. [ yezoo & tata ]
|
|
 |
" ktoś mnie zranił mocno i widziałam piekło, które przysłoniło mi całe świata piękno . "
|
|
 |
rozłąka jest po to, by pokazać ludziom, jak wygląda samotność i sprawdzić, czy są w stanie dać sobie radę. [ yezoo ]
|
|
 |
- cieszę się, że znalazłaś czas żeby ze Mną porozmawiać. - rzucił patrząc Jej prosto w oczy. - taa. jesteś tutaj, bo chcesz Mnie przeprosić? żałujesz, że to się zjebało? stoisz tu i zamierzasz wciskać Mi kolejne kłamstwa, tak? żebym miała co robić w nocy. uprzedzam twoje głupie gadanie. nic pomiędzy nami nie będzie, nie wrócimy do siebie i ponownie nie stworzymy wspólnego My. choć serce wali Mi jak oszalałe to i tak nienawidzę Cię za całą przeszłość. - wyrzuciła z siebie. - mogę coś zrobić? - zapytał. - tak. wsiądź do samochodu, odjedź i już nigdy więcej tu nie przyjeżdżaj. - syknęła, definitywnie kończąc najbardziej bolesny rozdział w życiu o nazwie ON. [ yezoo ]
|
|
|
|