głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mialinoweciasteczko

Ja pierdolę. Nienawidzę jak nie odbiera telefonów i nie odpisuję na smsy. Cholernie martwię się o tego dupka który pomimo fizycznej przewagi nade mną tak bardzo potrzebuję czułości i troski. Weźcie ode mnie zmartwienie i podsuwające się głupie czarne wizje  a dajcie mi jego 'śpij dobrze skarbie. jestem już w domu'.  esperer

namalowanaksiezniczka dodano: 2 czerwca 2012

Ja pierdolę. Nienawidzę jak nie odbiera telefonów i nie odpisuję na smsy. Cholernie martwię się o tego dupka,który pomimo fizycznej przewagi nade mną tak bardzo potrzebuję czułości i troski. Weźcie ode mnie zmartwienie i podsuwające się głupie czarne wizje, a dajcie mi jego 'śpij dobrze skarbie. jestem już w domu'. /esperer

kłopot   moje drugie imię   które jest dla rodziców   przyjaciół i jego. namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 1 czerwca 2012

kłopot - moje drugie imię , które jest dla rodziców , przyjaciół i jego./namalowanaksiezniczka

Nie mogę obiecać  że zawsze będę wesoła  miła i kochana. Nie mówię  że zawsze będziesz widział mnie w cudownym stanie z makijażem. Nie będę idealna  bo przyjdą chwilę gdy zmierzysz się ze mną w dresie  z kapiącym nosem i nieładem na głowie. Pewnie będziemy się kłócić  bo nie jestem taka jak te dziewczyny które we wszystkim Ci ustąpią. Mogę być złośliwa  arogancka i doprowadzać Cię do szału. Tak będzie  mogę Ci to wręcz obiecać  ale mogę obiecać też  że będę Cię kochać tak jak jeszcze nikt inny. esperer

namalowanaksiezniczka dodano: 31 maja 2012

Nie mogę obiecać, że zawsze będę wesoła, miła i kochana. Nie mówię, że zawsze będziesz widział mnie w cudownym stanie z makijażem. Nie będę idealna, bo przyjdą chwilę gdy zmierzysz się ze mną w dresie, z kapiącym nosem i nieładem na głowie. Pewnie będziemy się kłócić, bo nie jestem taka jak te dziewczyny,które we wszystkim Ci ustąpią. Mogę być złośliwa, arogancka i doprowadzać Cię do szału. Tak będzie, mogę Ci to wręcz obiecać, ale mogę obiecać też, że będę Cię kochać tak jak jeszcze nikt inny./esperer

Ula:  ...  nie wszystkie drzewa są takie same.  Marek: Co? Ula  jaśniej!  Ula: Ja – brzoza.  Marek: Ja grab. Jak mnie słyszysz?  Ula: No właśnie. Ja – brzoza  ty – grab. Widziałeś kiedyś  ...  „grab”?  Marek: A nie wiem  nie pamiętam.  Ula: Jest piękne...  Marek: No to poszukam w Internecie.  Ula: A 2 graby... to już naprawdę coś.  Marek: Ula  mnie się wydaje  że najpiękniejsze są lasy mieszane. Graby  brzozy... razem obok siebie  no.  Ula: Graby rosną bardzo blisko siebie. Ciężko je rozdzielić.  Marek: Jak się czegoś bardzo chce  to... ...   Ula: Zostawiłbyś graba dla brzozy...?!

pietrucha94 dodano: 31 maja 2012

Ula: (...) nie wszystkie drzewa są takie same. Marek: Co? Ula, jaśniej! Ula: Ja – brzoza. Marek: Ja grab. Jak mnie słyszysz? Ula: No właśnie. Ja – brzoza, ty – grab. Widziałeś kiedyś (...) „grab”? Marek: A nie wiem, nie pamiętam. Ula: Jest piękne... Marek: No to poszukam w Internecie. Ula: A 2 graby... to już naprawdę coś. Marek: Ula, mnie się wydaje, że najpiękniejsze są lasy mieszane. Graby, brzozy... razem obok siebie, no. Ula: Graby rosną bardzo blisko siebie. Ciężko je rozdzielić. Marek: Jak się czegoś bardzo chce, to...(...) Ula: Zostawiłbyś graba dla brzozy...?!

