 |
1.Siemano, chciałem Wam podziękować za 2,5 roku wsparcia. Myślę, że nigdy nie zapomnę tej strony, ile dla mnie zrobiła i jak wiele pomogła mi zrozumieć. To nie tylko jakaś strona www, to miejsce, gdzie wyrzuciłem swoje serce, a ogromna część ludzi tak po prostu pomogła mi je wyremontować i ogarnąć. To nie tylko jakiś tam profil, doznałem tutaj więcej zrozumienia niż w świecie realnym, moja osoba stała się czymś o czym nigdy nie śniłem. Czytałem zdania tak piękne kierowane wprost do mnie, które miotały moim sercem przez ich wielkość. Nigdy nie myślałem, że tyle da mi ta strona, że będzie tak jak jest teraz. To była cudowna przygoda, dorosłem tutaj, rozwinąłem skrzydła w pisaniu, nabrałem wiary w siebie i nauczyłem się płakać. Jestem zupełnie innym człowiekiem niż wtedy kiedy zakładałem "skejtera". Mam tylko nadzieję, że jeśli kiedyś usuną moblo - skejter nie zniknie z pamięci choć jednej osobie. Że ktoś tam będzie pamiętał takiego tam Michała z Łodzi. Ja na pewno będę Was pamiętał.
|
|
 |
W mojej dłoni ujrzyj bezpieczny dom i schowaj w nim swą dłoń, a wraz z nią wszystkie plany i marzenia kreowane gdzieś nocą w świetle gwiazd. Dogońmy Słońce i zabierzmy mu ciepło na chłodne dni dla naszych relacji. Doskoczmy do chmur i przegońmy je by nie powodowały deszczu na policzkach i złych burz naszych serc. Złapmy Księżyc i wypełnijmy go naszą miłością by, gdy będziemy osobno, patrząc w ciemne sklepienie czuć serce przy sercu. Tańczmy wraz z wirującą ziemią nad chodnikiem unosząc się zapachem szczęścia. Bądźmy całością nie częścią, bo tylko razem jesteśmy kompletnym projektem Boga.
|
|
 |
Nie wyobrażam sobie życia, gdyby miało cię tutaj nie być - pamiętasz to jeszcze? Pamiętasz wspólne poranki i uśmiechy, które mówiły więcej niż słowa, bo w tamtych chwilach były one zbędne? Spojrzenia, które pieściły czulej niż dłonie. Obietnice złożone ustami na mojej szyi. Pamiętasz splecione ręce, które nigdy nie chciały się rozłączyć? Albo nasze przejażdżki po nieznanych miastach, bo akurat tam zatrzymał się mój palec na mapie? Pamiętasz naszą kłódkę na moście w Paryżu i zapieczętowanie miłości pocałunkiem przepełnionym uczuciem, które było tak prawdziwe, że aż bolało? Pamiętasz wspólne noce, gdy obserwowaliśmy gwiazdy, starając się zrozumieć ich położenie? Albo gdy zwiedzaliśmy miasta o świcie, bo miały w sobie magię, której nikt inny nie był w stanie dostrzec? Pamiętasz smak moich ust i ciepło przytulanego ciała? Pamiętasz mnie jeszcze? [ yezoo ]
|
|
 |
Jestem dokładnie tu gdzie chcę być, bo zrozumiałem, że muszę włożyć wszystko co mam w swe marzenia. Muszę tym oddychać, muszę się tym żywić, to ma być moim snem. I dopóki nie dotrzesz do tego punktu, to nigdy w życiu nie odniesiesz sukcesu. Ale gdy już tam będziesz, to gwarantuję ci, że świat będzie leżał u twych stóp. Pracuj ciężko, a zyskasz wszystko, czego tylko pragniesz. | Andreas Anastasi
|
|
 |
Musisz dać z siebie wszystko, co tylko możesz i gdy dobrniesz do punktu, w którym naprawdę pragniesz sukcesu, tak jak pragniesz oddychać, wtedy właśnie zaczniesz zwyciężać. | Andreas Anastasi
|
|
 |
Bez względu na to jak nazywa się miłość w innych językach, Ty jesteś w moim.
