 |
może jeśli ustawię sobie Twój głos na dzwonek budzika w końcu przestanę go tak obsesyjnie kochać.
|
|
 |
nie nalegaj. nie narzucaj się. nie lataj za Nim krok w krok. jeśli poczuje się wolny i w pewnym sensie, zbędny – wróci
|
|
 |
słyszałam, że planujesz włamać się do mojego serca?
|
|
 |
całujesz Go, drażnisz paznokciami Jego kark, delikatnie mruczysz. przychodzi wiadomość. tłumaczysz się, że to mama, że musisz odpisać. jednak Twoja rodzicielka zupełnie nie pamięta o swojej puszczalskiej córci. straciłaś swoją wartość w Jej oczach. to On – ten, który nocami daje Ci najwięcej przyjemności. odpisujesz pośpiesznie, że będziesz około dziewiątej. wracasz do pieszczot ze swoim formalnym mężczyzną. potem wychodzisz, wracasz do swojego domu, zmienisz ciuszki i lecisz. proszę Cię, nie mów mi więcej, że się szanujesz.
|
|
 |
wypiłabym z Tobą za błędy, jednak tamto – to nie był błąd, niewłaściwe posunięcie. to było piękne.
|
|
 |
czasem wystarczyłoby zwykłe ‚jestem’, nic więcej.
|
|
 |
nie robię nic nadzwyczajnego. zwyczajnie jestem. postępuję tak zupełnie normalnie, naturalnie. jestem sobą. i widzisz, dostaję za to Jego miłość. bajka.
|
|
 |
stała na korytarzu, gdy on przechodził obok. zatrzymał się, podszedł do niej. ale tylko po to by, powiedzieć, że miała rozwiązane sznurówki ..
|
|
 |
Jeżeli o mnie chodzi to się nie piszę na miłość. dziękuje, postoje.
|
|
 |
a teraz poczuj smak mojej obojętności , ziomek .
|
|
 |
Poszukuję zagubionej siebie..
|
|
 |
do końca nie rozumiem tego, że patrzysz, ale za chuja nie zagadasz.
|
|
|
|