Violetta: Marek  ty musisz coś z tym zrobić  przecież on się będzie na mnie mścił!  Marek: Spokojnie  Violetta. Weź kilka dni wolnego – odpoczniesz w domu  tak? A jak się wszystko uspokoi  to wrócisz do pracy...  Violetta: A jak mnie dopadnie w domu? Albo ci jego... ci... Ziomale... ...  z tej Kałamarnicy! Przyjadą z włoskiej ziemi do Polski i zrobią ze mnie spaghetti... ...   Marek: O czym ty mówisz w ogóle? Z jakiej Kałamarnicy?  Sebastian: Z włoskiej mafii.  Violetta: O  właśnie. Z tej... Camforry  czy jak tam...

pietrucha94 dodano: 31 maja 2012

Violetta: Marek, ty musisz coś z tym zrobić, przecież on się będzie na mnie mścił! Marek: Spokojnie, Violetta. Weź kilka dni wolnego – odpoczniesz w domu, tak? A jak się wszystko uspokoi, to wrócisz do pracy... Violetta: A jak mnie dopadnie w domu? Albo ci jego... ci... Ziomale...(...) z tej Kałamarnicy! Przyjadą z włoskiej ziemi do Polski i zrobią ze mnie spaghetti...(...) Marek: O czym ty mówisz w ogóle? Z jakiej Kałamarnicy? Sebastian: Z włoskiej mafii. Violetta: O, właśnie. Z tej... Camforry, czy jak tam...

 cz.2  Wojtek: Jarają... cię...  Adam: No. I do tego  Wojtek  Wojtu  Wojtula  pomyślałem... no widzisz  właśnie  bo ja  no widzisz... bo ja to z tą waszą grypserą  to wiesz  no nie za bardzo.. Ja jestem księgowy  nie  prosty chłopak i namalować to ja potrafię  wiesz  rubrykę  nie... a ty... no ty  Wojtula  jak nie jak tak... no  artysta! I dlatego pom... chciałem... pomyślałem sobie  nie... że chciałbym zobaczyć  jak taki artysta  rozumiesz  się rodzi.  Wojtek: Nie  no  ale bez przesady...  Adam: Ale absolutnie bez przesady  nie  absolutnie! Ja całe życie w cyferkach  nie. Ojciec księgowy  ja księgowy  syn księgowy.  Wojtek: O  masz syna?  Adam: T... nie. Ale... rozumiesz! Taki Wojtula  ty... Talent zawsze z ojca na syna. A tu taki talent  po takim ojcu. Nie  to jest dla mnie duży respect  yo!

pietrucha94 dodano: 31 maja 2012

[cz.2] Wojtek: Jarają... cię... Adam: No. I do tego, Wojtek, Wojtu, Wojtula, pomyślałem... no widzisz, właśnie, bo ja, no widzisz... bo ja to z tą waszą grypserą, to wiesz, no nie za bardzo.. Ja jestem księgowy, nie, prosty chłopak i namalować to ja potrafię, wiesz, rubrykę, nie... a ty... no ty, Wojtula, jak nie jak tak... no, artysta! I dlatego pom... chciałem... pomyślałem sobie, nie... że chciałbym zobaczyć, jak taki artysta, rozumiesz, się rodzi. Wojtek: Nie, no, ale bez przesady... Adam: Ale absolutnie bez przesady, nie, absolutnie! Ja całe życie w cyferkach, nie. Ojciec księgowy, ja księgowy, syn księgowy. Wojtek: O, masz syna? Adam: T... nie. Ale... rozumiesz! Taki Wojtula, ty... Talent zawsze z ojca na syna. A tu taki talent, po takim ojcu. Nie, to jest dla mnie duży respect, yo!

