 |
Twarda dupa to standard tutaj .
|
|
 |
"Czytam co do mnie piszesz i myślę, że myślimy podobnie, nawet jak mamy inne życie." / Zeus
|
|
 |
' Otwieram oczy, widzę mój Wszechświat, On rozszerza źrenice jak przełknięta tabletka. Różni nas stan, tempo, rytm, bicie serca. To od wewnątrz całe Nasze życie napędza. Widzę ból, który spala w ludziach resztki nadziei. Czuję ból co pozwala mi z Nimi dotykać Ziemi. Upadam razem z Nimi, by wstawać tak jak Oni. '
|
|
 |
' Zadzwonił bym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz. Wybełkotał że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie. '
|
|
 |
Czy mam pomysł na życie? Mój pomysł wygląda tak, żeby mieć przy sobie swoich ludzi, pewniaków, którzy mnie nie opuszczą, którzy mnie wysłuchają..nawet jak w twarz lecą najgorsze fakty. Jeśli będę mieć Was, będę mieć wszystko i nawet jeszcze więcej :)
|
|
 |
Mam dużo marzeń, większość związanych z Tobą, i choćby nie wiem co być zrobił i tak dla mnie będziesz najważniejszy, bo tylko przy Tobie czuję radość życia, przy Tobie czuję się sobą, nie muszę nikogo udawać, bo czuję się pewnie, bezpiecznie.. Nie wiem czy to miłość, ale jeśli tak.. to chcę więcej tej miłości chłonąć z Tobą z dnia na dzień.
|
|
 |
Opowiem Ci o swoich planach, ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam z siebie nawet dumna, że daję radę. Wtedy, tamtej nocy, zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem, że byłam. Byłam szczęśliwa, jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że byłam sama dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało, tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim, cieszę się każdą chwilą, każdą drobnostką i wiesz, chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy, dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa. / Endoftime.
|
|
 |
Jego obecność, pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie, nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej. / Endoftime.
|
|
 |
To, że czasem się nie dogadywaliśmy, że krzyczeliśmy na siebie, wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne, wcale nie oznaczało, że nam na sobie nie zależało. / Endoftime.
|
|
 |
Kolejna szklanka rozbija się na drobne kawałki po zderzeniu ze ścianą. Kolejny raz skóra na kostkach u dłoni zalewa się krwią. Znów ze złości wargi ociekają krwią. Znów brak tchu by przeżyć normalnie kolejny dzień. / jamaica.
|
|
|
|