głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika micia1995

najgorzej jest kiedy poznając kogoś   mając z nim coraz lepszy kontakt   zaczyna Ci zależeć . w pewnym momencie zdajesz sobie sprawę z tego   że oczekujesz od niej czegoś więcej . przyzwyczajasz się do jego obecności   rozmów   gestów . i wtedy kiedy myślisz o czymś więcej on odchodzi   z dnia na dzień   tak po prostu . zostajesz z pękniętym sercem   tęsknisz   brak Ci chęci do wstania z łóżka   nie masz sił na nic . wszystko traci sens . najgorsza jest ta pierdolona nadzieja którą Ci daje  a później odbiera przewracając Cię na glebę . i wtedy jest to cholerne pytanie 'po co to wszystko było?'

selektywnie dodano: 29 listopada 2013

najgorzej jest kiedy poznając kogoś , mając z nim coraz lepszy kontakt , zaczyna Ci zależeć . w pewnym momencie zdajesz sobie sprawę z tego , że oczekujesz od niej czegoś więcej . przyzwyczajasz się do jego obecności , rozmów , gestów . i wtedy kiedy myślisz o czymś więcej on odchodzi , z dnia na dzień , tak po prostu . zostajesz z pękniętym sercem , tęsknisz , brak Ci chęci do wstania z łóżka , nie masz sił na nic . wszystko traci sens . najgorsza jest ta pierdolona nadzieja którą Ci daje, a później odbiera przewracając Cię na glebę . i wtedy jest to cholerne pytanie 'po co to wszystko było?'

Nie rywalizuj z nią. Nie dlatego  że jesteś gorsza  ale właśnie dlatego  że jesteś na tyle wyżej od niej  aby nigdy nie dać zniżyć się do jej poziomu. esperer

selektywnie dodano: 25 listopada 2013

Nie rywalizuj z nią. Nie dlatego, że jesteś gorsza, ale właśnie dlatego, że jesteś na tyle wyżej od niej, aby nigdy nie dać zniżyć się do jej poziomu./esperer

popatrz  minęło tyle czasu  a ja nadal żyję. nadal jestem i nawet się uśmiecham. zaczynam od nowa  trochę pokiereszowana i bardziej doświadczona.

schizzy dodano: 20 listopada 2013

popatrz, minęło tyle czasu, a ja nadal żyję. nadal jestem i nawet się uśmiecham. zaczynam od nowa, trochę pokiereszowana i bardziej doświadczona.

poznaj swoją wartość i zacznij się doceniać.

schizzy dodano: 18 listopada 2013

poznaj swoją wartość i zacznij się doceniać.

wybaczyłam mu  ale nigdy nie byłam w stanie zrozumieć tego  co zrobił.

schizzy dodano: 18 listopada 2013

wybaczyłam mu, ale nigdy nie byłam w stanie zrozumieć tego, co zrobił.

myślę  że pewne sprawy się już po prostu nie poukładają  serca nie zrosną  a rany nie zabliźnią. ty nie zapomnisz  a on cię nie doceni dopóki nie straci.

schizzy dodano: 18 listopada 2013

myślę, że pewne sprawy się już po prostu nie poukładają, serca nie zrosną, a rany nie zabliźnią. ty nie zapomnisz, a on cię nie doceni dopóki nie straci.

psychologicznie nie ma nic gorszego niż ignorowanie bądź pominięcie przez osobę  która jest dla ciebie najważniejsza.

schizzy dodano: 16 listopada 2013

psychologicznie nie ma nic gorszego niż ignorowanie bądź pominięcie przez osobę, która jest dla ciebie najważniejsza.

znaleźć sposób  by ponownie nie narosły we mnie rany  blizny  agresje  obsesje i nie eksplodowały tym razem siłą ostateczną.

schizzy dodano: 15 listopada 2013

znaleźć sposób, by ponownie nie narosły we mnie rany, blizny, agresje, obsesje i nie eksplodowały tym razem siłą ostateczną.

za mną się nie tęskni. mnie się odrzuca  odkłada  zapomina.

schizzy dodano: 15 listopada 2013

za mną się nie tęskni. mnie się odrzuca, odkłada, zapomina.

Po długich rozmowach z sercem  zgodnie postanowiliśmy pozdrowić cię środkowym palcem  frajerze.

selektywnie dodano: 14 listopada 2013

Po długich rozmowach z sercem, zgodnie postanowiliśmy pozdrowić cię środkowym palcem, frajerze.

Było jakoś koło 21. Wracałam zmęczona treningiem. Nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę   zawsze dzwoniłeś  gdy wiedziałeś  że mam przechodzić przez ten ciemny park. Czułam się wtedy bezpieczniej. Rozmawialiśmy  gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących przy ławce. Powiedziałam Ci o tym. Wiedziałam  że szykują się kłopoty   kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się. Zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. Typki zaczęli się do mnie rzucać. Próbowałam załagodzić sytuację  ale na marne. Zabrali mi torbę. Nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi   to byli Jego kumple. Kojarzyłam ich. W pięć minut swoje rzeczy miałam z powrotem. Spytali  czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu. byłam w szoku  non stop pytając :   ale jak  skąd ?  . W końcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc :   masz tak zajebistego chłopaka  że dba o Ciebie nawet z odległości. Doceń to  . Uśmiechnęłam się tylko pod nosem  a w oku zakręciła mi się łza.

selektywnie dodano: 13 listopada 2013

Było jakoś koło 21. Wracałam zmęczona treningiem. Nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzwoniłeś, gdy wiedziałeś, że mam przechodzić przez ten ciemny park. Czułam się wtedy bezpieczniej. Rozmawialiśmy, gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących przy ławce. Powiedziałam Ci o tym. Wiedziałam, że szykują się kłopoty - kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się. Zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. Typki zaczęli się do mnie rzucać. Próbowałam załagodzić sytuację, ale na marne. Zabrali mi torbę. Nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. Kojarzyłam ich. W pięć minut swoje rzeczy miałam z powrotem. Spytali, czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu. byłam w szoku, non stop pytając : " ale jak, skąd ? ". W końcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc : " masz tak zajebistego chłopaka, że dba o Ciebie nawet z odległości. Doceń to ". Uśmiechnęłam się tylko pod nosem, a w oku zakręciła mi się łza.

Chciałabym  żebyś go straciła. Tak na moment. Na chwilę. Na dzień. Na tydzień. Na tak długo  aż końcu do Ciebie dotrze  jak to jest być po tej drugiej stronie jako ofiara. Kiedy ból jest tak przeszywający  że nie sposób go opisać. W pokoju panuje tylko zapach tytoniu i wymiocin. Rzeczy z półek  z szafek lądują na podłodze  a ty siedzisz w samym środku tego syfu obejmując się za kolana i głośno płacząc. Powiedz  jakie tu uczucie wiedzieć  że nie ma się nic? Jak to jest  że nawet alkohol nie pomaga? a środki przeciwbólowe nie ukajają wcale bólu? Opowiedz o tym jak nie ma się ochoty nawet otworzyć okna  by wpadło trochę świeżego powietrza nie mówiąc już o wyjściu na dwór. O dniach spędzonych w łóżku z przekrwionymi oczami.O tym jak telefon ani drgnie  potwierdzając fakt  że każdy ma cię głęboko. Spróbuj opisać jak Twoje ciało słabło  gdy znów dotarło do Ciebie  że straciłaś najważniejszą osobę w swoim życiu. Chciałabym byś na własnej skórze doświadczyła przez jakie piekło musiałam przejść

selektywnie dodano: 13 listopada 2013

Chciałabym, żebyś go straciła. Tak na moment. Na chwilę. Na dzień. Na tydzień. Na tak długo, aż końcu do Ciebie dotrze, jak to jest być po tej drugiej stronie-jako ofiara. Kiedy ból jest tak przeszywający, że nie sposób go opisać. W pokoju panuje tylko zapach tytoniu i wymiocin. Rzeczy z półek, z szafek lądują na podłodze, a ty siedzisz w samym środku tego syfu obejmując się za kolana i głośno płacząc. Powiedz, jakie tu uczucie wiedzieć, że nie ma się nic? Jak to jest, że nawet alkohol nie pomaga? a środki przeciwbólowe nie ukajają wcale bólu? Opowiedz o tym jak nie ma się ochoty nawet otworzyć okna, by wpadło trochę świeżego powietrza,nie mówiąc już o wyjściu na dwór. O dniach spędzonych w łóżku z przekrwionymi oczami.O tym jak telefon ani drgnie, potwierdzając fakt, że każdy ma cię głęboko. Spróbuj opisać jak Twoje ciało słabło, gdy znów dotarło do Ciebie, że straciłaś najważniejszą osobę w swoim życiu. Chciałabym,byś na własnej skórze doświadczyła przez jakie piekło musiałam przejść

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć