 |
Wiesz co? Mogę Ci coś powiedzieć? Zrujnowałeś wszystko co było dla mnie ważne
|
|
 |
Mogła wyzwać go od najgorszych. Mogła Go spoliczkować. Mogła też milczeć. Wybrała to ostatnie.
|
|
 |
Trzeba by opowiedzieć koniec naszej historii. Koniec? Nie wiem. W istocie nigdy się nie skończyła, a może była tylko pasmem zakończeń. Pamiętam nasze ostatnie spotkanie, lecz przez te miesiące, podczas których nie udało nam się całkiem stracić z oczu, każde nasze spotkanie miało smak pożegnania.
|
|
 |
I choćbyś już setny raz wysłuchiwała od niej jaki to on jest cudowny. Uśmiechnij się do niej, to przecież Twoja przyjaciółka.
|
|
 |
Bezwartościowość. Zero emocji. Zero zainteresowania. Żadnej reakcji na łzy.
|
|
 |
i uwierz, płakać mi się chcę kiedy o tym wszystkim pomyślę.
|
|
 |
cieszę się, że masz swoje życie. że układa Ci się świetnie i nie widzisz jak cierpię.
|
|
 |
Mogłabym nie spać, tylko słuchać jak oddychasz.
|
|
 |
Znali się już tak długo. Wiedzieli o sobie prawie wszystko. Przeprowadzili już tyle rozmów... a jednak wciąż były tematy do nowych.
|
|
 |
Wiesz jak to jest, gdy osoba, na której ci zależy znajduje się tylko kilka kroków od ciebie a mimo to nie możesz do niej podejść, pogadać? Ja wiem. Uwierz, że to nic miłego.
|
|
 |
beznadziejnie zakochana w tym który udaje, że jej nie zna.
|
|
 |
Masz to w rękach i widzisz, że rozpieprza się wszystko. A najgorsze jest to, że możesz tylko na to patrzeć.
|
|
|
|