 |
"Jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy..."
|
|
 |
- Wiem, że to jest już koniec, ale czy mogę coś dodać? - Oczywiście, że możesz. - A więc, dziękuję Ci. - Za co? - Za to, że mogłam przeżyć tak wiele wspaniałych chwil z Tobą. I odeszła.
|
|
 |
To nie tak, że się poddałam. po prostu daję sb spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a nie długo nie będzie miało znaczenia.
|
|
 |
-Ale On ma dziewczyneę.. - Spoko, spoko, każdy wagon da się odczepić.
|
|
 |
nie umiem nazwać uczucia, które sprawia, że bardzo często myślę o tobie, że śnie o tobie i w kółko czytam tego smsa od ciebie. nie, to nie jest miłość. nie kocham cię. po prostu cholernie mi się podobasz.
|
|
 |
ważne jest to, żebyś był szczęśliwy. nie ważne z kim. choć nie ukrywam, że do mnie pasujesz najbardziej .
|
|
 |
Tak bardzo męczy mnie bycie tu Zduszona przez moje wszystkie dziecięce lęki I jeśli musisz odejść Chciałabym byś po prostu odszedł Ponieważ twoja obecność tu się przeciąga I nie zostawi mnie w spokoju
|
|
 |
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i JEDYNE. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
 |
Wystarczyło, że pomyślałam o nim: o jego głosie, jego hipnotycznym spojrzeniu, magnetycznej sile osobowości... Niczego tak bardzo nie chciałam, jak tego, by z nim być.
|
|
 |
-byłam z nim dla jego zielonych zniewalających oczu, które tak na mnie patrzyły -tylko? -nie, dla dłoni, które tak onieśmielająco dotykały. -i to wszystko? -nie, uwielbiałam jego usta, które tak delikatnie całowały. -więc, tylko dlatego? -nie. kochałam go, a on mnie. -więc czemu już z nim nie jesteś? przecież oczu mu nie wydłubali. -no nie. -dłoni też nie ucieli. -też nie. -zakneblowali mu usta? -nie. -więc co się stało? -jego miłość przeminęła
|
|
 |
`Bo mam marzenia, z których nie wyrastam. i niech mówią naiwna ! ^^
|
|
 |
Myślisz, że tak łatwo się odkochać ? Że wystarczy kogoś innego poznać ? Że złe cechy wypisać ? Naiwna jesteś, wiesz... To nie przejdzie tak łatwo. A może Ty nie chcesz, żeby przechodziła, co ? Przyznaj się... Ty go chcesz nadal kochać, prawda ? Nadal Ci na nim cholernie zalezy... Och, nie oszukuj się . Przecież wiesz, że on ma Cię gdzieś, nic go juź z Tobą nie łączy. I nie łudz się, że kiedyś puści sygnał, czy, że może o urodzinach będzie pamiętał . Ha , On celowo tego nie zrobi, celowo zapomni... Przejrzyj na oczy w końcu ! To tak cholernie trudne, ale musisz być silna... wiem... i będe... `
|
|
|
|