 |
budzę się, patrzę na zegarek 11.11 - nie, nie. nie możesz myśleć o mnie tak z rana. ty w ogóle nie możesz o mnie myśleć. / pimparimpa
|
|
 |
czy to dziwne, że chcę iść jutro do kefca, z nadzieją, że może on tam zawita i może coś się wydarzy, po jego zakończeniu roku? ; >
|
|
 |
|
- on nawet mnie nie widzi .. - a może Ty nie widzisz jak on patrzy ?
|
|
 |
nie chciała od niego nic, prócz bycia przy nim. / sobota ;)
|
|
 |
jutro ze łzami w oczach będę powtarzać : żegnaj, mój ty nieosiągalny ideale! ale ta cholerna nadzieje na kolejne spotkanie pozostanie we mnie jeszcze bardzo długo... / pimparimpa
|
|
 |
chociaż jest tak blisko, dosłownie na wyciągnięcie ręki, ja wciąż nie mogę go mieć. / pimparimpa
|
|
 |
nienawidziła go, tak, nienawidziła, ale lubiła na niego popatrzeć jak się mijali, lubiła czytać stare sms-y od niego, chciała żeby za nią tęsknił, głupio się przyznać, ale ona też tęskniła.
|
|
 |
Znasz to uczucie, gdy otwierasz szafę pełną ubrań i od razu wiesz, co założyć.? Ja też nie
|
|
 |
ciekawa jestem, co byś zrobił, gdybyś dzisiaj widział mnie ostatni raz w życiu .
|
|
 |
przestałam czuć, mieć nadzieje, ścielić łóżko i sprzątać na biurku
|
|
 |
mimo wszystko lubię to jak on na mnie działa. / pimparimpa
|
|
 |
mam ochotę popisać opowiadanie, ale pomysłu brak ;
|
|
|
|