głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mi-bi

Poczucie humoru    — Dobrze  że o tym wspomniałaś. Wbrew pozorom  poczucie humoru to ważna cecha. Niekoniecznie musi to być typ kabareciarza  sypiącego wciąż z rękawa dowcipami  nie. Chodzi o to  żeby miał to humoru POCZUCIE  czyli żeby posiadał umiejętność abstrakcyjnego myślenia i żeby potrafił spojrzeć na pewne rzeczy z dystansu  z przymrużeniem oka  np. nie obrażał się na śmierć i życie. I najważniejsza i najoczywistsza właściwość poczucia humoru: umiejętność rozweselenia cię i wspólny śmiech :

chokoreeto dodano: 21 września 2016

Poczucie humoru — Dobrze, że o tym wspomniałaś. Wbrew pozorom, poczucie humoru to ważna cecha. Niekoniecznie musi to być typ kabareciarza, sypiącego wciąż z rękawa dowcipami, nie. Chodzi o to, żeby miał to humoru POCZUCIE, czyli żeby posiadał umiejętność abstrakcyjnego myślenia i żeby potrafił spojrzeć na pewne rzeczy z dystansu, z przymrużeniem oka, np. nie obrażał się na śmierć i życie. I najważniejsza i najoczywistsza właściwość poczucia humoru: umiejętność rozweselenia cię i wspólny śmiech :)

Są pożegnania  na które nigdy nie będziemy gotowi. Są słowa  które zawsze wywoływać będą morza łez.  I są takie osoby na myśl  o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień.

chokoreeto dodano: 21 września 2016

Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi. Są słowa, które zawsze wywoływać będą morza łez. I są takie osoby na myśl, o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień.

Czasem zbyt mocno wierzymy  że ludzie są inni  że ktoś wróci  zrozumie czy przeprosi. To nie życie nas przeraża  ale czekanie na coś  co może nigdy nie przyjść.

chokoreeto dodano: 21 września 2016

Czasem zbyt mocno wierzymy, że ludzie są inni, że ktoś wróci, zrozumie czy przeprosi. To nie życie nas przeraża, ale czekanie na coś, co może nigdy nie przyjść.

Są takie noce  które zmieniają wszystko. Dają Ci nadzieję  aby potem złamać serce.

zet dodano: 17 września 2016

Są takie noce, które zmieniają wszystko. Dają Ci nadzieję, aby potem złamać serce.

“ Mężczyzna jest zazdrosny o swoją kobietę  gdy zdaje sobie sprawę  że ktoś inny mógłby traktować ją lepiej. ”

zet dodano: 17 września 2016

“ Mężczyzna jest zazdrosny o swoją kobietę, gdy zdaje sobie sprawę, że ktoś inny mógłby traktować ją lepiej. ”

Minęło  a wciąż dręczy.

zet dodano: 17 września 2016

Minęło, a wciąż dręczy.

Nie marnuj swojego życia tylko dlatego  że ktoś w swoim nie znalazł dla Ciebie miejsca. ”

zet dodano: 17 września 2016

Nie marnuj swojego życia tylko dlatego, że ktoś w swoim nie znalazł dla Ciebie miejsca. ”

“Przez te wszystkie lata związku nauczyłem się jednej ważnej rzeczy. Mimo upływu czasu  a może nawet właśnie przez to  trzeba codziennie dorzucać do pieca  żeby się żarzyło. Myśleć o tej drugiej osobie  robić drobne niespodzianki  dawać znak  że się kocha. Wszyscy faceci  którzy budzą się rano  powinni pamiętać o tym  że tak jak idzie się do piwnicy sprawdzić  czy w piecu się jeszcze pali  tak samo trzeba podtrzymywać temperaturę między dwiema osobami. Myśleć  kombinować. I nie chodzi o przynoszenie kwiatów  to może być drobiazg  SMS. Ale ognia trzeba pilnować  to jest rzecz najważniejsza”

zet dodano: 17 września 2016

“Przez te wszystkie lata związku nauczyłem się jednej ważnej rzeczy. Mimo upływu czasu, a może nawet właśnie przez to, trzeba codziennie dorzucać do pieca, żeby się żarzyło. Myśleć o tej drugiej osobie, robić drobne niespodzianki, dawać znak, że się kocha. Wszyscy faceci, którzy budzą się rano, powinni pamiętać o tym, że tak jak idzie się do piwnicy sprawdzić, czy w piecu się jeszcze pali, tak samo trzeba podtrzymywać temperaturę między dwiema osobami. Myśleć, kombinować. I nie chodzi o przynoszenie kwiatów, to może być drobiazg, SMS. Ale ognia trzeba pilnować, to jest rzecz najważniejsza”

 Pamiętaj  że porażka to siniak  a nie tatuaż.

zet dodano: 17 września 2016

"Pamiętaj, że porażka to siniak, a nie tatuaż."

