 |
Boisz się miłości? Uwierz mi, że ja też. Doświadczeni przeszłością boimy się zaufać, że tym razem może być lepiej, że będzie dobrze. Ale tylko razem możemy sprawić by szczęście było dla nas osiągalne.
|
|
 |
Dopiero człowiek, przy którym przestajemy się bać i wstydzić swojej zwyczajności, niedoskonałości, bycia nie w formie, że nie stać mnie na coś, boję się, nie znoszę; dopiero możliwość pokazania takich rzeczy przy kimś, przy kim nie boimy się, że nas za to zostawi - buduje prawdziwą więź.
|
|
 |
Zrób coś, proszę. Nie rezygnuj.
|
|
 |
Lubisz niszczyć, ja lubię budować. Ale nie może tak być. Nie jestem kurwa jakimś Bobem Budowniczym.
|
|
 |
Co jest w Tobie takiego, że zakochałam się jak wariatka?
|
|
 |
Cholernie mi na Tobie zależy. Wszystko jest dobrze jak między nami jest dobrze i wszystko jest źle, jak między nami jest źle. Rozumiesz?
|
|
 |
Przepłakana, nieprzespana noc. Emocjonalna śmierć. Wystarczył Twój uśmiech z rana, Twoja obecność, rozmowa i wyjaśnienie sprawy. Przywróciłeś mnie do życia.
|
|
 |
Nauczyłem się jednak, że sercu nie można nakazać, kiedy, kogo i jak ma pokochać. Serce robi co chce. Od nas zależy najwyżej to, czy pozwolimy naszemu życiu i głowie dogonić serce.
|
|
 |
Podobno los zsyła nam tylko takie problemy, z którymi możemy sobie poradzić. Więć możliwości są dwie: albo sobie poradzisz albo to nie jest Twój problem.
|
|
 |
Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen i oddycham. Oddycham po to żeby się upewnić, że jeszcze żyję ponieważ to wcale nie wygląda na życie.
|
|
 |
Trudno wypuścić z ręki coś czego człowiek się kurczowo trzymał. Nawet kiedy to coś jest najeżone cierniami. Może zwłaszcza wtedy.
|
|
 |
Zajrzałam w głąb siebie i zobaczyłam jedynie pustkę. Zniknąłeś wiesz? Odszedłeś, opuściłeś moje serce i nie zostało już nic. Miesiącami walczyłam o sobie i teraz to dostałam. Mam siebie na wyłączność, nikt nie manipuluje moimi uczuciami, nikt nie sprawia, że serce boli od każdego uderzenia. Jest lekko, pusto, może troszkę przerażająco, ale wiem, że niebawem pozaklejam i swoją samotność. Poradzę sobie ze wszystkim, w końcu zaszłam tak daleko. Zamieniłam miłość na obojętność. Jest mi trochę żal, ale tak musiało być. / napisana
|
|
|
|