głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika meybebabe

zmiażdżyło mnie  x teksty nacpanaaa dodał komentarz: zmiażdżyło mnie ;x do wpisu 2 października 2012
doobre    teksty nacpanaaa dodał komentarz: doobre ;) do wpisu 2 października 2012
Od półtora roku nikogo na widoku   tylko dźwięki hip hopu na dziewiątym piętrze w bloku   Mag

nacpanaaa dodano: 2 października 2012

Od półtora roku nikogo na widoku , tylko dźwięki hip hopu na dziewiątym piętrze w bloku / Mag

Zabrakło go   przez moment świat się zatrząsł   ziemia się rozstąpiła a sufit się osunął. Przez moment wszystko krzyczało   wszystko bolało. A później było ciemno   ciemno   pusto i jakoś tak zimno   nie pewnie   cholernie obco. Poranki i wieczory   noce i południa   dni i tygodnie to wszystko mijało gdzieś obok   obok mnie. Potem jakoś żyłam   jakoś   jakoś tak   nie do końca w normalnym rytmie ale jednak żyłam funkcjonowałam   o ile tylko dawałam rady w miarę swobodnie.Brakowało mi widoku jego zaspanej twarzy przy porannej kawie i mijania się z nim w drodze do łazienki.Nagle zabrakło mi tych wszystkich drobnych rzeczy  które zawsze robiłam przy nim  tak całkiem nieświadomie.Jak podśpiewywanie przy robieniu tostów czy ślizganie się w ciepłych skarpetkach po kuchni.I wiesz o ile w pewnym wciąż jeszcze małym stopniu udało mi się uporać z jego śmiercią to nigdy nie uda mi się uporać ze świadomością że nic już nie będzie takie  jak dawniej  nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 2 października 2012

Zabrakło go , przez moment świat się zatrząsł , ziemia się rozstąpiła a sufit się osunął. Przez moment wszystko krzyczało , wszystko bolało. A później było ciemno , ciemno , pusto i jakoś tak zimno , nie pewnie , cholernie obco. Poranki i wieczory , noce i południa , dni i tygodnie to wszystko mijało gdzieś obok , obok mnie. Potem jakoś żyłam , jakoś , jakoś tak , nie do końca w normalnym rytmie ale jednak żyłam,funkcjonowałam , o ile tylko dawałam rady w miarę swobodnie.Brakowało mi widoku jego zaspanej twarzy przy porannej kawie,i mijania się z nim w drodze do łazienki.Nagle zabrakło mi tych wszystkich drobnych rzeczy, które zawsze robiłam przy nim ,tak całkiem nieświadomie.Jak podśpiewywanie przy robieniu tostów,czy ślizganie się w ciepłych skarpetkach po kuchni.I wiesz o ile w pewnym,wciąż jeszcze małym stopniu udało mi się uporać z jego śmiercią to nigdy nie uda mi się uporać ze świadomością że nic już nie będzie takie jak dawniej /nacpanaaa

Ktoś chyba wtedy powiedział 'Naćpana nie łam się'   ktoś inny szeptał 'dasz sobie radę'. Czułam czyiś dotyk na ramieniu  chwilę później inne ręce oplatające się wokół mojej szyi . ' wytrzymasz jesteś silna' wypowiedziane nie wiadomo przez kogo i ciągłe 'jesteśmy z Tobą'. Nie wiedziałam o co im wszystkim chodzi  dlaczego to mi współczują. Przecież to nie mnie właśnie pochowano   przecież to nie moje ciało tkwiło kilka metrów pod ziemią. Nie myślałam wtedy o sobie   o tym jak i czy w ogóle dam radę   myślałam o nim   o tym że go nie ma. Nic poza tym nie miało dla mnie znaczenia. Cała ta próbna matura szkoła zawalone zajęcia  fakultety   życie   moje własne. Bo ono tkwiło z nim   w tej białej trumnie tam daleko. Bo to on odszedł   on nie ja   ja tu byłam   być może tylko ciałem   pusta jak nigdy wcześniej ale niestety wciąż istniałam   wciąż żyłam   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 2 października 2012

Ktoś chyba wtedy powiedział 'Naćpana nie łam się' , ktoś inny szeptał 'dasz sobie radę'. Czułam czyiś dotyk na ramieniu, chwilę później inne ręce oplatające się wokół mojej szyi . ' wytrzymasz,jesteś silna' wypowiedziane nie wiadomo przez kogo i ciągłe 'jesteśmy z Tobą'. Nie wiedziałam o co im wszystkim chodzi, dlaczego to mi współczują. Przecież to nie mnie właśnie pochowano , przecież to nie moje ciało tkwiło kilka metrów pod ziemią. Nie myślałam wtedy o sobie , o tym jak i czy w ogóle dam radę , myślałam o nim , o tym że go nie ma. Nic poza tym nie miało dla mnie znaczenia. Cała ta próbna matura,szkoła,zawalone zajęcia, fakultety , życie , moje własne. Bo ono tkwiło z nim , w tej białej trumnie,tam daleko. Bo to on odszedł , on nie ja , ja tu byłam , być może tylko ciałem , pusta jak nigdy wcześniej ale niestety wciąż istniałam , wciąż żyłam / nacpanaaa

siedzieliśmy obok siebie  tak blisko jak dawniej a zarazem tak oddaleni jak nigdy wcześniej   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 2 października 2012

siedzieliśmy obok siebie ,tak blisko jak dawniej a zarazem tak oddaleni jak nigdy wcześniej / nacpanaaa

miło mi    teksty nacpanaaa dodał komentarz: miło mi ;) do wpisu 2 października 2012
dziękuję :  teksty nacpanaaa dodał komentarz: dziękuję :) do wpisu 2 października 2012
Była 3 w nocy impreza skończyła się już dobrą godzinę wcześniej.Nie wiem jak to się stało ale zostaliśmy sami ja on i wygasające ognisko.Nic dziwnego przynajmniej nie dla mnie w końcu stosunkowo często zdarzało mi się wychodzić jako ostatniej z tego typu melanży.Nie chciałam tam być nie z nim. Ale nie wiedziałam co stało się z moją torebką nie wspominając już o komórce przez którą mogłabym ogarnąć jakąkolwiek taksówkę.Byliśmy dość mocno porobieni ja aż za bardzo. Milczeliśmy ja chyba nawet przysnęłam i wtedy usłyszałam jego głos. 'wiesz ja dłużej tak nie mogę tęsknie za Tobą tęsknie za tym co było za nami .Może moglibyśmy spróbować jeszcze raz . jeszcze znowu razem  resztę słów zaczął wypowiadać bez ładu i składu nie wiem czy była to wina alkoholu czy też zdenerwowania   nieważne. Najważniejsze było to że w końcu usłyszałam słowa na które czekałam od dawna i dotarło do mnie że nie ma to już dla mnie żadnego znaczenia wyleczyłam się z niego w końcu się z niego wyleczyłam nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 2 października 2012

Była 3 w nocy,impreza skończyła się już dobrą godzinę wcześniej.Nie wiem jak to się stało ale zostaliśmy sami,ja on i wygasające ognisko.Nic dziwnego,przynajmniej nie dla mnie w końcu stosunkowo często zdarzało mi się wychodzić jako ostatniej z tego typu melanży.Nie chciałam tam być,nie z nim. Ale nie wiedziałam co stało się z moją torebką nie wspominając już o komórce przez którą mogłabym ogarnąć jakąkolwiek taksówkę.Byliśmy dość mocno porobieni,ja aż za bardzo. Milczeliśmy,ja chyba nawet przysnęłam i wtedy usłyszałam jego głos. 'wiesz ja dłużej tak nie mogę,tęsknie za Tobą,tęsknie za tym co było,za nami .Może moglibyśmy spróbować jeszcze raz . jeszcze,znowu,razem" resztę słów zaczął wypowiadać bez ładu i składu nie wiem czy była to wina alkoholu czy też zdenerwowania , nieważne. Najważniejsze było to że w końcu usłyszałam słowa na które czekałam od dawna i dotarło do mnie że nie ma to już dla mnie żadnego znaczenia,wyleczyłam się z niego,w końcu się z niego wyleczyłam/nacpanaaa

Łzy w oczach. To mnie niszczy  świadomość  że to wszystko to za dużo dla mnie i nie daję rady. Zaciskanie pięści  zagryzanie warg  wiara  że jednak się uda  że podołam  ambicje  to wyczerpuje. I brak mi Go tutaj  co kruszy mnie psychicznie z każdą chwilą.

definicjamiloscii dodano: 30 września 2012

Łzy w oczach. To mnie niszczy, świadomość, że to wszystko to za dużo dla mnie i nie daję rady. Zaciskanie pięści, zagryzanie warg, wiara, że jednak się uda, że podołam, ambicje, to wyczerpuje. I brak mi Go tutaj, co kruszy mnie psychicznie z każdą chwilą.

Dlaczego boję się większego przywiązania? Bo potem nie wrócę do normalnego życia  jeśli coś się popsuje. Wiem  jaka jestem. Wiem  że jednym oddechem mogę posypać wszystko  co teraz między nami jest i wiem  że Ty też masz podobne zdolności. Teraz Cię uwielbiam. Uwielbiam Twoją obecność. Uwielbiam  kiedy mnie dotykasz  przewiercasz wzrokiem  mówisz do mnie. Lecz czas ma dla nas jeszcze cały pakiet tego  co zacznę w Tobie stopniowo lubić. A potem kochać. Potem  gdy spróbuję amputować to uczucie z serca  nie dam rady. Rozumiesz? Boję się  że idąc ulicą zakręci mi się w głowie  bo przechodzień będzie używał takiego samego szamponu do włosów jak Ty.

definicjamiloscii dodano: 25 września 2012

Dlaczego boję się większego przywiązania? Bo potem nie wrócę do normalnego życia, jeśli coś się popsuje. Wiem, jaka jestem. Wiem, że jednym oddechem mogę posypać wszystko, co teraz między nami jest i wiem, że Ty też masz podobne zdolności. Teraz Cię uwielbiam. Uwielbiam Twoją obecność. Uwielbiam, kiedy mnie dotykasz, przewiercasz wzrokiem, mówisz do mnie. Lecz czas ma dla nas jeszcze cały pakiet tego, co zacznę w Tobie stopniowo lubić. A potem kochać. Potem, gdy spróbuję amputować to uczucie z serca, nie dam rady. Rozumiesz? Boję się, że idąc ulicą zakręci mi się w głowie, bo przechodzień będzie używał takiego samego szamponu do włosów jak Ty.

Kochamy się znów. Znów kręci się ziemia. Spełnia się sen. Spełniają się marzenia. W dobie oszołomienia powróciła chemia  ...  Miłość jak czkawka każdego czasem targa  hg

definicjamiloscii dodano: 24 września 2012

Kochamy się znów. Znów kręci się ziemia. Spełnia się sen. Spełniają się marzenia. W dobie oszołomienia powróciła chemia (...) Miłość jak czkawka każdego czasem targa /hg

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć