 |
|
Tak często jeszcze odwracam się za siebie w nadziei, że próbujesz mnie dogonić. Chcę wierzyć, że odnalazłeś swoją drogę w życiu i prowadzi ona wprost do mnie. Czasem tak jest mi łatwiej kiedy myślę, że to wszystko ma szansę powrócić, a my możemy znów być szczęśliwi. I jestem naiwna, wiem to, ale kocham Cię tak bardzo, że jeszcze nie potrafię myśleć inaczej. Przez to wszystko gubię się między pragnieniami a wspomnieniami i balansuję w jakiejś niebezpiecznej rzeczywistości. Jednak ja po prostu nie potrafię z Ciebie zrezygnować, chociaż już dawno odszedłeś. Moja miłość zbyt mocna, aby puścić to wszystko w niepamięć i żyć jakbym nigdy Cię nie poznała. Za wiele rzeczy mnie nauczyłeś, za dużo wspomnień dałeś, a teraz zbyt wiele bólu jest we mnie. Dodatkowo jeszcze ta tęsknota przez którą czasem niemalże wariuję. To wszystko potęguję moją nadzieję, że jesteśmy w stanie odbudować coś czego prawie już nie ma. Wróć proszę, spełnij moje marzenia. / napisana
|
|
 |
Twoje słowa były moim drogowskazem,więc wróć,bo nie wiem jak mam żyć.
|
|
 |
''tak niepewny grunt pod nami,ta niepewność czy przetrwamy,serce boli mnie.''
|
|
 |
znowu tonę w Twoich oczach.
|
|
 |
Ty siłę masz,tylko uwolnij ją.
|
|
 |
chciałabym byś nadal miał tą świadomość,że wciąż Cię kocham,że nadal niespokojnie bije mi serce, gdy nie ma Cię przy mnie.strasznie tęsknię za Twoją osobą. zasypiając wpatruję się w pusty pokój czując słone łzy,kapiące na policzki które już dziś zadają ból.
|
|
 |
w oczy tylko czuję wiatr,nie chcę tak żyć.
|
|
 |
obiecałeś,że przyjdą lepsze dni,pamiętasz?
|
|
 |
nie patrz wstecz,na to co złe.
|
|
 |
zawsze tylko Ty wypełniałeś cząstkę mnie.
|
|
 |
gdzieś w nas był sens,który zniszczył los.
|
|
|
|