 |
|
"Przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać"
|
|
 |
|
rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie, wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie
|
|
 |
|
twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i
nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje
mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję"
|
|
 |
|
nie wiem czy słuchasz jak mocno bije serce, kiedy proste słowa stają się najtrudniejsze
|
|
 |
|
tak często brakuje mi tchu, żebym mogła ci powiedzieć I LOVE YOU
|
|
 |
|
kilka zmęczonych twarzy pełnych nadziei,
że znajdą miłość pośród pyłu i kamieni
|
|
 |
|
kochałam go nawet wtedy, gdy go nienawidziłam
|
|
 |
|
Tak bardzo drażni Cię fakt, że szczęście jest zawsze o krok przed Tobą. Na Twoich oczach karmi się każdym szczerym uśmiechem i z pałających miłością serc czerpie siłę. Mocno chwyta się głośnego, pełnego radości śmiechu by jeszcze bardziej zwrócić na siebie Twoją uwagę.. Rośnie z każdym dobrym wspomnieniem byś przypadkiem nie stracił go z oczu. Ty kroczysz tyłem.. tuż za jego plecami zbierasz resztki szczęścia, które przypadkiem zostało zgubione. Próbujesz podleczyć nimi swój obecny stan ducha. Łudzisz się, że to wszystko wystarczy by osiągnąć pełnię szczęścia do jakiej dążysz od bardzo dawna.. ale pamiętaj - zawsze będziesz tym drugim, zawsze będziesz karmić się resztkami wyimaginowanego szczęścia. I nigdy nie będziesz tym, który na plecach ma napisane "NIGDY MNIE NIE DOGONISZ." [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
I szczerze żałuję że tak wyszło między nami, kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami
|
|
 |
|
Może zrobiłabym coś dobrego. coś co namaluje wieczny uśmiech nie tylko na mojej twarzy ale też na buźkach innych osób. coś co wszyscy będą długo wspominać i cieszyć się tym jak najbardziej się da.. czerpać z tego maksimum możliwości. coś co nie pozwoli aby człowiekiem zawładnął smutek - może spróbowałabym wynaleźć lek na MIŁOŚĆ.. może. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
wszyscy inni przeszkadzają, ale ty nigdy mi nie przeszkadzasz
|
|
|
|