 |
wystarczy, że stanął przede mną czubkiem nosa sięgając włosów. ustami całował mnie w czoło , po czym szeptał, że mnie kocha. nie wiem, może kłamał. ale ufałam Mu. w zupełności wystarczała mi Jego obecność bez zbędnych czułości, czy grymasów. uwielbiałam czuć, że po prostu Go mam. kochałam to uczucie, mając pewność, że On jest mój, nie żadnej innej, tylko taka moja mała własność. po prostu Go kochałam, nie to co On. nie oszukiwałam. dałam Mu przecież swoje serce, a On tak sobie je zranił. / yezoo
|
|
 |
ciekawe jaką minę miałbyś na moim pogrzebie. jaki kształt przybrałyby wtedy Twoje oczy. czy wsunąłbyś na siebie bluzę lub najki , z którymi się nie rozstajesz. ciekawe, czy złożyłbyś kondolencje moim rodzicom. czy potrafiłbyś spojrzeć im tak normalnie w oczy. ciekawe czy twoje oczy zaszkliłyby się w momencie styknięcia trumny z ziemią. czy przyniósłbyś ze sobą krwistą różę, po czym po raz ostatni obdarowałbyś mnie takim oto podarunkiem. ciekawe co zrobiłbyś później ? czy zjarałbyś blanta , a może poszedł do baru i zapił się w nieskończoność. a może tak legalnie siedziałbyś w parku popijając zimne piwo i obciskiwał się z tą siksą. może dopiero wtedy zacząłbyś normalne życie. może spróbuję Ci je podarować. / yezoo
|
|
 |
brak mi tych słów. brak mi powtarzania ' tylko nie bądź za długo ' . zakazów i szlabanów pod pretekstem zbyt długich, czy mocnych melanży. brak mi jej oczu, w których odnajdowałam dom. brak mi serca, w którym była miłość. brak mi Jej wyjątkowości i niepowtarzalności , bo wiem, że drugiej takiej jak Ona nie ma. / yezoo
|
|
 |
ciebie to nawet raper z MacDonalda by zdissował.
|
|
 |
- On potrafi ulożyć kostkę Rubika w 2 minuty...- Taaa chyba jednokolorową .
|
|
 |
Mucha ma sześć nóg. Oderwałam musze jedną nogę: - Mucha idź. Mucha idzie. Oderwałam drugą: - Mucha idź. Mucha idzie. Oderwałam trzecią, czwartą, piątą i to samo. Oderwałam musze szóstą nogę: - Mucha idź. Mucha nie idzie. Wniosek: Po oderwaniu musze wszystkich nóg mucha ogłuchła. || kurde_mac .
|
|
 |
HIP-HOP się skończył? Weź nie pierdol. Skończył się dla tych, co jarali się verbą.
|
|
 |
chwila, w której byłam świadkiem spoliczkowania mamy przez tatę była najgorszą w moim życiu i moment, w którym usłyszałam ' wynoście się ! ' . gdy zejście ze schodów z walizką w ręce nie znaczyło wcale wyjazdu na wycieczkę. wtedy, gdy nie mogłam powiedzieć mu nawet ' cześć ', bo tak strasznie się bałam. byłam pewna, że przemawia Nim alkohol , że to wszystko przez głupie zapicie się. mimo wszystko w sercu wciąż trwa ból, że ostatni raz ujrzymy się na sali sądowej. cholernie męczy mnie fakt, że już nigdy Jego ramiona nie będą jednymi z form opieki i bezpieczeństwa. / yezoo
|
|
 |
w Jej oczach zawsze byłam gwiazdką. niezależnie, czy szłam chodnikiem krzycząc na pół miasta, że chcę tą lalkę, czy bawiąc się w ' kuchnię ' wsypałam sobie pieprz do oczu. bez względu na to, że mając zaledwie siedem młodych lat wsiadłam na wysoki rower twierdząc, że z łatwością dam sobie radę, a chwilę później zebrałam wokół siebie pół rodziny , która spoglądała na moje obdarte kolana, a ciocia ocierała mi łzy. to Ona chwilę przez melanżem potrafiła zablokować mi dostęp do wyjścia, z nad gazety sycząc ' zapomniałaś o szlabanie ? ' . tylko Ona przyrządzała tak znakomite potrawy, których nie znalazłbyś w żadnej restauracji. tylko Ona mogła być nazywaną moją mamą. / yezoo
|
|
 |
pieprzony romeo umarł z miłości ,
ja też codziennie umieram jakoś o mnie nikt książki nie napisał .
|
|
 |
na Jego widok ślini się każda panienka. mężczyźni zazdrośni są o wzrok , który rzuca na ich laski. Jego bluzę chciałaby mieć na sobie niejedna. w tych ramionach zatopić się pragnie pewnie każda. Jego silnych rąk zazdrości niejeden facet. a Ja, tak po prostu jestem w stanie tego sobie odmówić. / yezoo
|
|
|
|