głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika merymery

kochaj mnie szeptem .. :

zabralimimisia dodano: 10 października 2011

kochaj mnie szeptem .. :*

oł.. teksty alcoholicsmile dodał komentarz: oł.. do wpisu 9 października 2011
no raczej xd teksty alcoholicsmile dodał komentarz: no raczej xd do wpisu 9 października 2011
kocham go  nie za coś  a pomimo wszystko :   zabralimimisia

zabralimimisia dodano: 9 października 2011

kocham go, nie za coś, a pomimo wszystko(: / zabralimimisia

najgorzej jest jak się coś zgubi. wiesz  telefon  klucze  kasę  albo takie tam  zaufanie.

alcoholicsmile dodano: 9 października 2011

najgorzej jest jak się coś zgubi. wiesz, telefon, klucze, kasę, albo takie tam, zaufanie.
Autor cytatu: pierdolonadama

Jego kruche serce pękło na pół  gdy ją zobaczył. Tak dawno jej nie widział  pragnął poczuć jej dotyk  porozmawiać z nią  jednak pewna istotna rzecz uniemożliwiała mu w tym.

alcoholicsmile dodano: 9 października 2011

Jego kruche serce pękło na pół, gdy ją zobaczył. Tak dawno jej nie widział, pragnął poczuć jej dotyk, porozmawiać z nią, jednak pewna istotna rzecz uniemożliwiała mu w tym.

nigdy nie posiadałam nic cudowniejszego niż świadomość  zniknięcia z tego brudnego świata. ucieczka i przeniesienie się w najcudowniejsze miejsce na ziemi. w Twoje ramiona  które są moim małym wehikułem  pomagających mi przez chwilę nie istnieć.

abstracion dodano: 9 października 2011

nigdy nie posiadałam nic cudowniejszego niż świadomość, zniknięcia z tego brudnego świata. ucieczka i przeniesienie się w najcudowniejsze miejsce na ziemi. w Twoje ramiona, które są moim małym wehikułem, pomagających mi przez chwilę nie istnieć.

i mogła leżeć na zimnej  marmurowej ziemi  cała potargana  umorusana w tuszu do rzęs. zaziębnięta  w sukience  która swoim wyglądem wcale jej nie przypominała. przechodni patrząc z góry  nie zwracali na nią uwagi. przecież w dłoni trzymała woreczek z białym proszkiem  co równoznaczne było z jej furiactwem  roztargnieniem i głupotą. nie zasługująca na krztę współczucia  przeniosła się na inny marmur. równie zimny. perfekcyjnie odsuwając znicze  ułożyła się płycie  układając głowę tuż przed nagrobkiem. wiedziała  że tylko na jego pomoc może liczyć. tylko on jest w stanie  dać jej ciepło  którego nie zaznała nigdy więcej  zaraz po tym  jak wyrwano go z jej objęć  zakopując 5 metrów pod ziemią.

abstracion dodano: 9 października 2011

i mogła leżeć na zimnej, marmurowej ziemi, cała potargana, umorusana w tuszu do rzęs. zaziębnięta, w sukience, która swoim wyglądem wcale jej nie przypominała. przechodni patrząc z góry, nie zwracali na nią uwagi. przecież w dłoni trzymała woreczek z białym proszkiem, co równoznaczne było z jej furiactwem, roztargnieniem i głupotą. nie zasługująca na krztę współczucia, przeniosła się na inny marmur. równie zimny. perfekcyjnie odsuwając znicze, ułożyła się płycie, układając głowę tuż przed nagrobkiem. wiedziała, że tylko na jego pomoc może liczyć. tylko on jest w stanie, dać jej ciepło, którego nie zaznała nigdy więcej, zaraz po tym, jak wyrwano go z jej objęć, zakopując 5 metrów pod ziemią.

szept jest najbardziej podniecającą formą rozmowy. lubię kiedy szepczesz w moje usta. rozchylone  gotowe i zwarte do konwersacji. mimo sprzeciwów  zapełniające się Twoim oddechem zamiast słowami odpowiedzi.

abstracion dodano: 9 października 2011

szept jest najbardziej podniecającą formą rozmowy. lubię kiedy szepczesz w moje usta. rozchylone, gotowe i zwarte do konwersacji. mimo sprzeciwów, zapełniające się Twoim oddechem zamiast słowami odpowiedzi.

