głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika merymery

witam. postanowiłam jednak wrócić na stare śmieci . od dziś będę pisac reguralnie  tak mi się przynajmniej wydaje  .   więc witajcie mordki!

just_kapsel dodano: 29 listopada 2011

witam. postanowiłam jednak wrócić na stare śmieci . od dziś będę pisac reguralnie (tak mi się przynajmniej wydaje) . więc witajcie mordki! ;*

imię zapisane podczas przerwy na moim nadgarstku. niebieski odcień odznaczający się na tle skóry. Jego wyczekujące spojrzenie  lekki uśmiech i cichy szept  że uwielbia mieć mnie przy sobie. świadomość  że wkrótce  któregoś wieczoru to wszystko pryśnie.

definicjamiloscii dodano: 29 listopada 2011

imię zapisane podczas przerwy na moim nadgarstku. niebieski odcień odznaczający się na tle skóry. Jego wyczekujące spojrzenie, lekki uśmiech i cichy szept, że uwielbia mieć mnie przy sobie. świadomość, że wkrótce, któregoś wieczoru to wszystko pryśnie.

 Whatever it was  I’m over it now.  With every day  It gets better.

colouredka_ dodano: 29 listopada 2011

"Whatever it was, I’m over it now. With every day, It gets better."

nie znoszę delikatności i ustępstw. nie potrzebuję wiadomości na dobranoc. rodzice? powoli zwątpili  bo jedyną wersję mnie  jaką chcą znać to ta dziewczynka w sukience bawiąca się lalkami. nikt nie chciał ogarnąć  jak stopniowo z warkoczy przeszłam na rozpuszczone włosy  z powrotów prosto do domu na włóczenie się po okolicy i powrót o kilka godzin później. nie chcieli tego słuchać   moich chorych słowotoków oraz rapu  który coraz częściej sączył się z głośników. stopniowo zmieniłam swoją garderobę  sposób patrzenia na świat  zasady i uczucia. często się mądrzę  udaję  że dużo wiem  a wymiękam przy prostym pytaniu  więc ułatw   na chuj chcesz mnie mieć?

definicjamiloscii dodano: 28 listopada 2011

nie znoszę delikatności i ustępstw. nie potrzebuję wiadomości na dobranoc. rodzice? powoli zwątpili, bo jedyną wersję mnie, jaką chcą znać to ta dziewczynka w sukience bawiąca się lalkami. nikt nie chciał ogarnąć, jak stopniowo z warkoczy przeszłam na rozpuszczone włosy, z powrotów prosto do domu na włóczenie się po okolicy i powrót o kilka godzin później. nie chcieli tego słuchać - moich chorych słowotoków oraz rapu, który coraz częściej sączył się z głośników. stopniowo zmieniłam swoją garderobę, sposób patrzenia na świat, zasady i uczucia. często się mądrzę, udaję, że dużo wiem, a wymiękam przy prostym pytaniu, więc ułatw - na chuj chcesz mnie mieć?

Ludzie mówią  że rozumieją  przez co przechodzisz  ale to nieprawda. To niemożliwe. Jak mogą cię rozumieć  skoro ich życie płynie wciąż tym samym rytmem? Ja budziłam się w nocy i widziałam jego twarz na suficie. Wyobrażałam sobie  że słyszę jego głos na schodach. Wybuchałam płaczem w nieodpowiednich momentach  a gdy zaczynałam płakać  nie potrafiłam przestać. To było potworne.  książka

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Ludzie mówią, że rozumieją, przez co przechodzisz, ale to nieprawda. To niemożliwe. Jak mogą cię rozumieć, skoro ich życie płynie wciąż tym samym rytmem? Ja budziłam się w nocy i widziałam jego twarz na suficie. Wyobrażałam sobie, że słyszę jego głos na schodach. Wybuchałam płaczem w nieodpowiednich momentach, a gdy zaczynałam płakać, nie potrafiłam przestać. To było potworne./ książka
Autor cytatu: pepsiak

Chcę byś wiedział   że w moim życiu grasz główną rolę .

pijana.szczesciem dodano: 28 listopada 2011

Chcę byś wiedział , że w moim życiu grasz główną rolę .

Witaj chłopcze  nie żeby coś  ale masz uśmiech mojego przyszłego męża.

pijana.szczesciem dodano: 28 listopada 2011

Witaj chłopcze, nie żeby coś, ale masz uśmiech mojego przyszłego męża.

Nie sądziłam  że życie może być tak pełne kolorów i przyjemnych uczuć. Moją dewizą od zawsze było: Life is brutal. Nothing more. Chyba jednak byłam w błędzie. No bo… Wystarczyło jedno spojrzenie tych czekoladowych oczu z tymi iskierkami . Jeden przepiękny uśmiech. Dowcip  a potem jego śmiech. Wystarczyło tak niewiele z jego strony by moja wizja świata zmieniła się o 180 stopni.”

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Nie sądziłam, że życie może być tak pełne kolorów i przyjemnych uczuć. Moją dewizą od zawsze było: Life is brutal. Nothing more. Chyba jednak byłam w błędzie. No bo… Wystarczyło jedno spojrzenie tych czekoladowych oczu z tymi iskierkami . Jeden przepiękny uśmiech. Dowcip, a potem jego śmiech. Wystarczyło tak niewiele z jego strony by moja wizja świata zmieniła się o 180 stopni.”

