 |
może kiedyś świat usłyszy o dziewczynie, która przegrała nudne życie w walce o marzenia. / tonatyle
|
|
 |
nienawidzę tego, jak podli potrafią być ludzie. zawsze myślałam, że to obcy wbijają nóż w plecy, ale bardzo się myliłam. teraz nawet rodzina potrafi rozczarować. jak nie najmocniej ze wszystkich. / tonatyle
|
|
 |
lata mijają, a ja wciąż jestem tak cholernie naiwna. wierzę, że ludzie będą milsi, rodzina będzie weselsza i bardziej wyrozumiała, związek żywszy, przyjaciele bardziej zainteresowani, a życie pełne niespodzianek. kładę się wieczorem z głową pełną różnych marzeń, a potem budzę się rano i widzę wszystko w naturalnym kolorze. szarym, ponurym, nijakim. sny uciekają, radość wygasa a ludzie wciąż wpatrują się ślepo w ekraniki telefonów i innych ustrojstw, jakby miały ich zaraz wessać. nikt nikogo nie słucha, cały świat wypina się do mnie tyłkiem. nie znoszę mojego życia, a gdy staram się je zmienić, ludzie nie zapominają wypomnieć, że błądzę w obłokach. / tonatyle
|
|
 |
Ważne są rozmowy i uważne obserwacje.
|
|
 |
"Kobiety. Zawsze w końcu przestaję je obchodzić, a i one tracą dla mnie znaczenie." /Bukowski mistrz
|
|
 |
zmieniłaś się nie do poznania, powiedź czemu to co było w Tobie umarło to jaka byłaś na prawdę umarło nic nie jest wieczne
|
|
 |
twarze z tamtych lat rozpłynęły się jak tamte dni i gdy wracam do domu sam, nie czeka na mnie nikt
|
|
 |
zawsze było dużo wódki, między nimi dużo kłótni
|
|
 |
wyszedł znów wielki chuj z tego co było w planie
|
|
 |
zdejmij z głowy problem, po co martwić się na zaś?
|
|
 |
nie pierdol, że nie, prawda kłamcę w oczy razi,
niczym wrzątek parzy, spróbuj to zajarzyć
|
|
 |
ty w tym syfie tkwisz, no bo wpadłeś po uszy, gówno z tego zostało, mało co cię już ruszy
|
|
|
|