 |
|
koniec tej walki . ja już przegrałam . / niedoogarnieciaa .
|
|
 |
|
Co byś zrobił gdybyś wiedział, że po raz ostatni słyszysz mój głos? / eeiiuzalezniasz
|
|
 |
|
Niektórych moja szczerość jakoś kurewsko rani.
|
|
 |
|
właśnie się dowiedziałam. może nie znałam Cię zbyt długo, przecież kilka razy tylko przelotnie się widzieliśmy, a mimo to cholernie mi Cię szkoda. myśl, że już nigdy Cię nawet nie zobaczę przyprawia mnie o dreszcze. walcz Młody, walcz o to życie. postąpiłeś jak bohater. trzymam kciuki.
|
|
 |
|
kurwa, jak mi się nic nie chcę.
|
|
 |
|
Będę pić, palić, i mogę trafić do szpitala, kogo to będzie obchodzić, na pewno nie Ciebie, uwierz.
|
|
 |
|
nigdy nie miałam do Niego pretensji o to, że zostawił mnie wtedy, gdy zupełnie sobie nie radziłam. ani razu nie zdarzyło mi się przyznać, iż od był autorem mojego największego cierpienia, a zarazem zajmował pozycję jedynego faceta przez którego po moich policzkach płynęły łzy. zwykle dziękowałam za to, że zahartował mnie na dalsze części życia, że nigdy nie dałam się już tak łatwo zranić, że w układzie męsko-damskim to ja kierowałam i ja miałam dłoń na przycisku 'zniszcz'. tylko w naszej relacji przejmował stery, tylko kiedy by byliśmy na pokładzie, rozbijał się o skały, a ja i moje serce lądowaliśmy za burtą, niszczone Jego psychopatycznym uczuciem.
|
|
 |
|
zmienił mnie, zresetował i zaprogramował po swojemu, windows xmiłość.
|
|
 |
|
Niektóre numery komórkowe mam zapisane tylko po to, żeby ich nie odbierać.
|
|
 |
|
[2] - a nie sądzisz, że to wszystko, to znaki? żebyśmy odpuścili bo nie jesteśmy dla siebie? nie chcę iść dalej pod prąd. chcę choć raz mieć z górki, a kiedy jesteśmy razem po prostu się nie da. - nachylił się, a Jego kolejne słowa wpadły wprost do moich ust, a stamtąd zamiast do mózgu, trafiły do serca. - kocham Cię. - nie mógł odnaleźć lepszej riposty na wszystkie moje słowa z przeciągu ostatniej minuty. wyciągnął ostateczną broń, tą, którą stosował tak rzadko i która jako jedyna, zatrzymywała mnie przy nim.
|
|
|
|