 |
Poszłam w odstawkę... już mnie nie pragniesz, nie chcesz, nie kochasz, nie tęsknisz.../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Głuchą ciszę przerwał niemy krzyk wołający o pomoc.../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Potrzebuje osoby, która mimo problemów złamie mnie za ręke i ruszy razem ze mną przed siebie stawiając pewne kroki.../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Czy zostaniesz moim gwiazdkowym prezentem? .../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Siedzi to we mnie - chęć odwdzięczenia się ludziom, częściej za wszystkie gówna, mniej za dobre rzeczy, ale pomińmy. Szczypta chamstwa, w sumie to nawet spora, lecz nie uściślajmy. Lubię jak ktoś się musi starać, jak coś go to kosztuje i nie lubię dawać siebie za nic. Nie lubię jak ludzie nie dają nic od siebie, choć ja czasem nie poświęcam nic, równocześnie oczekując. Tak, bywam naprawdę niewdzięczna. I chyba to polubiłeś.
|
|
 |
Rodzice przeważnie kazali mi założyć dodatkowy sweter czy wsunąć się pod koc, gdy zmarzłam. U babci była pierzyna, która bardziej dusiła niż ogrzewała. Każdy facet poza Nim? Odruchowo na dotyk mojej zimnej dłoni reagował dygnięciem i odsunięciem się. Jest jedyną osobą, która panikuje jakimś "jaka jesteś zimna, chodź tu", przygarnia mnie do siebie i znosi lodowate części mojego ciała stykające się z Jego gorącym brzuchem.
|
|
 |
Jazda pociągiem, uwielbiam. Szczególnie gdzieś dalej, w towarzystwie ludzi, którzy nie mają o mnie bladego pojęcia, a jedynie przypisują historię, którą sami sobie utworzą. Nie wyglądam źle - białe trampki, jasne jeansy, bluza w odcieniu pudrowego fioletu, włosy w kucyku. Z każdym kolejnym kilometrem, którego przemijanie obserwuję przez szybę, oczy robią się coraz bardziej szkliste i szczelniej podciągam nogi pod brodę. Tym ludziom na około kraja się serce, bo wierzą w ogrom mojej wyimaginowanej tragedii. Myślą, iż przeżyłam dramat - a nie, że jestem słaba i życie mnie zwyczajnie przerasta.
|
|
 |
I już było trochę wina, i łzy w oczach, i słowa mimowolnie same wypływające z ust. Powoli zaczynałam narzekać, kurwić na życie, na każdy jego element, nie rozumiejąc wszelkiej niesprawiedliwości, zastanawiając się czemu, dlaczego tak, teraz, za co. Zagryzałam dolną wargę, hamując łzy. Kołysanie się w przód i tył, analizując Jego odpowiedzi, a właściwie jedną zaledwie, bo tylko ona do mnie w miarę dotarła - "za mało pijesz".
|
|
 |
biegnij i nie oglądaj się za siebie, nie patrz na to że za dupą ci się wszystko jebie.../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Chłopak lubiący dres..do życia podchodzi na totalnym luzie, nic ani nikt się dla niego nie liczy..Ty właśnie go tak widzisz..Ale gdybyś spędziła z nim trochę więcej czasu, nie tego gdy są nim koledzy z osiedla, tylko tego sam na sam, ty i na wprost ciebie on..Wtedy zobaczyłabyś w nim czułego skurwiela, typa ociekającego romantyzmem. Wtedy może byś zrozumiała, że nie jest taki jakiego udaje, że nie liczy się dla niego ilość wypalonych skrętów czy wlanych w siebie procentów. On wie co to miłość, potrafi kochać i tego samego oczekuje od tej drugiej osoby...więc teraz nie mów że " ten koleś" nie wie co to uczucia, bo na pewno zna je lepiej od Ciebie.../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Dam Ci go, dam Ci ten czas, który jest dla Ciebie tak cholernie ważny.../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
 |
Jestem w stanie dać Ci szanse i tysiąc kolejnych...żebyś tylko mógł zaistnieć w moim życiu.../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|