|
może teraz leżysz z otwartymi oczyma i powtarzasz moje imię
|
|
|
to nie jest śmieszne już nawet, choć całą tę znajomość można by spokojnie nazwać żartem, 'nie zostawiaj mnie' krzyczałam w snach, by potem obudzić się, poczuć strach, że Ciebie nie ma obok mnie i dalej tak
|
|
|
kiedy równocześnie posyłamy sobie najcudowniejszy z uśmiechów jakie mamy w swoich pakietach, wiem jedno- naszego końca jeszcze nie było
|
|
|
musisz mieć w oczach tą moc, co przyciąga jak magnes i sprawiać, że przyśpiesza mi tętno, gdy w nie patrzę i sprawiać, że drżą mi kolana, gdy mnie obcinasz, a kiedy staniesz za mną to mam szybciej oddychać
|
|
|
zawsze kiedy się komuś spodobała, rozpuszczała włosy, żeby go nie zawieźć.
|
|
|
nie obracaj się proszę, nie chce zepsuć sobie wyobrażenia Ciebie. dlatego patrzę na Ciebie tylko kątem oka, żeby nie móc Cię zdradzić.
|
|
|
Przyznaj, nasze uczucie się zeszmaciły. Straciły na wartości. Nie ma już tego co kiedyś. Będziesz zaprzeczał, mówić, że znaczą tyle samo, ale to gówno prawda. Mamy jakieś górnolotne określenia, wizje idealnego świata. Mówimy o nich dużo, ale przecież tak dawno już ich nie ma, prawda? Zepsuliśmy się, nie ma kurwa nic. Wspominamy jak było pięknie, bo tylko to nam pozostało. Taka ułuda i świadomość, że choć kiedyś tam potrafiliśmy, teraz przesiadujemy na popiołach uśmiechu. Pogrążyliśmy uczucia, nie potrafimy czuć, nie chcemy czuć. Tak łatwiej, wygodniej, mniej boleśnie. Szmacimy miłość, a potem płaczemy, że ona popierdoliła nas./esperer
|
|
|
Czas nie leczy ran. To my w swych czynach uzdrawiamy nasze chore dusze.
|
|
|
you couldn't make me feel alright if you stapled your tongue to my clit , and stood on a cement mixer
|
|
|
Tak chyba wyglądają wszystkie pożegnania - przypominają skok w przepaść. Najtrudniej podjąć decyzję, że się to zrobi. Kiedy już się leci, nie można zrobić nic innego, jak tylko się temu poddać.
|
|
|
tacy ludzie jak ja, nigdy nie należą do nikogo
|
|
|
|