umierała. umierała chcąc pożegnać ten irracjonalny świat  który wywoływał w niej jedynie skrajne emocje  nazywane płaczem i strachem. na tyle przerażającym  że potrafił skruptulatnie przeszyć ją od środka  pozostawiając abstrakcyjne uczucie. silniejsze od fizycznego bólu. obrzydliwie niszczące jej wnętrze. wyżerające jej wnętrzności w sposób chory  straszny  sprawiający cierpienie równe bólowi całego świata. łączące każdą z łez wylanych na ziemi  każdy krzyk rozpaczy  rozdzierający usta  tłumiący błagania o pomoc  której nikt nie był w stanie  nawet sobie wyimaginować  o jej udzieleniu  chęci udzielenia   nie wspominając. pozostawiona sama sobie  pragnęła śmierci  której nie potrafiła zaznać. która była jedynym racjonalnym rozwiązaniem. ukracającym jej cierpienia. umrzeć jest łatwo  żyć znacznie trudniej.

abstracion dodano: 9 października 2011

umierała. umierała chcąc pożegnać ten irracjonalny świat, który wywoływał w niej jedynie skrajne emocje, nazywane płaczem i strachem. na tyle przerażającym, że potrafił skruptulatnie przeszyć ją od środka, pozostawiając abstrakcyjne uczucie. silniejsze od fizycznego bólu. obrzydliwie niszczące jej wnętrze. wyżerające jej wnętrzności w sposób chory, straszny, sprawiający cierpienie równe bólowi całego świata. łączące każdą z łez wylanych na ziemi, każdy krzyk rozpaczy, rozdzierający usta, tłumiący błagania o pomoc, której nikt nie był w stanie, nawet sobie wyimaginować, o jej udzieleniu, chęci udzielenia - nie wspominając. pozostawiona sama sobie, pragnęła śmierci, której nie potrafiła zaznać. która była jedynym racjonalnym rozwiązaniem. ukracającym jej cierpienia. umrzeć jest łatwo, żyć znacznie trudniej.

widzę  że nie rozumiesz w czym rzecz  więc postaram się zobrazować Ci jakoś problem. chcesz ciepła  chcesz tulić się do jakiś rozbudowanych  męskich pleców  chcesz całować obce  gorące wargi i czuć się kochaną. pragniesz  jak niczego innego  nie sypiać samotnie  oglądać z kimś gwiazdy  śmiać się z głupot i wypijać na spółę szejka. sęk w tym  że podbijasz do faceta  którego serce pracuje już na pełen etat   dla mnie.

definicjamiloscii dodano: 9 października 2011

widzę, że nie rozumiesz w czym rzecz, więc postaram się zobrazować Ci jakoś problem. chcesz ciepła, chcesz tulić się do jakiś rozbudowanych, męskich pleców, chcesz całować obce, gorące wargi i czuć się kochaną. pragniesz, jak niczego innego, nie sypiać samotnie, oglądać z kimś gwiazdy, śmiać się z głupot i wypijać na spółę szejka. sęk w tym, że podbijasz do faceta, którego serce pracuje już na pełen etat - dla mnie.

  Obiecaj mi coś.  powiedziałam odkładając kakao na półkę uprzednio upijając jeden  mały łyk.    Co tylko chcesz.   uśmiechnął się szczerze  szeroko  tak jak najbardziej lubiłam.    Kiedy będziesz tam  na miejscu codziennie poświęć mi chociaż minutkę dnia. Zdzwoń  napisz e maila  albo po prostu pomyśl o mnie  nie zapominaj jak bardzo jesteś dla mnie ważny.   westchnęłam cichutko nie spuszczając wzroku z niego. On pokiwał twierdząco głową po czym jednym  płynnym ruchem porwał mnie w swoje ramiona i utulił jak małą  bezbronną dziewczynkę  którą w głębi duszy byłam. Gładził moje jasne  proste włosy swoją ciepłą dłonią  natomiast w drugiej trzymał kubek kakao starając się go nie rozlać. Po dłuższej chwili oderwałam się od niego i przysiadłam na brzegu łóżka.

alcoholicsmile dodano: 9 października 2011

- Obiecaj mi coś.- powiedziałam odkładając kakao na półkę uprzednio upijając jeden, mały łyk. - Co tylko chcesz. - uśmiechnął się szczerze, szeroko, tak jak najbardziej lubiłam. - Kiedy będziesz tam, na miejscu codziennie poświęć mi chociaż minutkę dnia. Zdzwoń, napisz e-maila, albo po prostu pomyśl o mnie, nie zapominaj jak bardzo jesteś dla mnie ważny. - westchnęłam cichutko nie spuszczając wzroku z niego. On pokiwał twierdząco głową po czym jednym, płynnym ruchem porwał mnie w swoje ramiona i utulił jak małą, bezbronną dziewczynkę, którą w głębi duszy byłam. Gładził moje jasne, proste włosy swoją ciepłą dłonią, natomiast w drugiej trzymał kubek kakao starając się go nie rozlać. Po dłuższej chwili oderwałam się od niego i przysiadłam na brzegu łóżka.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć