głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika milenkaxd6

 Szukam pracy...   U mnie?   Tak  chcę zostać Twoim etatowym Słoneczkiem

pervasive dodano: 16 października 2010

-Szukam pracy... -U mnie? -Tak, chcę zostać Twoim etatowym Słoneczkiem ;*

Najtrudniejsza jest ucieczka przed samą sobą. Najgorsza jest kłótnia ze swoją świadomością.

pervasive dodano: 16 października 2010

Najtrudniejsza jest ucieczka przed samą sobą. Najgorsza jest kłótnia ze swoją świadomością.

A jeśli będę Cię kochać bez'endu bez'endu bez'endu ?

pervasive dodano: 16 października 2010

A jeśli będę Cię kochać bez'endu bez'endu bez'endu ? ; ***

Fuck it   let's get drunk!

pervasive dodano: 16 października 2010

Fuck it - let's get drunk!

wyszliśmy ze szkoły do pobliskiego sklepu na dużej przerwie . nie zdążyliśmy przekroczyć progu drzwi wyjściowych   a on od razu otoczył mnie mocno swoim ramieniem . droczył się ze mną całą drogę kurczowo trzymając . kiedy próbowałam przejść na pasach przed szybko nadjeżdżającym samochodem chwycił cholernie mocno mój nadgarstek nerwowo unosząc głos .   chora jesteś ? odwalać możesz jak się tobą nacieszę .   mądrala .   odburknęłam .   i puść mnie   to boli .   przechodząc na drugą stronę ulicy   zesunął dłoń w delikatny sposób z mojego nadgarstka i splutł nasze palce .   teraz lepiej ? .   uśmiechnął się cwaniacko a ja uniosłam nasze dłonie na wysokość oczu .   hmm .. pasują do siebie te nasze ręce .   zerknęłam w jego stronę a On zmarszczył niesmacznie czoło .   ee .. nie . nie pasują   skwitował . puściłam teatralnie jego dłoń udając obrażoną i przyspieszyłam kroku . słyszałam jego cichy śmiech zanim znów rzucił się na mnie obejmując w pół .   tak pasujemy o wiele bardziej . ransiak

wybranaa dodano: 15 października 2010

wyszliśmy ze szkoły do pobliskiego sklepu na dużej przerwie . nie zdążyliśmy przekroczyć progu drzwi wyjściowych , a on od razu otoczył mnie mocno swoim ramieniem . droczył się ze mną całą drogę kurczowo trzymając . kiedy próbowałam przejść na pasach przed szybko nadjeżdżającym samochodem chwycił cholernie mocno mój nadgarstek nerwowo unosząc głos . - chora jesteś ? odwalać możesz jak się tobą nacieszę . - mądrala . - odburknęłam . - i puść mnie , to boli . - przechodząc na drugą stronę ulicy , zesunął dłoń w delikatny sposób z mojego nadgarstka i splutł nasze palce . - teraz lepiej ? . - uśmiechnął się cwaniacko a ja uniosłam nasze dłonie na wysokość oczu . - hmm .. pasują do siebie te nasze ręce . - zerknęłam w jego stronę a On zmarszczył niesmacznie czoło . - ee .. nie . nie pasują - skwitował . puściłam teatralnie jego dłoń udając obrażoną i przyspieszyłam kroku . słyszałam jego cichy śmiech zanim znów rzucił się na mnie obejmując w pół . - tak pasujemy o wiele bardziej ./ransiak

jakoś dałam radę   jakoś się ubrałam   jakoś sie spakowałam . nie ułożyłam włosów   nie pomalowałam się . podpuchnięte oczy   zero uśmiechu . już miałam wchodzić do klasy   gdy nasz wspólny przyjaciel wepchnął mnie do damskiego kibla .   co ty robisz ?! mamy lekcje ! zresztą nie możesz tu wchodzić   najdłuższe zdanie   jakie wypowiedziałam tego dnia .   laska   ogarnij się . wyglądasz wprost okropnie   kochałam go za tą szczerość . wręczył mi jasny fluid   tusz do rzęs   gumkę do włosów i kilka wsuwek .   ale ? do jasnej cholery   z kąd ty to masz ?   byłam nieźle wkurzona .   nie popieram tego co zrobił   ale zrób coś z sobą . jeszcze mi podziękujesz . masz 5 minut   jakoś naściemniam matematyczce .   walnął mnie w ramie i wyszedł . od niechcenia nałożyłam fluid   pomalowałam rzęsy   uczesałam się . wróciłam do klasy .   zadowolony ?   bardzo .   tymbarkoholiczka

wybranaa dodano: 15 października 2010

jakoś dałam radę , jakoś się ubrałam , jakoś sie spakowałam . nie ułożyłam włosów , nie pomalowałam się . podpuchnięte oczy , zero uśmiechu . już miałam wchodzić do klasy , gdy nasz wspólny przyjaciel wepchnął mnie do damskiego kibla . - co ty robisz ?! mamy lekcje ! zresztą nie możesz tu wchodzić - najdłuższe zdanie , jakie wypowiedziałam tego dnia . - laska , ogarnij się . wyglądasz wprost okropnie - kochałam go za tą szczerość . wręczył mi jasny fluid , tusz do rzęs , gumkę do włosów i kilka wsuwek . - ale ? do jasnej cholery , z kąd ty to masz ? - byłam nieźle wkurzona . - nie popieram tego co zrobił , ale zrób coś z sobą . jeszcze mi podziękujesz . masz 5 minut , jakoś naściemniam matematyczce . - walnął mnie w ramie i wyszedł . od niechcenia nałożyłam fluid , pomalowałam rzęsy , uczesałam się . wróciłam do klasy . - zadowolony ? - bardzo . / tymbarkoholiczka

może nie potrafię zrobić szpagatu. zupę zawsze przesole   a spóźnienia są już moim nawykiem. może nie mam tak zajebistego głosu i nie potrafię poruszać się idealnie w butach na obcasach. jednak mam jedno co mnie wyróżnia   nie do końca egoistyczne serce. bo mimo iż dbam tylko o swój tyłek  kochać potrafię tak mocno jak nikt inny.   veriolla

wybranaa dodano: 15 października 2010

może nie potrafię zrobić szpagatu. zupę zawsze przesole , a spóźnienia są już moim nawykiem. może nie mam tak zajebistego głosu i nie potrafię poruszać się idealnie w butach na obcasach. jednak mam jedno co mnie wyróżnia - nie do końca egoistyczne serce. bo mimo iż dbam tylko o swój tyłek, kochać potrafię tak mocno jak nikt inny. / veriolla

siedzę na parapecie ze szklanką jacka daniellsa. za oknem szaro. na ulicy leżą kolorowe liście. deszcz moczy dachy . z kominów unosi się szary dym. wszystko jest takie monotonne  czas płynie .. a moje serce ma ochotę krzyczeć.   veriolla

wybranaa dodano: 15 października 2010

siedzę na parapecie ze szklanką jacka daniellsa. za oknem szaro. na ulicy leżą kolorowe liście. deszcz moczy dachy . z kominów unosi się szary dym. wszystko jest takie monotonne, czas płynie .. a moje serce ma ochotę krzyczeć. / veriolla

Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym  zresztą tez nie okresowym. Szczęście to po prostu skurcz serca  którego doznaje się czasami  kiedy człowieka przepełnia taka radość  że wprost trudno nią znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go  dopóki nie nadejdzie znowu  by sprawić  że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.

wybranaa dodano: 14 października 2010

Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym, zresztą tez nie okresowym. Szczęście to po prostu skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno nią znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.

o ja jebiee  d teksty pesymistyczna dodał komentarz: o ja jebiee ;d do wpisu 14 października 2010
cudowne teksty pesymistyczna dodał komentarz: cudowne do wpisu 14 października 2010
ehe.. teksty pesymistyczna dodał komentarz: ehe.. do wpisu 14 października 2010
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć