 |
Tak, przynaje. Chciałam walczyć. Ale o faceta, którego zapamiętałam, a nie świnie, w jaką się przeistoczyłeś. Może kiedyś zrozumiesz.
|
|
 |
Z ciężkim sercem nawijam o tym, że z nami koniec, a myślałem, że zawsze staniesz po mojej stronie.
|
|
 |
Gadam z Tobą pomimo tego, że szafa rozumie więcej.
|
|
 |
Nie powiem jak mi Ciebie brak, bo nie ma takich słów.
|
|
 |
Nawet nie stać mnie na odważny krok.
|
|
 |
A milczeć ? Tak, milczeć też z Tobą lubię.
|
|
 |
Przykro jest patrzeć jak ludzie zmieniają się pod wpływem innych i gubią to ciepło, którym kiedyś emitowali.
|
|
 |
Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, ale jakoś nie wyobrażam go sobie jak o trzeciej w nocy siedzi na ławce i pije tanie wino.
|
|
 |
Wkurwiasz mnie, ale nie potrafię Cię nie lubić.
|
|
 |
Czasami warto powiedzieć prawdę i zobaczyć, co się wydarzy.
|
|
 |
To smutne gdy ludzie, którzy się kiedyś bardzo kochali, potrafią teraz tak po prostu w sekunde znienawidzieć się nawet na wieki.
|
|
 |
Stała na środku boiska. Cały świat przez chwilę przestał istnieć. Znów to zrobił. Znów wyszedł bez pożegnania. Bez ostatniego uśmiechu. Bez głupiego ,,cześć, spadam" Po prostu wyszedł. Zostawił ją z rozpierdolonym umysłem. Po raz kolejny zrozumiała, że to co jej pisze wcale nie jest prawdą. Że była i jest tylko zabawką. Na chwilę, na moment. Czymś nowym, intrygującym, zakazanym lecz pociągającym. Znów za dużo sobie wyobraziła. Pozwoliła by jej serce i umysł pomyślało, że jemu może serio zależy. Za każdym razem wybaczała, mówiła, że rozumie, że nic się nie stało. Obiecała sobie, że jeśli zrobi tak jeszcze raz to nie będzie tak łatwo. To nie będzie ugody. Skoro myśli, że załatwi to wszystko paroma całusami przez smsa to się myli. Jeszcze raz i nie będzie taka wyrozumiała. Obiecała to sobie. Przecież miała już nie być raniona. A ona? Sama sobie pozwala wbijać nóż w plecy. A przy tym się uśmiecha - tak jakby sprawiało jej to przyjemność. Ale koniec. To za bardzo boli. / s.z.w
|
|
|
|