głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika meybebabe

dziękuję    teksty nacpanaaa dodał komentarz: dziękuję ;) do wpisu 10 luty 2012
oj tam oj tam  d teksty nacpanaaa dodał komentarz: oj tam oj tam ;d do wpisu 10 luty 2012
zawieszam na kolejny tydzień jakoś  za dużo spraw do ogarnięcia się nazbierało

definicjamiloscii dodano: 9 luty 2012

zawieszam na kolejny tydzień jakoś, za dużo spraw do ogarnięcia się nazbierało

Komentarze zablokowane Link
  i chuj jej w dupę   przynajmniej nie będę musiał wydawać floty na jakiś beznadziejny prezent walentynkowy   no i luźno   tylko wiesz tego chuja w dupę to ty już jej raczej nie wsadzisz   ahahaha kocham was chłopaki ♥

nacpanaaa dodano: 7 luty 2012

- i chuj jej w dupę , przynajmniej nie będę musiał wydawać floty na jakiś beznadziejny prezent walentynkowy - no i luźno , tylko wiesz tego chuja w dupę to ty już jej raczej nie wsadzisz / ahahaha kocham was chłopaki ♥

Wstaje rano   ogarnia poranną toaletę   ubiera się   maluję   wypija szklankę wody  połyka dwie tabletki uspokajające po czym wychodzi do szkoły gdzie przez kilka następnych godzin udaje że wszystko z nią w porządku . Uśmiecha się  rozmawia  wykłóca z nauczycielami   może zbyt często odwiedza palarnię.Po lekcjach udaje się prosto do domu uprzednio wykręcając się ze spotkania z znajomymi tłumacząc się problemami rodzinnymi.Wchodzi do pustego mieszkania  spina włosy w niedbały kucyk   sięga do barku po butelkę wina i kieruje się w stronę pokoju.Następnie kładzie się na środku dywanu zwijając swoje ciało w kłębek i zaczyna płakać.Płacze różnie   czasami długo czasami krótko  czasami głośno   czasami cicho   niekiedy tylko pustym wzrokiem wpatruje się w ściany innym razem krzyczy   bywa też że cała się trzęście w międzyczasie upijając kolejne łyki alkoholu.Tak   zniszczył ją. Doprowadził do najgorszego stanu emocjonalnego   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 7 luty 2012

Wstaje rano , ogarnia poranną toaletę , ubiera się , maluję , wypija szklankę wody, połyka dwie tabletki uspokajające po czym wychodzi do szkoły gdzie przez kilka następnych godzin udaje że wszystko z nią w porządku . Uśmiecha się, rozmawia, wykłóca z nauczycielami , może zbyt często odwiedza palarnię.Po lekcjach udaje się prosto do domu,uprzednio wykręcając się ze spotkania z znajomymi tłumacząc się problemami rodzinnymi.Wchodzi do pustego mieszkania, spina włosy w niedbały kucyk , sięga do barku po butelkę wina i kieruje się w stronę pokoju.Następnie kładzie się na środku dywanu zwijając swoje ciało w kłębek i zaczyna płakać.Płacze różnie , czasami długo czasami krótko, czasami głośno , czasami cicho , niekiedy tylko pustym wzrokiem wpatruje się w ściany innym razem krzyczy , bywa też że cała się trzęście w międzyczasie upijając kolejne łyki alkoholu.Tak , zniszczył ją. Doprowadził do najgorszego stanu emocjonalnego / nacpanaaa

Czasami kiedy siedzę sama w domu z laptopem na kolanach i szklaną whisky obok odwracam się w kierunku kuchni i krzyczę 'Joel zamawiamy pizzę ? ' Czasami wysyłam mu esemesa z pytaniem kiedy będzie . Czasami wpadam do niego do pokoju z krzykiem na ustach 'zaspaliśmy'. Czasami idę do niego  z flaszką i dwoma kieliszkami Czasami zachowuję się jakby nic się nie zmieniło   jak by on żył   jakby był przy mnie   nacpanaaa.

nacpanaaa dodano: 5 luty 2012

Czasami kiedy siedzę sama w domu z laptopem na kolanach i szklaną whisky obok odwracam się w kierunku kuchni i krzyczę 'Joel zamawiamy pizzę ? ' Czasami wysyłam mu esemesa z pytaniem kiedy będzie . Czasami wpadam do niego do pokoju z krzykiem na ustach 'zaspaliśmy'. Czasami idę do niego z flaszką i dwoma kieliszkami Czasami zachowuję się jakby nic się nie zmieniło , jak by on żył , jakby był przy mnie / nacpanaaa.

