 |
-Śmierć frajerom! - Chcesz popełnić samobójstwo !?
|
|
 |
- co zrobiłeś, że mój tata pozwolił mi z Tobą wyjechać ? - podpisałem z nim umowę . - umowę ? jaką ? - że jeśli cie w jakikolwiek sposób skrzywdzę, zgadzam się, aby mnie zabił.
|
|
 |
kocham gryźć patyczek po lizaku ! ♥
|
|
 |
najprościej jest winić kogoś za swoje błędy. / yezoo
|
|
 |
Stała zapłakana na środku pokoju. 'Wyjdź.' Powiedziała cicho. 'Co? Do mnie mówisz? Jak w ogóle śmiesz?!' Wrzeszczał na nią i wymierzył kolejny policzek. Załkała głośno, ale wciąż starała się utrzymać na nogach, by nie dać mu tej satysfakcji. 'Wynoś się.' Warknęła, a wtedy on, łapiąc ją za ramiona, przycisnął z całej siły do ściany. 'Miałaś wszystko czego chciałaś. Byłem na każde Twoje zawołanie, szmato. Ilu jeszcze Cię zerżnęło? No przyznaj się.' Wściekle szeptał jej we włosy, aż nagle usłyszeli krótkie i proste 'Nie waż się jej tknąć.' Oprawca odwrócił się w stronę drzwi i jakby się wystraszył. 'Ja...To nic. Nawet jej nie uderzyłem.' Jąkał się, ale po chwili jego głos ucichł. Leżał zalany krwią. Jej brat szybko ją przytulił, uważając na jej poranione ciało. Dopiero przy nim upadła na kolana. Odgarnął jej włosy z twarzy. 'Cichutko...Jestem obok i nikt nie ma prawa Cię skrzywdzić.' Przytulił ją i kołysał, aż płacz ustał. 'Zabiję skurwiela.' Obiecał i zacisnął bolące pięści. /just_love.
|
|
 |
rzucam fajki, alkoholu nie tykam od ostatniego strucia , z narkotykami nie miałam nic wspólnego, biorę się od września za naukę , nie szukam faceta. prosty przepis na darmowe szczęście. / yezoo
|
|
 |
Sorry , to nie ma sensu . na 4FunTv dają nam tylko 10% , że będziemy razem ...
|
|
 |
Jak Bóg rozdawał urodę to musiałam być na niezłym melanżu.
|
|
 |
mam Cię tak głęboko w dupie, że jak myję zęby to się boję żeby szczoteczką Ci oka nie wybić, dziwko.
|
|
 |
nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał sms. nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi. nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę, bo może akurat skończyło Ci się kakao i postanowiłeś iść do tego sklepu, obok którego właśnie przechodzę. no nie chcę, to boli.
|
|
 |
Naiwna . Znalazła czterolistną koniczynkę i myślała , że będzie szczęśliwa . Tak więc pobiegła do niego i powiedziała jak go bardzo kocha . On odszedł z zapłakanymi od śmiechu oczyma .
|
|
 |
usiadłam na przystanku, wkładając do uszu słuchawki. moje długie , pofalowane od deszczu włosy rozwiewał wiatr. było ciemno , a blask świecącej obok latarni, padał wprost na moją twarz. patrzyłam przed siebie, na przejeżdżające samochody. spokojnie oddychałam, miałam w dupie wszystko - liczył się tylko bit lecący w słuchawkach i dziwny stan serca, które czuło wolność a zarazem cierpienie. / [ ? ]
|
|
|
|