 |
I chyba tego potrzebowałam. Tego codziennego życia. Jak wstaję do pracy, on jeszcze śpi. Jak wracam, czeka na mnie z obiadem i kawą. Widzę, że tęskni, jak mnie nie ma. Wiem, że się beze mnie nudzi. Zauważyłam, że się stara. Przytula mnie, kiedy widzi, że jestem smutna, dba o mnie. Karze mi się położyć, kiedy widzi, że jestem zmęczona. Rozmawia ze mną o wszystkim, ale jeśli widzi, że nie jestem w dobrym humorze, robi wszystko, żeby mnie nie zdenerwować. Tak, tego naprawdę potrzebowałam. I wiesz co? Kocham go.
|
|
 |
Chciałabym zniknąć. Teraz, dokładnie w tej sekundzie. Nie chcę więcej ranić bliskich, nie chcę zawodzić, rozczarowywać. Nie chcę oddychać, zasypiać i budzić się codziennie. Nie chcę już z nikim rozmawiać ani nikogo już znać. Nie potrzebuję już niczego. Nawet życia..
|
|
 |
Czemu tak się dzieje? Pytam dobry Boże
Jeśli nie walka na noże, to przekopa pod lasem
Kobiety nie uderzysz już nigdy, tymczasem...
|
|
 |
Nikt nie zapomina o dawanych obietnicach
Potrafił być fajny, często ją zachwycał
|
|
 |
lubiał się najebać, przesadził, odeszła...
Znalazła oparcie, nadzieja, droga lepsza
Wiedział, że napieprzał, widział nie raz łzy
Patrzył dumnie w lustro, lepszy jesteś ty
Przycinał se brodę, dbał o swą maszynkę
Złote góry, cuda, największą choinkę
|
|
 |
Kupią se auto, ogarną M2, będą się czuli, jakby zdobyli świat,
A widząc, jak jej komórka pika - poczują strach,
Bo może za dużo siedzą w robocie, ona się czuję w chuj zaniedbana,
Ich nie ma od rana, a chcę być kochana - kurwa, to banał.
|
|
 |
Bo życie to kłamstwo w CV, chamstwo w TV, stres,
Praca za brutto, sex, groźby od ex
|
|
 |
~Noc labiryntem jest, zabłądźmy w nim..
|
|
 |
"I jeszcze miejsca trochę mam
/Na wybuchy, słowa skruchy
/Na ten niepokoju stan..." ..
|
|
 |
Piszę, a ty ani me ani be, zrozum ranisz i hańbisz mnie.
Przecież właśnie widziałem, na mieście bawisz się? Zabij się.
Ciągle czekam. Plac Zbawiciela, chodź zbawić mnie.
Nie będę gryzł ani strzelał, chodź ze mną napić się.
|
|
 |
Wszyscy szczęśliwi ludzie: proszę przestać mnie wkurwiać,
bo wszystkim szczęśliwym ludziom planuje dzisiaj coś urwać.
|
|
 |
Ja się pocę z nerwów w noce samotne,
liczę powody kłótni co są mało istotne.
|
|
|
|