 |
powiedz, co masz z życia... Ja mam parę ran nie do zszycia.
|
|
 |
po usłyszeniu sygnału, powiedz jak bardzo mnie pragniesz
|
|
 |
I jakoś leci... szkoda, że na różnych końcach tęczy
|
|
 |
nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej .
|
|
 |
wiem, że to chore ale czułem, że się uda. to silniejsze niż ja, zrozum, serce nie sługa.
|
|
 |
i gdyby nie to wszystko to byłoby dobrze wiesz
a tak poza tym, to wcale nie jest ok
nie jest ok, cześć
|
|
 |
nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno
i nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz
i nie byłbym tu sobą, mówiąc, że się chcę pozbierać
i, że umiem
i, że potrafię, że się nie wkurwię
|
|
 |
est tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
i może trochę pusto i znowu jest to rano
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają
|
|
 |
Z Tobą nie mogę, bez Ciebie nie chcę.
|
|
 |
'- są Twoi rodzice, jest Twój chłopak, ja mam dziecko, niedługo się rozwodzę...
- historia jak z bajki, nie?
- nie no zajebista... | optymistyczna
|
|
 |
i wezmę oddech, przetnę aortę Tobie, bo wolę żebyś nie istniała, niż żyła obok mnie.
|
|
 |
nie mam tyle wódki, żeby to zrozumieć.
|
|
|
|