 |
boli, cholernie boli ta świadomość, że więcej cię nie spotkam, że nie przyjedziesz o jedenastej w nocy wyrwać mnie z łóżka, bo zgłodniałeś i masz ochotę zjeść powiększony mac zestaw. cholernie będzie brakować mi tych twoich słodkich ust i obrażania się, kiedy je gryzłam. już nigdy więcej nie pobiegniesz do sklepu by kupić moje ulubione wino i wypić je na trybunach, patrząc na puste boisko. nigdy więcej nie przyjdziesz po to, żeby choć godzinę przy mnie spać i tulić mnie, bo jestem okropnym zmarźluchem. nigdy nie ogrzejesz moich rąk, nigdy nie wjedziesz ze mną na rondo pod prąd i nie będziesz kręcić kółek na łysych tylnych oponach. już nigdy więcej nie będę mogła ci dokuczać, muskać delikatnie twojej szyi i jeździć palcem po plecach, aż dostaniesz ciarek. to mogła być miłość wiesz? szkoda, że żadne z nas nie potrafiło wprost powiedzieć drugiemu o swoich uczuciach, ale przecież ustaliliśmy. nigdy nie będziemy dla siebie. / notte.
|
|
 |
zastanawiam się czy kiedykolwiek pomyślisz o tym co między nami zaszło. czy będąc z nią, pomyślisz co czułeś przy mnie, czy porównasz ją do mnie, czy jej też powiesz, że jest dla ciebie najważniejsza. zastanawiam się dlaczego tak się pogubiłeś, czemu przyjmujesz zasadę by żyć tym co jest teraz. nie martwisz się przyszłością, gnębi cię przeszłość, ja to rozumiem, straciłeś osobę, która była dla ciebie ogromnie bliska. opowiadasz mi o tym i płaczesz, a potem wtulasz się we mnie, bo brak ci bliskości i ciepła. kochasz kogoś innego, zapierasz się, że będziesz z nią zawsze, mimo, że na odległość to będziesz. a ja? mam być tylko wtedy, kiedy życie ci się sypie i brak ci miłości? dziękuję za taką znajomość, mimo tego, że znaczysz dla mnie więcej niż wszystko. / notte.
|
|
 |
Fale naszych uczuć spokojnie rozbijają się o nasze serca tworząc pełną harmonie w nas.Nasze oddechy niczym orkiestra grają nad naszymi twarzami wśród niemych słów naszych ust.Mówisz do mnie milcząc i rozumiem to bardziej niż jakiekolwiek słowa.Twój wzrok, zerwone usta, pieprzyk,dołek,delikatna skóra,zimne stopy,to wszystko przekonuje mnie jak bardzo mnie kochasz. Każdy Twój gest daje mi pewność o tym,że sens mojego życia istnieje.Splecione palce,w których chowamy całą obawę o jutro upewniają mnie, że nawet kiedy wygaśnie blask moich oczu,a krew zwolni mój powód by żyć-Twoja miłość nadal będzie tętnić tą samą siłą,a nawet większą.Wszechświat rozszerzając się rozszerzy nasze serca by mógłby pomieścić jeszcze więcej hektolitrów miłości,które nigdy się nie przeleją,ani nie wyschną.Będą oceanem bez dna.Niebezpiecznym,a zarazem spokojnym.Oceanem,na którym chcę dryfować do końca życia.
|
|
 |
trochę życie mi się rozlatuje, ale nie martw się, pozbieram się. zawsze to robię. / notte.
|
|
 |
będą cycki, będzie pompa ♥
|
|
 |
mam tą cholerną świadomość, że jutro to ona będzie dla Ciebie wszystkim. / notte.
|
|
 |
mimo tego, że jestem już dorosła - nadal jest we mnie to dziecko. ta mała dziewczynka, której w pamięci została matka, której wiecznie towarzyszyła walizka, i ojciec, który wiecznie uświadamiał jej, że jest nikim. jestem dzieciakiem, w którym nadal tkwią braki - brakuje mi większości emocji, i świadomości tego jak się kocha. brakuje mi ciepła, i czułości, bo nikt mi tego nie dał w domu. || kissmyshoes
|
|
 |
nie zobaczysz jak upadam, popatrzysz tylko na moje potknięcia, bo wiesz, jestem silna. mam tą cholerną satysfakcję, że dam sobie radę, mimo tego, że cały czas siedzisz w mojej głowie. zobaczysz, kiedyś przejdę obok ciebie, całkowicie przypadkowo. pomyślisz wtedy. przypomnisz sobie te wszystkie spędzone razem chwile i zatęsknisz, bez odwzajemnienia. / notte.
|
|
 |
jeszcze spotkam na swojej drodze kogoś kto da mi szczęście. kogoś dla kogo będę najważniejsza. kogoś kto pójdzie za mną w ogień. kogoś kto będzie potrzebował mnie i nie zawiedzie, kiedy ja poproszę o pomoc. wierzę w to, jeszcze będę szczęśliwa. / notte.
|
|
 |
spójrz na mnie. co widzisz? pustkę, tak widzisz pustkę. wyssałeś ze mnie wszystko. / notte.
|
|
 |
zaciskam pięści i wmawiam sobie, że dam radę, że zapomnę, że nie będę płakać, nie będę myśleć, że nie czuje, że jest mi to obojętne i nie znaczy nic. tak naprawdę rozpierdala mnie to od środka. nie mam siły. / notte.
|
|
 |
w przyszłości będziemy wracać do jednego domu, naszego domu. domu, który będzie bił ciepłem i naszą miłością. to w jednym łóżku będziemy zasypiać i rankiem pić ciepłą kawę. to w naszym salonie będziemy wylegiwać się na kanapie i oglądać filmy na ogromnej plazmie. to w nim będziemy szczęśliwi. to tam zobaczymy kiedyś nasze pociechy, bliźniaki pamiętasz? zawsze chciałam je mieć. to tam wieczorami, patrząc mi w oczy wyznasz swoją przeogromną miłość. to tam będziemy się kłócić, żeby potem się godzić, to tam w naszym domu, zobaczysz, będzie cudownie. / notte.
|
|
|
|