 |
Siedzę i tępo wbijam wzrok w ścianę. Wiesz, że wszystkie moje myśli, mogę zadedykować właśnie Tobie ? Wiesz, że mogłabym dusić się tylko po to , by podzielić się z Tobą moim jedynym oddechem ? Nie wiesz, bo moja miłość dla Ciebie już nie istnieje. Nie ma jej, prysła,zniknęła, od tak. Wstaję i chwiejnym krokiem podchodzę do okna. Nie jestem pijana. To tylko stare wspomnienia dają o sobie znać. Przyjdziesz jeszcze kiedyś ? Obejmiesz mnie jak dawniej ? Chciałbym poczuć jeszcze raz Twój zapach. Oczywiście że go pamiętam, chciałabym tylko go poczuć.. ostatni raz. Gwiazdy świecą na przemian, ciekawa jestem czy spoglądasz teraz w niebo. Tak jak kiedyś, gdy letniej nocy razem szukaliśmy tej która świeciła najmocniej. Nawet nie wiem gdzie teraz jesteś. Czy w ogóle jeszcze o mnie pamietasz.Ale mam nadzieję, że gdziekolwiek teraz jesteś, kilka wspomnień po nas, masz jeszcze przy sobie.
|
|
 |
Nieprzespane noce, łzy w oczach, gdy tylko go widzisz? To wszystko nie jest warte twojego cierpienia. Pamiętaj, nigdy już nie wróci to, co było, a on nigdy nie znajdzie takiej dziewczyny, która go pokocha tak mocno, jak zrobiłaś to Ty. On kiedyś i tak zrozumie swoje błędy, ale Ty wtedy pokaż, że jednak bez niego potrafisz być bardziej szczęśliwa./toolkaa
|
|
 |
Ciekawa jestem jak to będzie za 10lat,jak będę już dorosła i pewnie będę miała już z 1 dziecko...Ciekawe czy jako pierwsze urodzę chłopczyka czy dziewczynkę..Ciekawe czy będę miała kontakt z tymi znajomymi co teraz mam czy nie,ciekawi mnie jeszcze coś......To jak będzie wyglądał mój mąż,jak będzie miał na imię,jaki charakter.....Zastanawia mnie to jeszcze jaka ja będę za te 10lat czy dalej będę miała ten mój "trudny charakterek"tak jak wszyscy mówią.....Jak będę wyglądała.....Dlatego trzeba się zając teraz tym co się ma i nie patrzec w przeszłośc...Tylko patrzec w przyszłośc...W tą dobrą przyszłośc.../toolkaa
|
|
 |
|
Chrzęst przekręcanego klucza w drzwiach i brzdąknięcie uciśniętej klamki.Zasłonięte okna nie przepuszczają światła,pokój oświetla zapalona przeze mnie świeca a roztopiony wosk parzy moje palce. Cisza, przeraźliwa cisza. W powietrzu unoszą się zabite uczucia,czuję je biorąc wdech.Nie słyszę nic prócz krzyku moich myśli i wspomnień,obudziły się. Dyg-dyg, dyg-dyg,słyszę skowyt mojego serca. Drzwi są otwarte, zerknij.Wejdź, wejdź..wołam Cię,usłysz mnie. Popatrz,widzisz to? Pamiętasz? Na tej ścianie zapisaliśmy wspólnie Nasze plany, myśli,wyznania i troski. Zobacz, zobacz..zabiliśmy to, Ty to zabiłeś! Krzyk,mój krzyk nie wniesie nic,gardzisz mną. Starałam się, walczyłam,o Nas i dobro, Nasze dobro, nigdy, nigdy się nie poddałam, przyznaj to!Po co ja to mówię, nie ma Cię tu.Jestem tylko ja,moje serce i dusza.Cała ja,tak beznadziejna.Słaba,upadam.Tykanie wskazówek zegarka ucichło, zasypiam, dzisiejszej nocy kończy się mój czas,zatrzymuje serce.Widzę Twój obraz,dogonię Cię.Złap,złap moją dłoń..
|
|
|
|