|
|
 |
jest mi smutno. pytasz czy wszystko jest okej. nie, nie jest. wstaję i udaję każdego dnia, że jest dobrze. a wiesz czego ja chcę ? chcę żeby ktoś rano zadzwonił, gdy będę spała, powiedział słodkie "dzień dobry, kocham Cię", a jeszcze lepiej jakby ktoś budził mnie takim słodkim buziakiem. chciałabym dostać śniadanie do łóżka. chciałabym żeby kogoś obchodziło to, co się ze mną dzieje. chciałabym, żeby komuś zależało na mnie. chciałabym żeby ktoś mnie przytulał i po prostu był. chciałabym żeby ktoś umiał mnie pokochać. chciałabym wiedzieć jak to jest. / erirom
|
|
 |
2/ Nie chciałem mówić nic. Bałem się, że znowu powiem jakąś głupotę, której będę żałować. Szliśmy tak przy brzegu morza, co chwilę zanurzając delikatnie nogi w chłodnej wodzie. Wtedy dostrzegłem, jak na mnie patrzy. Znałem to spojrzenie. Złapałem Ją za rękę i przyciągnąłem do siebie, po czym spojrzałem głęboko w oczy. "Nie zakochuj się we mnie, rozumiesz? Nie popełniaj największego błędu w swoim życiu." wyszeptałem Jej do ucha, po czym pozwoliłem Jej odejść, tak po prostu. [pokochaj_drania]
|
|
 |
1/"Igrasz z ogniem stary."usłyszałem głos kumpla, gdy szykowałem się do wyjścia. Może i ma rację. Niepotrzebnie znowu mieszam w głowie jakiejś dziewczynie, którą niedawno poznałem. Możliwe, że wcale nie powinienem Jej ufać, ale coś w sobie ma. Przyciąga mnie do Niej z każdym kolejnym spotkaniem jakaś nieznana mi siła. Nie chce się tym teraz martwić. Chcę żyć tym, co teraz jest. Omijając kumpla wyszedłem na miasto. Szedłem w kierunku Jej domu i wtedy Ją ujrzałem. Stała z przyjaciółką ubrana w zwiewną, błękitną sukienkę sięgającą lekko przed kolana. Miałem nadzieję, że mnie nie zauważyła. Podszedłem po cichu od tyłu i jednym ruchem przyciągnąłem Ją do siebie. Dałem Jej chwile by pożegnała się z przyjaciółką, po czym nie mówiąc ani słowa wziąłem Ją na ręce. Niosłem Ją tak aż do plaży, nie zważając na Jej protesty i prośby bym wreszcie Ją postawił na ziemię. Dopiero, gdy pod swoimi stopami poczułem ciepły od słońca piasek, pozwoliłem Jej skorzystać z własnych nóżek. [pokochaj_drania]
|
|
 |
Byłem ślepcem, który błądził szukając kogoś kto go poprowadzi i odnalazłem Ciebie. Wraz z każdym Twym dotykiem odzyskiwałem wzrok, który potrafił dostrzec tylko i wyłącznie najpiękniejszy projekt Boga - Ciebie. I, gdy cała ciemność mojej duszy ulotniła się razem z poranną mgłą, ujrzałem Cię w całej okazałości. Nie wiem czy wiesz, ale niewidomi śnią o wiele częściej od ludzi, którzy widzą i wiesz cały ten czas śniłem o Tobie. Dlatego powinnaś wiedzieć, że nie będę potrafił iść bez Ciebie. Że zgubię się w labiryncie obcych słów i ugrzęznę w błocie codzienności. Powinnaś wiedzieć, że byłaś i jesteś moim cudem, który pragnę by wrócił jak stygmaty, ale został. Został, na trochę. Na zawsze.
|
|
|
|