 |
Szczęścia nie kupisz, gdy kłopoty piętrzą się po sufit
|
|
 |
Nie powiem, że boli. Przecież twierdziłam, że mam wyjebane, a zagryzanie wargi gdy ktoś wypowiadał jego imię to odruch bezwarunkowy. /esperer
|
|
 |
Każdy ma prawo zabijać się na swój sposób. Nic ci do tego czy zaczerpnę oddech następnego ranka. Nie powinno obchodzić cię to czy zdążyłam pożegnać się ze światem. /esperer
|
|
 |
Słyszę ich. Krzyczą na mnie, szarpią ciałem, zostawiają zadrapania na skórze i duszy. Czerpią siłę z moich łez i są zamknięci na mój stłumiony szloch. Krzyczą. Stoję, oddycham, płaczę. Stoję, oddycham cierpię. Mówią, że miłość nie jest dla mnie. Wrzeszczą, że jestem za młoda żeby umierać. Twierdzą, że ten obraz pustej dziewczyny nie powinien być moim odbiciem. /esperer
|
|
 |
I stałam tam pośrodku wszystkiego, ale nie wołałam za nim. Z każdym krokiem spływała jedna łza, gdy zniknął za zakrętem zalałam się spazmatycznym szlochem. Potem znalazłam się w domu, a mama mówiła,że złamane serce zawsze się zrasta. /esperer
|
|
 |
Może i nie wiedział ile łyżeczek cukru sypię do herbaty. Właściwie nigdy nie rozmawialiśmy o ulubionych filmach, kolorach, zabawach. Nie interesowało go to jakiej muzyki słucham, kim są moi znajomi i czy mam jakieś talenty. Generalnie pierdolił go fakt jaką mam piżamę i w jakiej pozycji lubię spać. Nie kupował mi słodyczy, bo nigdy nie zdążył zapytać jakie lubię i czy w ogóle lubię. I mam to w dupie. Może i nie znał podstaw, ale zagłębił się dalej. Zapamiętał jak mówiłam, że kocham spacery w deszczu, że boję się burzy i znał moje myśli na pamięć. Wiedział też coś o czym inni nie mieli pojęcia. Nocami zrywałam z siebie wstyd, byłam tylko dla niego taka pozbawiona zahamowań. A wyryte miał w sercu, że kocham go jak żadnego na tym świecie. To mi wystarcza. /esperer
|
|
 |
bolały Cię kiedyś wspomnienia?
|
|
 |
dziś potrzebny mi Twój dotyk
|
|
 |
czekam , aż któregoś dnia ktoś zostanie moją czterolistną koniczyną , wielka podkową , garnkiem złota na końcu tęczy. szczęściem po prostu.
|
|
 |
Tajemniczy oksymoron oddechu: dmuchasz na zupę, by ją schłodzić, dmuchasz na dłonie, by je ogrzać.
|
|
 |
- Ja mam takie małe serduszko...
|
|
 |
"TY" i pierwiastek "JA" - zachodzi reakcja.
|
|
|
|