JA SIĘ KURWA PYTAM GDZIE JEST TO CAŁE FRIENDS FOREVER KURWA?!   eloszmero.

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

JA SIĘ KURWA PYTAM GDZIE JEST TO CAŁE FRIENDS FOREVER KURWA?! / eloszmero.
Autor cytatu: eloszmero

  I co  jesteś szczęśliwy?   Nie.   mruknął  a na jego twarzy pojawił się cień smutku.   Bo rozum wybrany przez kogoś innego ograniczył mi pole manewru i nakazał bym kierował się również rozumem.   westchnął i położył się obok mnie. Nie pytałam już o nic  nie starałam się nawet nic powiedzieć. Wiedziałam  że to ja mu ograniczyłam wybór. Jednak... nie potrafiłam inaczej. Chciałam uchronić się  nas przed bólem. Dlaczego on tego nie może zrozumieć? Dlaczego za każdym razem próbuje  może nie świadomie  przekonać mnie  że lepiej by było jakbyśmy byli razem? 2 2

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

- I co, jesteś szczęśliwy? -Nie. - mruknął, a na jego twarzy pojawił się cień smutku. - Bo rozum wybrany przez kogoś innego ograniczył mi pole manewru i nakazał bym kierował się również rozumem. - westchnął i położył się obok mnie. Nie pytałam już o nic, nie starałam się nawet nic powiedzieć. Wiedziałam, że to ja mu ograniczyłam wybór. Jednak... nie potrafiłam inaczej. Chciałam uchronić się, nas przed bólem. Dlaczego on tego nie może zrozumieć? Dlaczego za każdym razem próbuje, może nie świadomie, przekonać mnie, że lepiej by było jakbyśmy byli razem? 2/2

 O czym myślisz?  Zaczęłam prowadzić wewnętrzną kłótnię pomiędzy sercem a rozumem.  westchnęłam.  I kto wygrywa?   ciągnął temat dalej.  Chyba rozum.   odparłam  wzruszając ramionami i przenosząc wzrok na chłopaka.  A jaką drogą cię prowadzi?   zapytał  przyglądając mi się z zainteresowaniem.  Bolesną teraz  ale mniej bolesną później.   wytłumaczyłam  zakładając za ucho włosy.  A serce jaką by cię prowadziło?  Szczęśliwą teraz  a bolesną później.  To dlaczego zrezygnowałaś ze szczęścia dla bólu  a później z bólu na mniejszy ból  który niby będzie absurdalnym szczęściem?   pytał dalej. Ciągle pytał i wpatrywał się we mnie tymi zaciekawionymi oczami. Westchnęłam zrezygnowana. Położyłam się na łóżku i zasłoniłam oczy ręką.  Dlaczego zadajesz takie trudne pytanie?   jęknęłam.   A ty czym się kierujesz?   spytałam go  odsłaniając oczy i unosząc się na łokciach.  Sercem.   odparł bez zastanowienia i odwrócił się bardziej w moją stronę. 1 2

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

-O czym myślisz? -Zaczęłam prowadzić wewnętrzną kłótnię pomiędzy sercem a rozumem. -westchnęłam. -I kto wygrywa? - ciągnął temat dalej. -Chyba rozum. - odparłam, wzruszając ramionami i przenosząc wzrok na chłopaka. -A jaką drogą cię prowadzi? - zapytał, przyglądając mi się z zainteresowaniem. -Bolesną teraz, ale mniej bolesną później. - wytłumaczyłam, zakładając za ucho włosy. -A serce jaką by cię prowadziło? -Szczęśliwą teraz, a bolesną później. -To dlaczego zrezygnowałaś ze szczęścia dla bólu, a później z bólu na mniejszy ból, który niby będzie absurdalnym szczęściem? - pytał dalej. Ciągle pytał i wpatrywał się we mnie tymi zaciekawionymi oczami. Westchnęłam zrezygnowana. Położyłam się na łóżku i zasłoniłam oczy ręką. -Dlaczego zadajesz takie trudne pytanie? - jęknęłam. - A ty czym się kierujesz? - spytałam go, odsłaniając oczy i unosząc się na łokciach. -Sercem. - odparł bez zastanowienia i odwrócił się bardziej w moją stronę. 1/2

Poczułam delikatny  czuły i bardzo subtelny pocałunek pozostawiony na moich ustach. Potem usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi. Gdy otworzyłam oczy już go nie było. Pozostał jeszcze  na którą chwilę jego zapach. Na dłuższy czas jednak zakorzeniła się pustka w sercu. I ten żal do samej siebie  dlaczego nie spróbowałaś?

alcoholicsmile dodano: 28 listopada 2011

Poczułam delikatny, czuły i bardzo subtelny pocałunek pozostawiony na moich ustach. Potem usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi. Gdy otworzyłam oczy już go nie było. Pozostał jeszcze, na którą chwilę jego zapach. Na dłuższy czas jednak zakorzeniła się pustka w sercu. I ten żal do samej siebie, dlaczego nie spróbowałaś?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć