 |
Zczaj to bejbe, jak chcę cię zranić
wiesz, się zabawić
przeżuć, przełknąć, strawić,
porzucić, zostawić.
Na chuj to nabić
zwierzęca miłość
złość, nienawiść, tak to zawszę się kończyło
Co to za miłość? / Sobota - Jebać miłość
|
|
 |
mam parę małych życzeń, które strasznie ciążą na moich staraniach. czuję w głębi, że nigdy się nie spełnią, a mimo to dźwigam je dalej. nie potrafię zrzucić niepotrzebnego balastu. / tonatyle
|
|
 |
są takie wspomnienia, które bolą zawsze. bez względu na to, ile czasu zdążyło już minąć. / tonatyle
|
|
 |
generalnie jest teraz spoko. zapomniałam dosyć sporo, zakochałam się na nowo./
mistrzhehe
|
|
 |
Gwarantuję Ci, że gdybyś w tym momencie stał przede mną twarzą w twarz-milczałbyś. Patrzyłbyś w moje oczy powiększone poprzez idealnie wyciągnięte czarnym tuszem rzęsy.Wtapiał się w ich zieleń kontrastującą z podkreślonymi kredką brwiami. A wzrok mój chłodny, jak obecnie powietrze. Momentami arogancki, chamskim zimnem bije. Iskier nie ma.Pstryknięciem palców zgasły. Usta nabrały kształtów. Są pełne, jasnoróżowiutkie. Charakterna twarz, jak mówią. Włosy też co jakiś czas nabierają koloru. Operuję różnymi tonami głosu. Uraczę Cię tym poważnym, lecz lekkim. Cholernie kobiecym. Stanę tak, w tej czarnej skórzanej kurtce z materiałowymi wstawkami i moich beżowych butkach, najbardziej kobiecym wydaniu na jakie mnie stać. Nie uciekaj wzrokiem, spokojnie.Przecież nie będę stać przed Tobą, by zrobić Ci krzywdę. Sam ją sobie zrobisz gdy zrozumiesz, że osoba, którą kiedyś kochałeś - zniknęła, a stoi przed Tobą kobieta, którą sam nieświadomie stworzyłeś. Zimna suka, posiadające Twoje serce./dzekson
|
|
 |
w tym chorym amoku nie dotrzymuję kroku nikomu sam sobie panem nawet jak ci z boku komentują, że mam najebane w bani
|
|
 |
zamiast się żalić, ty ze sobą weź kogoś, bo rozstania i tak dalej to najwyżej powód żeby nie chlać bez powodu znowu, czuj ziomuś
|
|
 |
mówił - zwolnij Mała, alkohol to słaby relaks
|
|
 |
lubimy ładne panny, lubimy bystre panny te które lubią latać, ale nie polecą z każdym im mniej jest bystra tym lepiej dla nas, ale im mniej jest bystra tym mniej nas jara
|
|
 |
yo, nie zrozum mnie źle - źle ci nie życzyłam nigdy
jak twoja była się puszczała, wrogowie chcieli wygryźć
|
|
 |
pamiętam w chuj Twoich spostrzeżeń i linijek czasem zaplączą mi się bezwiednie jak dokądś idę
|
|
|
|