 |
kocham Cię, kocham. i nie potrafię poradzić sobie z tym uczuciem , kiedy Ciebie już dla mnie nie ma.
|
|
 |
A dziś? Dziś już nawet nie pomaga wódka i mocne papierosy. // przejdzieci
|
|
 |
dlaczego nie może być tak, że wraz z odejściem jego, znikną też moje uczucia? wtedy wszystko byłoby łatwiejsze. może nie straciłabym sensu życia.
|
|
 |
Mimo wszystko, nie żałuję żadnej z tamtych chwil. Nie żałuję żadnego ze słów, żadnej z obietnic, żadnego z planów. Może kiedyś usiądziemy obok siebie i przyznasz, że Ty również nie żałujesz, że czasem nadal tęsknisz za tym co pozostawiłeś, w pogoni za czymś lepszym. Porozmawiamy o tym jak było, o tym, że wtedy to coś było warte wszystkiego, że my byliśmy czymś. Powspominamy, tak po prostu, bez przeszkód, bez zobowiązań. / Endoftime.
|
|
 |
|
siedzę i zalewam się tymi słonymi łzami,które już nawet nie dają żadnego ukojenia. nie mogę znieść tego,że milczysz kolejny dzień. czy wiesz jak to jest,gdy osoba,którą kochasz milczy? nie daje znaku? miało być lepiej,miało być pięknie..wyszło jak zwykle. mam już dość udawania,że jest zajebiście skoro każdego dnia pęka mi serce. nie umiem pójść inną drogą,nie umiem zakręcić z drogi cierpienia,nie umiem się odnaleźć. jestem bez sił,jestem zbyt pusta w środku,by wyrazić stan mojego serca. najlepiej chciałabym zniknąć choć na krótką chwilę i obudzić się,gdy wszystko się ułoży,gdy wszystko nabierze jakieś kolorowe barwy. bo dziś jak witam dzień jest zbyt szaro,zbyt pusto.
|
|
 |
żalisz się, że Cię mocno zranił ale zastanów się czy ty przez cały ten związek nie wykonałaś czegoś, co ukuło go w serce? ile razy krzyczałaś po pijaku, że go nienawidzisz? policz ile uderzeń zadałaś mu w brzuch nie mogąc się opanować ze zdenerwowania a on przytulił Cię. ile razy był przy Tobie kiedy go potrzebowałaś, wycierał łzy i nic nie mówił, po prostu był. szacunek należy się zawsze do osoby, którą kiedyś kochałaś która sprawiała, że z uśmiechem na twarzy wykonywałaś nawet znienawidzone czynności. więc pomyśl za nim jeszcze raz nazwiesz go 'idiotą bez uczuć' wśród koleżanek.
|
|
 |
rozstanie to żaden koniec świata, rozumiesz? nadal będziesz miała wokół siebie tłum ludzi, przyjaciół i kochającą rodzine. nadal będziesz miała powody do tego żeby żyć i normalnie funkcjonować. mimo wszystkiego, coś codziennie wywoła uśmiech na Twojej twarzy. najgorsze w tym wszystkim są tylko wspomnienia, które przychodzą zawsze wtedy kiedy w miarę poukładaliśmy swoje życie po burdelu, który
powstał w nim jakiś czas temu. możesz tylko położyć się i przeczekać, aż to przejdzie bo nie ma na to innego sposobu. nic nie zagłuszy serca, tysiąca myśli i tęsknoty.
|
|
 |
to wszystko siedzi gdzieś głęboko we mnie i na tyle, że spokojnie mogę uśmiechać się i nie zwracać uwagi innych na cały smutek powstający na mojej twarzy. mogę śmiać się, żartować, bawić się i udawać choć przez chwilę, że wszystko jest dobrze ale czar pryska gdy zbliża się wieczór. gdy każda myśl waży grubo ponad tonę a łzy same z siebie przeciskają się przez oczy, spływając po policzkach i czując słony smak na ustach uświadamiam sobie, że tęsknie i choćbym maskowała to najlepiej jak potrafię, będąc sama to przyjdzie i przypierdoli jeszcze mocniej, każdego dnia coraz bardziej.
|
|
 |
Miło jest nie czuć nic. Nie śpiąc w nocy leżąc na łóżku i wpatrywać się w ścianę, bo już nie ma się nawet siły płakać. Przeżywać każdy dzień tak samo bez zbędnych emocji i problemów. Brakuje mi Ciebie ale nie martw się, poradzę sobie. Przecież zawsze sobie radzę, prawda?
|
|
 |
|
tak często mam ochotę leżąc w łóżku, wystukać na klawiaturze telefonu Twój numer. napisać Ci jak minął mi dzień albo po prostu, że kocham i życzę Ci dobrej nocy. jestem ciekawa czy odbierając go na Twojej twarzy pojawiłby się uśmiech czy znak zapytania od kogo ta wiadomość.
|
|
|
|