 |
Gdybym była choć odrobinę odważniejsza ,gdybym podeszła i po prostu Cię przytuliła , przecież nie mam do stracenia nic, oprócz dumy.
|
|
 |
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień.
|
|
 |
nie mam już sił walczyć o to, co mnie niszczy.
|
|
 |
sam tworzysz ten tunel, zjeżdżalnie kłamstw bez końca.
|
|
 |
wciąż o Tobie myślę, gdy nocą śpię przy ścianie.
to tylko parę chwil a może życie całe.
jak dwa samotne drzewa w tym samym ogrodzie,
daleko nam do siebie, nie mamy dokąd odejść
|
|
 |
Jestem niewyobrażalnie zmęczona, ale nie tak zwyczajne, jestem zmęczona tak bardzo, że nie mam siły żyć. / niecalkiemludzka
|
|
 |
i za każdym razem gdy o Ciebie pytają nie wiem co odpowiedzieć.
|
|
 |
Z chwilą gdy decydujesz się stawić czoło problemom, przekonujesz się, że możesz więcej, niż ci się zdawało.
|
|
 |
zgubiłam instrukcję do życia .
|
|
 |
Kiedyś rozumieliśmy się bez słów.
Dzisiaj nie ma między nami już nawet pojedynczego wyrazu.
|
|
 |
he was always there to catch her in his arms. but this one time he wasn’t, so she fell. so painful, co deeply. he try to put her back up, but he didn’t see, that she’s in pieces. she pretended, that everything is allright, that she won, she back up agian, but she didn’t. she was hiding everything behind the mask, becasue she didn’t want to let him know how she really felt. she didn’t want to bother him. she thought that she can do it by herself but the truth is… she can’t. and she fell again but deeper than before. he can’t help her anymore. so she stays there. stays there until now. she stays there forever. / ja.
|
|
 |
Sterty ubrań, pootwierane książki, kubki po herbacie i nadgryzione jabłka. A pośród tego wszystkiego ja. Rozczochrana, w szarym dresie i rozwleczonym swetrze. I mimo, że burdel wokół przypominał ten w mojej głowie, czułam się niewytłumaczalnie szczęśliwa w swoim syfiastym świecie.
|
|
|
|