 |
Nawet w jego milczeniu były błędy językowe.
|
|
 |
'Zakochaj się, a każdy wszędzie, wszystkie rzeczy, wszystkie słowa oznaczać będą „miłość”. To samo dzieje się, kiedy kogoś utracisz.' / Jonathan Carroll
|
|
 |
'Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.' / Paulo Coelho.
|
|
 |
'Lubię się sparzyć i spokojne koić ból, a potem mówić, że tak chcę.'
|
|
 |
'Boże, ześlij mi chłopaka, dla którego 'na zawsze' nie znaczy na dwa miesiące.' / jachcenajamaice
|
|
 |
Kiedyś o mnie zapomnisz. Tak jak zapomina się, jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak, jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. Wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę i okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej małej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelką taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. Oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. Szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. Życzę ci tego, wiesz... I będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka, ale nic nie będzie takie samo, jak te nasze chwile. Jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem, ale osobno.
|
|
 |
Największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, żeby go popełnić.
|
|
 |
- A kiedy On przechodzi, potykam się o własne sznurówki.
- Ale ty nie masz sznurówek...
- No widzisz, jak on na mnie działa.
|
|
 |
- Kkoooccchhhaaammcciieee....
- Co?
- Nie nic, klawiaturę czyszczę.
|
|
 |
- Dlaczego go nie zatrzymasz?
- Bo go kocham.
- Kochasz go, więc pozwolisz mu odejść?
- Tak, jego szczęście jest ważniejsze niż moje.
- Czemu o niego nie walczysz?
- Bo do miłości nie można zmuszać...
- Zamierzasz poświęcić swoją radość życia?
- Ja już ją poświęciłam.
- Nie żałujesz?
- Nie, bo kiedy widzę, że jest taki szczęśliwy, to wiem, że podjęłam słuszną decyzję.
|
|
|
|