 |
i łączy Nas tak cholernie dziwna więź. nie jest to miłość, ani zakochanie, czy nawet zauroczenie. jest to coś cholernie dziwnego, coś co, nie daje Nam przestać o sobie myśleć, mimo tego, jak wielką krzywdę wyrządziliśmy sobie nawzajem. / k_j
|
|
 |
nie chciałam, żeby w jednej chwili rzucił to wszystko, zaczął nowe życie, definitywnie kończąc wszystko co działo się wcześniej, by rozpocząć tą nową rzeczywistość ze mną. miałam zaledwie nadzieję, że na informację o moich uczuciach potraktuje ją jakoś ludzko, a nie wrzuci do jednego worka z wiadomością o pogodzie na następny dzień.
|
|
 |
nigdy nie zapytał mnie dlaczego. ani razu nie padło z Jego ust pytanie, skąd rodzą się moje pomysły lub jaki sens ma bieganie o piątej nad ranem przy kilkunastu stopniach na minusie, bo akurat naszła mnie na to ochota. wkładał dres, wiązał mocniej adidasy i towarzyszył mi przez kolejną godzinę joggingu, poranek, gdy ogrzewał mnie gorącą herbatą z sokiem malinowym, następne dni, kiedy leczyłam zapalenie krtani.
|
|
 |
|
a dziś czuję się taka osamotniona, opuszczona, odizolowana od reszty świata, od ludzi, którzy żyją złudną nadzieją, że kiedyś będzie dobrze, pośród osób które myślą, że się najebią i wszystkie problemy znikną, że życie będzie piękniejsze, barwniejsze, cały sens istnienia widzą w procentach, narkotykach, szlugach. czuję się tak bezsilna i tak zmęczona życiem, że nie mam już nawet ochoty na łzy. tylko dlatego, że jestem w tym wszystkim zupełnie sama.. i cholernie mi z tym źle. / 61sekund
|
|
 |
zatrzymał się przede mną, zaciskając mocno w dłoni kwiatka. nie tulipana, czy różę, jak przystało na dzień kobiet. machał mi przed oczyma konwaliami. - wiem, że je lubisz. - mruknął, jak gdyby miało to załagodzić słowa, którymi ostatnio mnie naszpikował. - co ma moje lubienie przy fakcie, że są chronione? - przez ułamek sekundy obce emocje mignęły w Jego oczach, takie bynajmniej odebrałam wrażenie. - chronione? jeśli są chronione tak kurewsko dobrze jak Twoje serce, to mam kłopoty. ale jak widzisz... - urwał, jakby dalsza część nie była przeznaczona już dla mnie. poprosiłam, by dokończył. - jedną ochronę przerwałem. tą w okolicach Twojego mostka też dam radę, kochanie.
|
|
 |
i to uczucie, że w jego sercu moje imię jest najwyżej. ♥
|
|
 |
bo miłość po prostu jest. bez definicji. kochaj i nie żądaj zbyt wiele. po prostu kochaj. po prostu bądź ! ♥ '
|
|
 |
nie szukam ideału, znalazłam kogoś, dzięki komu ideały przestały się liczyć. ♥
|
|
 |
Naznaczyłeś ustami każdą część Mojego ciała. ♥
|
|
|
|