 |
Wypłuczmy uczuciem goryczy szklankę, po czym zespólmy w jedność każdą tkankę./ rahim
|
|
 |
Wówczas wypełnimy nicość tangiem, uciekając przed pełznącym porankiem, ów przystań będzie ostatnim przystankiem, bo gdy tam wejdziemy, ktoś skradnie klamkę. / Rahim
|
|
 |
Chodź, zanurzymy się dziś w czeluściach czerni, pod płaszczem ciszy, w objęciu szczelnym. Niech czasu miernik będzie nam odźwiernym, wyryje dwa serca w kamieniu węgielnym. / Rahim
|
|
 |
Dziś danse macabre naszą ostatnią randką
|
|
 |
Chodź, zapukamy dzisiaj od tak w tęczy okna, może jeszcze nie śpi i wpuści nas do środka. /Buka
|
|
 |
Chodź, zaśpiewamy dziś tak głośno, jak tylko można, gubiąc samotność i niech będzie zazdrosna./ Buka
|
|
 |
Chodź, pobawimy się dziś w berka z klepsydrą i oszukamy zegar, gdy schowamy się pod cyfrą i rozkochamy tarczę w sobie, płynąc coraz wyżej, tańcząc na lodzie ze wskazówkami, zamiast łyżew. / Buka
|
|
 |
Chodź, zatańczymy dla nas ten ostatni raz. Tu na zgliszczach świata piękna noc uniesie nas do gwiazd / buka
|
|
 |
Zamalujemy wszechświat nasz bez używania farb, akompaniamentem tętna rytmu serca nagich prawd. / Buka
|
|
 |
Dla obojga nas zbuduję lepszy świat. Nie pozwolę by szczęście ktoś skradł / bednarek
|
|
 |
Jesteś boginią piękna, świątynią miłości, przy Tobie znikają wszystkie wątpliwości / bednarek
|
|
 |
Ej chcę przy Tobie być, w każdą noc i w każdy dzień. Jak anioł stróż bronić Cię przed świata całym złem/ bednarek
|
|
|
|