  |
` To tylko krok, by granice przekroczyć.spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy. Przeszłość oddzielić grubą kreską lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią. To tylko krok, by pomyśleć i się cofnąć
, zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć. Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku.
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój. / Eldo.
|
|
  |
` ciężko jest stawiać kroki po ulicach, które tak doskonale znasz. Ciężko jest żyć w mieście, w którym tak wiele złego się zdarzyło. Ciężko jest zapomnieć o osobie, która tak wiele dała Ci do zapamiętania. Niemożliwe jest przestać kochać, jeśli się pokochało. / abstractiions.
|
|
 |
to spadło, pierdolnęło z ogromnej wysokości, gubiąc w sile upadku swój sens. rozsypało się, potłukło, rozbiło i rozleciało się każdy w inną stronę, resztki gdzieś jeszcze niezdarnie powbijały się w serce i delikatnie pobolewają przy każdym wspomnieniu. już się nie uda, nie da rady zebrać w całość, nie sklei się pod wpływem naszego ciepła, nie złoży z powodu najpiękniejszych wypowiedzianych słów ku sobie, nie połączy się, już nie wróci. [ slaglove ♥♥♥]
|
|
 |
zabawne jest to, że nikt nigdy naprawdę nie wie jak bardzo ktoś cierpi. mógłbyś stać obok kogoś kompletnie zniszczonego i nawet o tym nie wiedzieć.
|
|
 |
Się chyba trochę w tym wszystkim pogubiłam.
|
|
  |
` mimo całej tej przeszłości nadal czekam. Czekam i mam nadzieję. Może w końcu, za jakiś czas zmienią się Twoje życiowe priorytety. Może zdarzy się w Twoim życiu moment, kiedy usiądziesz kompletnie czysty i pomyślisz o mnie. Pomyślisz o tym jak fajnie byłoby znów mnie mieć, tym razem już do końca dni, które naprawialibyśmy wspólnie. / abstractiions.
|
|
 |
"Mam dość, jestem wyczerpany już do granic. A złość, jak dreszcz opływa mnie falami. Pod dom, choć coraz bliżej z kilometrami, to naprawdę chyba wciąż się mijamy."
|
|
  |
` nie wiedziałam jak to jest milcząc, krzyczeć. Jak płakać przez uśmiech, umierać żyjąc. Nie wiedziałam też jak można kochając, nienawidzić i nienawidząc kochać. Nie znałam tych wszystkich cholernie silnych, nie do przezwyciężenia emocji. Nie znałam, dopóki w moim życiu nie pojawiłeś się Ty - mieszanka tego wszystkiego co najcudowniejsze na świecie, z tym co może zabić w ułamku sekundy. / abstractiions.
|
|
  |
` nie no, okej. Spoko. Przecież ja sobie poradzę. To nic, idź już, nie martw się mną. Dam radę, będę silna. Obiecuję, nie zapłaczę, nie zrobię sobie krzywdy. Już mi przechodzi, w sumie to i tak przestawałam Cię kochać. Wiem, że do siebie nie pasowaliśmy, tak inne priorytety i upodobania. Ze spokojem, znajdę sobie kogoś, tak. Oczywiście, że mam kogoś kto będzie ze mną jeśli za Tobą jakimś cudem bym zatęskniła. Nie martw się no przecież zawsze mówiłeś, że jestem dużą dziewczynką z upartym charakterem. Nie, nie mam Ci niczego za złe. Niepotrzebnie mówisz o wyrzutach sumienia, będzie dobrze. Tak właśnie chciałabym wtedy zareagować. Chciałabym tak zareagować w momencie kiedy on tłumaczył mi, że odchodzi. W rzeczywistości wyglądało to jak sekcja zwłok na żywo. Wyrywał mi serce i kazał jeszcze na to patrzeć. / abstractiions.
|
|
  |
` nigdy nie staraj się być dla kogoś autorytetem, jeśli ten ktoś na starcie ma Cie za nic. / abstractiions.
|
|
|
|