uderzyłam raz kolesia tylko dlatego że powiedział iż mam fajne kolczyki. Sama spamowałam sobie tablice na fejsie i składałam samej sobie życzenia w urodziny. Kupuje buty nawet kiedy są za duże tylko dlatego że nie chcę aby miał je ktoś inny.Kiedy bolała mnie głowa uderzyłam się w nogę żeby myśleć o innym bólu który według mnie miał być lżejszy.Po przegranym zakładzie podeszłam do obcego nie zbyt urodziwego kolesia i pocałowałam go prosto w usta chwytając przy tym za tyłek. Czasami pytałam staruszek gdzie można kupić takie przepiękne berety. Zadzwoniłam też na policję mówiąc że ktoś ukradł mi w szkole 4 złote. A kiedyś gdy po powrocie z ferii nie zastałam nikogo w domu wybiłam okno walizką żeby dostać się do środka tym samym ściągając na siebie ochronę . Spóźniłam się na próbną maturę prawie godzinę i weszłam na sale ujarana do granic możliwości. i Tak   jestem pojebana wiem to   ale nikt nie ma prawa mnie oceniać   zwłaszcza Ty.   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 5 luty 2012

uderzyłam raz kolesia tylko dlatego że powiedział iż mam fajne kolczyki. Sama spamowałam sobie tablice na fejsie i składałam samej sobie życzenia w urodziny. Kupuje buty nawet kiedy są za duże tylko dlatego że nie chcę aby miał je ktoś inny.Kiedy bolała mnie głowa uderzyłam się w nogę żeby myśleć o innym bólu który według mnie miał być lżejszy.Po przegranym zakładzie podeszłam do obcego nie zbyt urodziwego kolesia i pocałowałam go prosto w usta chwytając przy tym za tyłek. Czasami pytałam staruszek gdzie można kupić takie przepiękne berety. Zadzwoniłam też na policję mówiąc że ktoś ukradł mi w szkole 4 złote. A kiedyś gdy po powrocie z ferii nie zastałam nikogo w domu wybiłam okno walizką żeby dostać się do środka tym samym ściągając na siebie ochronę . Spóźniłam się na próbną maturę prawie godzinę i weszłam na sale ujarana do granic możliwości. i Tak , jestem pojebana wiem to , ale nikt nie ma prawa mnie oceniać , zwłaszcza Ty. / nacpanaaa

zgasił fajkę i wreszcie wydusił to wszystko   o tym  że nie wypaliło  nasz biznes tak perfekcyjne planowany nie wypalił. nie wypaliło coś w co ja zainwestowałam serce.

definicjamiloscii dodano: 5 luty 2012

zgasił fajkę i wreszcie wydusił to wszystko - o tym, że nie wypaliło, nasz biznes tak perfekcyjne planowany nie wypalił. nie wypaliło coś w co ja zainwestowałam serce.

Muszę skończyć z tym wszystkim. Z hardcorowymi weekendami i nieustającymi melanżami. Muszę skończyć z dragami alkoholem a nawet i trawą.Muszę przestać przychodzić udupcona na każdą lekcję. Muszę skończyć z sypianiem na ławkach i kłótniami z nauczycielami.Nie mogę być już ciągłym gościem w gabinecie dyrektora.Muszę przestać odwiedzać szkolną palarnię i męski kibel z flaszką czystej w torebce.Muszę przestać zrywać się z lekcji i wagarować.Muszę wracać do domu w rozsądnych godzinach i normalnych stanach.Muszę umówić się na wizytę u kosmetyczki i pójść do fryzjera.Muszę wziąć się za naukę  zacząć przygotowywać się do matury.Muszę w końcu przeczytać jakąś lekturę albo chociaż książkę.Muszę zacząć myśleć o studiach. Muszę się ogarnąć  bo najzwyczajniej świecie z dnia na dzień  tracę kontrolę nad własnym życiem.   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 5 luty 2012

Muszę skończyć z tym wszystkim. Z hardcorowymi weekendami i nieustającymi melanżami. Muszę skończyć z dragami,alkoholem a nawet i trawą.Muszę przestać przychodzić udupcona na każdą lekcję. Muszę skończyć z sypianiem na ławkach i kłótniami z nauczycielami.Nie mogę być już ciągłym gościem w gabinecie dyrektora.Muszę przestać odwiedzać szkolną palarnię i męski kibel z flaszką czystej w torebce.Muszę przestać zrywać się z lekcji i wagarować.Muszę wracać do domu w rozsądnych godzinach i normalnych stanach.Muszę umówić się na wizytę u kosmetyczki i pójść do fryzjera.Muszę wziąć się za naukę, zacząć przygotowywać się do matury.Muszę w końcu przeczytać jakąś lekturę albo chociaż książkę.Muszę zacząć myśleć o studiach. Muszę się ogarnąć, bo najzwyczajniej świecie z dnia na dzień tracę kontrolę nad własnym życiem. / nacpanaaa

z wszystkich słów  jakie powiedział mi w ciągu tych miesięcy nie potrafiłam zapomnieć o Jego marzeniach  którejś nocy  jakby nieobecnie  szeptanych w mrok. wyznania  historie  gdzieś zniknęły  zepchnięte na samo dno serca. marzenia miały natomiast jakąś obcą siłę. Jego nieśmiałe wizje o naszej wspólnej przyszłości  o rodzinie  którą stworzymy  o domu  wywoływały momentalne łzy wypchnięte świadomością  że o ile poznał miłość  perfekcyjną przyjaźń  poukładał wartości   tego nie spróbuje nigdy.

definicjamiloscii dodano: 4 luty 2012

z wszystkich słów, jakie powiedział mi w ciągu tych miesięcy nie potrafiłam zapomnieć o Jego marzeniach, którejś nocy, jakby nieobecnie, szeptanych w mrok. wyznania, historie, gdzieś zniknęły, zepchnięte na samo dno serca. marzenia miały natomiast jakąś obcą siłę. Jego nieśmiałe wizje o naszej wspólnej przyszłości, o rodzinie, którą stworzymy, o domu, wywoływały momentalne łzy wypchnięte świadomością, że o ile poznał miłość, perfekcyjną przyjaźń, poukładał wartości - tego nie spróbuje nigdy.

na półce w łazience stoją perfumy  których używał  noszę przy sobie fajki  które zawsze palił  miętowa woń Jego ulubionych gum do żucia  zapach naleśników w naszej ulubionej kawiarence   wszystkie aromaty  które utożsamiały się z Nim. mocno zaciągam się nosem  lecz nie ma najważniejszego: nie czuję  jak pachnie Jego skóra. nie czuję tego  co było o każdym poranku  gdy muskał palcami moją twarz  obejmował moje biodra ramieniem. jest to w czym Go odnajdowałam  nie odnajduję już Jego samego  a szukając wskazówek w poszukiwaniach słyszę tylko jedno    Go już nie ma  zrozum .

definicjamiloscii dodano: 4 luty 2012

na półce w łazience stoją perfumy, których używał, noszę przy sobie fajki, które zawsze palił, miętowa woń Jego ulubionych gum do żucia, zapach naleśników w naszej ulubionej kawiarence - wszystkie aromaty, które utożsamiały się z Nim. mocno zaciągam się nosem, lecz nie ma najważniejszego: nie czuję, jak pachnie Jego skóra. nie czuję tego, co było o każdym poranku, gdy muskał palcami moją twarz, obejmował moje biodra ramieniem. jest to w czym Go odnajdowałam, nie odnajduję już Jego samego, a szukając wskazówek w poszukiwaniach słyszę tylko jedno - "Go już nie ma, zrozum".

kończąc pocałunek odsunął się na niecały centymetr. uspokajał oddech  opierając się swoim czołem o moje. zaśmiał się  jakoś głęboko  z wyczuwanym niepokojem.   nie mam pojęcia dokąd trafię  jak tam będzie  czy po tym wszystkim co w życiu narobiłem  dostanę się tam   wskazał niebo  pełne teraz rozmigotanych gwiazd   nie ma znaczenia  bo gdziekolwiek będę  nie zapomnę. i będę tęsknił  za Tobą.   nie chcę się żegnać. nienawidzę się z Tobą żegnać. i nienawidzę  kiedy mówisz to tak  jakbyś miał nazajutrz się już ze mną nie przywitać.   spojrzał na mnie uważnie  z taką ilością miłości jakiej jeszcze nigdy mi nie okazał.   zawsze przy Tobie będę  aniołku  pamiętaj.   szepnął  po czym przeciągle musnął wargami moje czoło. tak jakby zostawiał na mojej skórze jakiś ślad po sobie. jakby przeczuwał  że nazajutrz już się nie obudzi.

definicjamiloscii dodano: 3 luty 2012

kończąc pocałunek odsunął się na niecały centymetr. uspokajał oddech, opierając się swoim czołem o moje. zaśmiał się, jakoś głęboko, z wyczuwanym niepokojem. - nie mam pojęcia dokąd trafię, jak tam będzie, czy po tym wszystkim co w życiu narobiłem, dostanę się tam - wskazał niebo, pełne teraz rozmigotanych gwiazd - nie ma znaczenia, bo gdziekolwiek będę, nie zapomnę. i będę tęsknił, za Tobą. - nie chcę się żegnać. nienawidzę się z Tobą żegnać. i nienawidzę, kiedy mówisz to tak, jakbyś miał nazajutrz się już ze mną nie przywitać. - spojrzał na mnie uważnie, z taką ilością miłości jakiej jeszcze nigdy mi nie okazał. - zawsze przy Tobie będę, aniołku, pamiętaj. - szepnął, po czym przeciągle musnął wargami moje czoło. tak jakby zostawiał na mojej skórze jakiś ślad po sobie. jakby przeczuwał, że nazajutrz już się nie obudzi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć