 |
Pierwszy raz to napisałam, pierwszy raz to powiedziałam, chodź wiem o tym od samego początku. Tak. Kocham Cię. Na swój pokręcony sposób. Nie chcę analizować jaki to rodzaj i odmiana miłości, bo nie to ma teraz znaczenie. Kocham niewiele osób na tym świecie,a Ty masz ten zaszczy być jedną z nich. Mógłbyś w końcu to docenić.
|
|
 |
,,Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej potrzebują miłości." - wiem. Dlatego Cię kocham.
|
|
 |
Kolejny raz próbuję Cię usprawiedliwiać, choć oczywistym jest, że znów nawaliłeś. Ludzie są naiwni. Ja jestem naiwna. Czy już zawsze będę bronić błędów, które kocham?
|
|
 |
Dziwnym trafem Ty jesteś tą osobą, chodź wcale nie chcę by tak było. Rozumiesz? Nie planowałam Cię poznawać. Ale kiedy już się to stało planowałam Cię polubić. Tylko polubić.
|
|
 |
,,Wszystko sprowadza się do ostatnie osoby, o której myślisz przed snem. To właśnie tam jest Twoje serce."
|
|
 |
Przyjdź jutro. Albo Cię opierdolę za to,co zrobiłeś dzisiaj, albo p prostu się uśmiechnę na Twój widok. Jeszcze się zastanowię, ale przyjdź.
|
|
 |
najważniejsze w związku jest to by nie dać się sprowokować nieszczęściu. umieć wyszukać rozwiązanie w każdej sytuacji. mieć w sercu siebie, umieć żyć w tym tłumie idiotów, skarżyć niepowodzenie i przede wszystkim umieć odnaleźć się pośród chmur.
|
|
 |
Nie chodzę w upatrzonych od kilku dni szpilkach, tylko w wytartych trampkach. Nie gustuję w zaprojektowanych sukniach, wolę rozciągnięte dresy. Nie preferuję rzucającego się w oczy makijażu, czy fryzury - stosuję roztrzepanego kucyka bez tony pudru na twarzy. Nie potrzebuję kilku godzin żeby przygotować się do wyjścia, jeśli chcę to już jestem, ot tak. Nie piję wypróbowanych drinków ze słomkami, może być Kubuś marchewkowy albo wygazowana cola. Różnię się od Niej? Wiem, a On kochał mnie taką jaką byłam, a nie taka jaką starałam się być.
|
|
 |
Spróbuj. Może nie będzie warto, może się rozczarujesz, ale po prostu kurwa spróbuj.
|
|
 |
Akceptuję Cię takiego jakim jesteś. Rozumiesz? Nie musisz się zmienia. Przestań tylko udawać.
|
|
 |
Ile razy odwracałeś się idąc w stronę wyjścia, mając nadzieję, że Cię zatrzymam??
|
|
 |
Im bardziej na Ciebie czekam, tym bardziej Cię nie ma
|
|
|
|