|
nie da się nagle wypieprzyć z życia słów, spojrzeń, gestów ot tak, wypad
|
|
|
co jest kurwa? wcześniej nie było tu bariery żadnej kontakt bez kitu ot tak się urwał i obcy dla siebie jesteśmy tak nagle
|
|
|
gdzie jesteś dziś? gdzie Ciebie szukać?
|
|
|
znikam przy barze gadam z barmanem leję mi wódę jak stać mnie akurat i czas mi pokaże jak mam przejebane jeśli jakimś cudem nie utonę w bzdurach
|
|
|
widzę jak czas wyrył nam przeszłość, na twarzach widać, że coś nam uciekło
|
|
|
nie myślałem, że mnie tak to ścierwo pojmie, niespokojnie zerkałem na Ciebie i chciałem wierzyć,
że z tego o czym myślisz część jest o mnie
|
|
|
paliliśmy go przy oknie jakby znowu była ze mną
|
|
|
prędzej czy później wszystko przykryje kurz
|
|
|
na ścianie wisi zegar, stanął Bóg wie kiedy, Bóg niekiedy śni mi się i mówi „musisz przeżyć”
|
|
|
coraz częściej się upewniam, że marzenia są po to, by się nie spełniać, bo nie świata tyczą ale serca
|
|
|
może to z braku hajsu, może to z braku sensu, może to wynik lęku, przyzwyczajeń i kompleksów
|
|
|
zawsze chyba byłem sam, zawsze chyba chciałem tego
|
|
|
|