|
próba akceptacji tego, czego za diabła nie da się zmienić.
|
|
|
i przyniosłam mu całe niebo w swoich dłoniach - dalej nic nie rozumiał.
|
|
|
stłukłam lusterko. to dobry znak. miałam być nieszczęśliwa całe życie. a tu proszę - tylko siedem lat.
|
|
|
a on jeszcze wsadzi Ci nóż w plecy. i przekręci go dwa razy.
|
|
|
z tęsknoty można przestać jeść. można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. można wytapetować mieszkanie. umrzeć można.
|
|
|
jakiś środek antymotyliczny poproszę. te skubane robaczki znowu urządziły sobie w mym brzuchu imprezę zamkniętą.
|
|
|
- chciałabym być truskawką. - dlaczego akurat truskawką? - bo powiedziałeś kiedyś, że kochasz truskawki...
|
|
|
nie uśmiechaj się tak, bo namaluje Ci na zębach takie małe penisy i będziesz mieć chujowy uśmiech !
|
|
|
chciałam tylko usłyszeć, nawet gdyby miało być to kłamstwo, że tęsknisz za mną.
|
|
|
gdy skreślałam Twoje imię, ołówek pękł na pół.
|
|
|
Ogarniała ją panika.Rozpaczliwie próbowała uciekać... ale była bezsilna. Wokół niej czarne drzewa wyciągały po nią swe rozcapierzone ręce.Ledwo przemykała pomiędzy nimi, nie dając się złapać... Tak wygląda samotność...
|
|
|
Zniknąłeś jakby Cię w ogóle nie było . Zaczynam się zastanawiać , czy nie całowałam się z powietrzem , czy za rękę nie złapał Mnie wiatr , a oddech na moich plecach nie zostawił przeciąg ..
|
|
|
|