 |
|
- Nadal go kochasz ?
- Tak.
- To przestań !
- Oddychasz ?
- Tak.
- To przestań...
|
|
 |
|
-Dlaczego myślisz ze go kocham ?
- Widzę to w twoich oczach, nie potrafisz się na jego widok nie uśmiechać, gdy słyszysz jego imie przygryzasz delikatnie wargi, i gdy patrzysz w jego stronę tooczy świecą Ci jak gwiazdy.
- To jeszcze nic nie znaczy.
- Ja znam Cie zbyt dobrze żeby od tak dać się oszukać.
|
|
 |
|
Zawsze chciałam mieć w domu takie małe, czarne, dźwiękoszczelne, pomieszczenie, gdzie mogę wejść, zamknąć się, krzyknąć na cały głos "KURRRWAAAA" i wyjść .
|
|
 |
|
siedzimy. traktujesz mnie jak przyjaciółkę, bo przecież cały czas jesteś przekonany, że nie czuję nic więcej. patrzysz na mnie. uśmiechasz się, a ja odwzajemniam z podwójną siłą i myślę, co bym w tej chwili zrobiła, gdybyśmy byli razem.
|
|
 |
|
z niecierpliwością czekam, aż zrobisz się dostepny na gadu-gadu. nie, nie po to, żeby do Ciebie napisać. wtedy poprostu wiem, że jesteś w domu. jesteś sam. że nie jesteś właśnie szczęśliwy przy czyimś boku.
|
|
 |
|
- czemu poprostu do niego nie podejdziesz i nie porozmawiasz? jak koleżanka z kolegą.
- boję się.
- czego?
- że wyczyta z moich oczu, że dla mnie jest kimś więcej niż zwykłym kolegą ze szkolnego korytarza.
|
|
 |
|
Ja rozumiem wszystko. Należę do wyrozumiałych osób. Potrafię słuchać i mówić do rzeczy. Jeśli mnie ktoś wkurwi mam ostrą i gotową ripostę. Lecz na ciebie po prostu brakuję mi słów. Jakim cudem można być takim podłym, obłudnym, samolubnym, hipokrytą, skurwysynem oraz debilem? Jak można darzyć do kogoś najpierw jakieś uczucie, a potem tak nadzwyczajnie w świecie o tym zapomnieć. Niee.. tego zrozumieć nie potrafię. I wiesz co? Pierdol siebie i cały twój świat. Ja mam tego dość. Wychodzę. A drzwi za sobą zamknę na klucz. Żebym przypadkiem nie zawróciła w połowie drogi od ciebie
|
|
 |
|
- ej mała ! co ty robisz ? - krzyknął ktoś w oddali..
- co tu robisz o tej porze ?
- przestraszona, cała zapłakana z zaschniętym tuszem pod powiekami, wyszeptała... - kocham go..
|
|
 |
|
XXl w - w wieku 14 lat zostajesz nałogową palaczką , zbyt częste melanże i odloty psują ci psychikę , na imprezach kiedy przez twoją krew przepływają promile zdradzasz swojego chłopaka na prawo i lewo , po czym jedynym twoim wytłumaczeniem jest 'kochanie ale byłam pijana' . Kiedy po kilku takich razach chłopak już Ci nie wybacza , jesteś tak wkurzona , iż robisz wszystko by zniszczyć mu życie . Temat miłości zakończyliśmy, albowiem są też uczciwe przypadki związków . Przyjaźń - XXl wiem i to słowo traci na swojej wartości . Dziś , w przyjaźni chodzi jedynie o to by mieć z kim obgadać ludzi , kogo opalić i może kiedy już chłopak nas zostawi -wypłakać się . Nie ma zaufania i szczerości . Rodzina - większość nastolatków widuje ją rano kiedy wstaje i późnym wieczorem gdy wraca do domu . W sumie to widzi ją na oczy może jedyne 5h . - XXI - hojność , egoizm i zero szacunku.
|
|
 |
|
Piszemy tak, żeby ani on, ani ona się nie dowiedzieli. Patrzymy na siebie z ukrycia. Wszystko robimy po kryjomu. Uwielbiam kiedy wszyscy myślą, że mam Cię gdzieś i plotkują na Twój temat przy mnie. Wiesz, cholernie chce mi się wtedy śmiać.
|
|
 |
|
Potrafił tak mną zmanipulować, że wychodziło na to, że to ja jestem ta zła.
|
|
|
|