 cz.1  Adam: Yo  yo  yo  młody  siema  yo  strzałka  yo  żółwik  yo!  Wojtek: Cześć.  Adam: Coś generalnie teraz jakąś obczajochę walisz?  Wojtek: Na lunch idę.  Adam: Właśnie lanczyk  he  he  dobra rzecz. Zawsze na ruszcik coś dobrze wrzucić  nie?  Wojtek: Czy ja mogę jakoś panu pomóc?  Adam: Adam jestem  młody... yy.. żs... stary  młody no... Yo! Bo chodzą takie słuchy po firmie  że podobno niezłą tutaj kolekcjunię trzasnąłeś.  Wojtek: Jakie słuchy? Kto mówi  że...?  Adam: A ciche wielbicielki  to spod serducha  stary... młody  no.  Wojtek: Wojtek.  Adam: Właśnie  Wojtek  Wojtula  yo  żółwik. Tak sobie pomyślałem  Wojtula  że.. że jakbyś mi dał tutaj kuknąć na te projekty  rozumiesz  taką małą obczajochę walnąć  rzucić okiem  looka takiego zrobić  nie?  Wojtek: Nie  chyba nie. To są takie wstępne pomysły  jakieś szkice...  Adam: Właśnie szkice! Szkice! Ja bardzo lubię szkice  do szkiców jest duży respect  ja... szkice mnie strasznie jarają  rozumiesz.

pietrucha94 dodano: 31 maja 2012

[cz.1] Adam: Yo, yo, yo, młody, siema, yo, strzałka, yo, żółwik, yo! Wojtek: Cześć. Adam: Coś generalnie teraz jakąś obczajochę walisz? Wojtek: Na lunch idę. Adam: Właśnie lanczyk, he, he, dobra rzecz. Zawsze na ruszcik coś dobrze wrzucić, nie? Wojtek: Czy ja mogę jakoś panu pomóc? Adam: Adam jestem, młody... yy.. żs... stary, młody no... Yo! Bo chodzą takie słuchy po firmie, że podobno niezłą tutaj kolekcjunię trzasnąłeś. Wojtek: Jakie słuchy? Kto mówi, że...? Adam: A ciche wielbicielki, to spod serducha, stary... młody, no. Wojtek: Wojtek. Adam: Właśnie, Wojtek, Wojtula, yo, żółwik. Tak sobie pomyślałem, Wojtula, że.. że jakbyś mi dał tutaj kuknąć na te projekty, rozumiesz, taką małą obczajochę walnąć, rzucić okiem, looka takiego zrobić, nie? Wojtek: Nie, chyba nie. To są takie wstępne pomysły, jakieś szkice... Adam: Właśnie szkice! Szkice! Ja bardzo lubię szkice, do szkiców jest duży respect, ja... szkice mnie strasznie jarają, rozumiesz.

„ale jak będzie potrzebne Ci serduszko albo coś to dam.” Czytając te słowa zaczęłam płakać jak małe dziecko gdy zabrali mu pieprzonego lizaka   płakałam bo wiedziałam  że te czasy już nie wrócą.   namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 26 maja 2012

„ale jak będzie potrzebne Ci serduszko albo coś to dam.” Czytając te słowa zaczęłam płakać jak małe dziecko gdy zabrali mu pieprzonego lizaka , płakałam bo wiedziałam ,że te czasy już nie wrócą. / namalowanaksiezniczka

z każdym kolejnym kieliszkiem wódki moje szczęscie wzrasta   od dzisiaj czysta pomaga uporać się z życiem  lecz serducho podpowiada  że powinien to być On.  namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 22 maja 2012

z każdym kolejnym kieliszkiem wódki moje szczęscie wzrasta , od dzisiaj czysta pomaga uporać się z życiem, lecz serducho podpowiada ,że powinien to być On./ namalowanaksiezniczka

ja już znalazłam bossa swojego serca  który będzie nim już zawsze.  namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 22 maja 2012

ja już znalazłam bossa swojego serca, który będzie nim już zawsze./ namalowanaksiezniczka

Samotność mimo pełnego serca.Samotność mimo powszechnego szczęścia.Samotność – noce w osobnych miejscachSamotność  gdy patrzymy w inne nieba.   ?

namalowanaksiezniczka dodano: 21 maja 2012

Samotność mimo pełnego serca.Samotność mimo powszechnego szczęścia.Samotność – noce w osobnych miejscachSamotność, gdy patrzymy w inne nieba. / ?

dzielą nas kilometry  te między miastami  ale i te między naszymi sercami.

namalowanaksiezniczka dodano: 21 maja 2012

dzielą nas kilometry, te między miastami, ale i te między naszymi sercami.
Autor cytatu: skejter

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć