 |
`-Co robisz ?
-Zbieram chusteczki, są porozrzucane chyba po całym pokoju.
-Aż tak bardzo za mną tęsknisz ?
-Co.?! Popierniczyło Cię.?! Katar mam.!
|
|
 |
- Wiesz co?
Oprócz wad, które posiadasz - mam na myśli głupotę i zazdrość -
ku mojemu zdziwieniu okazało się, że masz również coś takiego jak zalety.
Niektóre z nich to np. głupota i zazdrość. Dziwny zbieg okoliczności, nie ?
|
|
 |
- mam nadzieję , że Cię nie zraniłem ..
- nie , no co Ty - odeszła , płacząc..
|
|
 |
Boże! - wykrzyknęłam.
- Co?
- Och... Nic. Wszystko.
- Co dokładnie? ...
-Nic. Wszystko.
- Co dokładnie? - spytał, spięty.
- Ty mnie kochasz!
|
|
 |
` nienawidzę tego gdy przy Tobie 'najważniejsza',
a przy kumplach 'taka jedna'
|
|
 |
`wszyscy Ją mają za zakręconą dziewczynę,
która cały czas się śmieje..
.ale Ona się śmieje żeby nie płakać`
|
|
 |
-Dlaczego Ty jesteś taka wyjątkowa?
- Bo 90 % mnie to choroba psychiczna a 10 % głupota'
|
|
 |
Jestem poprostu inna...
ale czy do konca niewinna (?)
Lubie wszystko co straszy i przeraza
czyli to na co każdy uważa.
Lubie patrzec jak dzieje mi sie krzywda fizyczna
Wiem, wiem ze jestem psychiczna.
Obok wszystkich czesto siedze
nie wyzale sie nawet bliskiemu koledze
Moje uczucia, moja sprawa
moje zycie, moja zabawa.
Moje cialo, moj bol
Stop,zatrzymaj sie,stoj !
Czemu sie tak na mnie patrzysz?
Odejdz bo sie wystraszysz
odejdz zanim Cie zranie
...szatan trzyma mnie za ramie
Odejdz i przekarz wszystkim nowine,
ze bylam, jestem i bede w Jego krainie.
|
|
 |
`Bo ja nie jestem wszyscy
I nie mam na imię każda.`
|
|
 |
-byłam z nim dla jego niebieskich zniewalających oczu,
które tak na mnie patrzyły
-tylko?
-nie, dla dłoni, które tak onieśmielająco dotykały
-i to wszystko?
-nie, uwielbiałam jego usta, które tak delikatnie całowały.
-więc, tylko dlatego?
-nie. kochałam go, a on mnie.
-więc czemu już z nim nie jesteś? przecież oczu mu nie wydłubali.
-no nie.
-dłoni też nie ucieli.
-też nie.
-zakneblowali mu usta?
-nie.
-więc co się stało?
-jego miłość przeminęła
|
|
 |
- Widzisz ją ?
- Tą małą ?
- Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ...
- Czy ona ma kłopoty ?
- Ma.. Niestety …
- Jest jej ciężko ? Biedna ...
- Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ...
- Co ? - Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I..
- I co ?
- I wiarę.
- Patrz ! Łza skapnęła jej z piwnych oczu.
- Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha.
- Myślisz, że spełnią się jej marzenia ?
- Nie bój się ! Pamiętaj ! "Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez.^.
|
|
 |
`Bo mam marzenia, z których nie wyrastam.
i niech mówią naiwna ! ^^
|
|
|
|