cz.2. wracając samotnie do pokoju  omiatam oczami te cztery ściany i wtedy serce zaczyna drżeć. gardło się zaciska i nie panuję już nad łzami. każdego cholernego dnia i nocy jesteś w moich myślach. i najbardziej przeraża mnie fakt  że upewniam się w tym  że nie pokocham nikogo tak bardzo jak Ciebie. że wykorzystałam dla Ciebie całą miłość którą byłam w stanie obdarzyć drugiego człowieka. pewność że jesteś miłością mojego życia powoli mnie wykańcza. maska pozornego szczęścia zmieni się w niewyobrażalną rozpacz i rozpadne się na kawałki  których z pewnością nigdy juz nie pozbieram.  bm

beautymetafora dodano: 17 września 2016

cz.2. wracając samotnie do pokoju, omiatam oczami te cztery ściany i wtedy serce zaczyna drżeć. gardło się zaciska i nie panuję już nad łzami. każdego cholernego dnia i nocy jesteś w moich myślach. i najbardziej przeraża mnie fakt, że upewniam się w tym, że nie pokocham nikogo tak bardzo jak Ciebie. że wykorzystałam dla Ciebie całą miłość którą byłam w stanie obdarzyć drugiego człowieka. pewność że jesteś miłością mojego życia powoli mnie wykańcza. maska pozornego szczęścia zmieni się w niewyobrażalną rozpacz i rozpadne się na kawałki, których z pewnością nigdy juz nie pozbieram. /bm

cz.1 Widzisz mnie nieraz i zawsze otoczoną ludźmi  uśmiechniętą i pełną życia. mówisz ze świetnie sobie bez Ciebie radzę. dwa lata związku. wspólne życie  a Ty do chuja wciąż nie potrafisz zobaczyć kiedy duszę w sobie to wszystko...brak Twojej osoby  codziennych słów  rozmów czy zwykłego milczenia. wspólnego spania  jedzenia kolacji czy oglądania tv doprowadza do szału.. konanie z braku Twojego dotyku  pocałunków  tembru głosu  uśmiechu i tego jak patrzyłeś na mnie w ten cudowny pełen miłości sposób jest moim codziennym koszmarem. każda chwila w której muszę powstrzymywać się  żeby nie wybuchnąć spazmatycznym płaczem to moment w którym umieram kawałek po kawałku. puste miejsce w łóżku sprawia że nie wiem jak zasypiać. i w każdym momencie  nawet gdy śmieję się w głos  moje serce ściska rozżarzona obręcz. odkąd Cię nie ma żadnej nocy nie przespałam normalnie  bo męczy mnie myśl  że rano po przebudzeniu nie będę mogła napisać Ci   dzień dobry Kochanie .  bm

beautymetafora dodano: 17 września 2016

cz.1 Widzisz mnie nieraz i zawsze otoczoną ludźmi, uśmiechniętą i pełną życia. mówisz ze świetnie sobie bez Ciebie radzę. dwa lata związku. wspólne życie, a Ty do chuja wciąż nie potrafisz zobaczyć kiedy duszę w sobie to wszystko...brak Twojej osoby, codziennych słów, rozmów czy zwykłego milczenia. wspólnego spania, jedzenia kolacji czy oglądania tv doprowadza do szału.. konanie z braku Twojego dotyku, pocałunków, tembru głosu, uśmiechu i tego jak patrzyłeś na mnie w ten cudowny pełen miłości sposób jest moim codziennym koszmarem. każda chwila w której muszę powstrzymywać się, żeby nie wybuchnąć spazmatycznym płaczem to moment w którym umieram kawałek po kawałku. puste miejsce w łóżku sprawia że nie wiem jak zasypiać. i w każdym momencie, nawet gdy śmieję się w głos, moje serce ściska rozżarzona obręcz. odkąd Cię nie ma żadnej nocy nie przespałam normalnie, bo męczy mnie myśl, że rano po przebudzeniu nie będę mogła napisać Ci ,,dzień dobry Kochanie". /bm

siedzieliśmy z kumplem godzinę. nagle jak poparzony  powiedział żebym na niego spojrzała. podniosłam głowę i nagle zamarł. patrzył dłuższą chwilę  aż nagle przerwał cisze   wiem  wiem co się zmieniło. twoje oczy. te iskierki które miałaś odkąd cie znałem  od małego  zniknęły. zamiast tego masz takie dwie ciemne studnie bez dna  jakbyś wcale nie patrzyła.   czułam jak dłonie zaczynają mi się pocić  kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć. tym bardziej dlatego  że miał rację. miał rację. pieprzoną rację.  pij  nie pierdol   ucięłam szybko łapiąc kieliszek wypełniony 40stopniowym przejrzystym płynem.  nie. nie możesz umierać.   spojrzał na mnie w ten zmartwiony sposób.  przecież nie umieram. co ty pleciesz   umierasz. grasz że jest dobrze i to cie zabija. powoli  ale bardzo doszczętnie wyniszcza twoje wnętrze. nie zwracasz uwagi juz na nic. jestes ale jakby cie nie było. to jakbys sama dla siebie umierała.   skończył mówić i poczułam jak po policzku spływa mi łza.  bm

beautymetafora dodano: 17 września 2016

siedzieliśmy z kumplem godzinę. nagle jak poparzony, powiedział żebym na niego spojrzała. podniosłam głowę i nagle zamarł. patrzył dłuższą chwilę, aż nagle przerwał cisze - wiem, wiem co się zmieniło. twoje oczy. te iskierki które miałaś odkąd cie znałem, od małego, zniknęły. zamiast tego masz takie dwie ciemne studnie bez dna, jakbyś wcale nie patrzyła. - czułam jak dłonie zaczynają mi się pocić, kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć. tym bardziej dlatego, że miał rację. miał rację. pieprzoną rację. -pij, nie pierdol - ucięłam szybko łapiąc kieliszek wypełniony 40stopniowym przejrzystym płynem. -nie. nie możesz umierać. - spojrzał na mnie w ten zmartwiony sposób.- przecież nie umieram. co ty pleciesz - umierasz. grasz że jest dobrze i to cie zabija. powoli, ale bardzo doszczętnie wyniszcza twoje wnętrze. nie zwracasz uwagi juz na nic. jestes ale jakby cie nie było. to jakbys sama dla siebie umierała. - skończył mówić i poczułam jak po policzku spływa mi łza. /bm

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć